— Aki Ishida, klasa P-2, atak — przedstawił się chłopak i wyszczerzył w uśmiechu białe zęby. Połowa drużyny Karasuno zmarszczyl brwi, słysząc dziwny skrót. — To jest mój zastępca, Yamashita Takeru, ta sama klasa, gra na przyjęciu — powiedział Aki, kładąc dłoń na ramieniu o trzy centymetry niższego chłopaka o czarnych włosach i poważnej, przystojnej twarzy.
— To dla nas zaszczyt, że możemy z wami grać — powiedział chłopak, kiwając głową w stronę Kageyamy.
— Nie przesadzajmy — mruknął kapitan, odwracając wzrok.
— Dalej, nasz rozgrywający, Itsuki Murakami, również P-2 — powiedział Aki, wskazując dłonią trochę niższego od Kageyamy chłopaka o ciemnych włosach i bystrych szarych oczach.
— Cieszę się, że mogę cię w końcu poznać, Kageyama-san. Mam nadzieję, że będę się mógł od ciebie dużo nauczyć — powiedział, patrząc pewnie ma kapitana Karasuno. Czarnowłosy zdziwił się lekko, ale delikatnie uniósł kącik ust.
— I tak masz bardzo dobre wystawy — pochwalił go.
— A jednak nie dorównuję ci nawet w połowie — uśmiechnął się krzywo Itsuki. Kageyama podrapał się nerwowo w kark.
— Uratuję cię od tej niezręcznej sytuacji — zaśmiał się Aki. — Dalej jest nasz libero, Jurou Kimura, klasa P-1.
Czarnowłosy chłopak z miną wyrażającą czyste niezadowolenie, zerknął tylko na zawodników Karasuno i założył ramiona na piersi, mocniej opatulając się bluzą.
— Yoshiro Sato, klasa L-2, atakujący — kontynuował Aki, wiedząc, że libero i tak nie ma zamiaru nic więcej powiedzieć.
Średniego wzrostu, brązowowłosy chłopak uśmiechnął się szeroko i skłonił nisko.— Miło mi — powiedział. — Nie mogę się doczekać, żeby was lepiej poznać.
Hinata uśmiechnął się lekko. Od tego chłopaka biła aura radości i optymizmu i tylko ludzie pokroju Takemury i Tsukishimy mogliby oprzeć się jego wpływowi.
— My też się cieszymy na myśl o tym obozie — powiedział wicekapitan. Aki uśmiechnął się lekko i kontynuował swoją prezentację.
— Arata Suzuki, klasa L-2, przyjęcie i rezerwowe rozegranie — przedstawił całkiem wysokiego, przystojnego chłopaka o platynowych włosach. Blondyn obdarzył nowych kolegów śnieżnobiałym uśmiechem, a Nishihara, który wśród dziewczyn w Karasuno uchodził za nieprzeciętnie przystojnego z bólem serca stwierdził, że nie wygląda nawet w połowie tak dobrze jak Suzuki. Oczywiście wszystko zależy od gustu.
— Przegapiliśmy coś? — obie drużyny odwróciły się, słysząc nowy głos, a Kageyama westchnął, widząc wchodzącego do sali mężczyznę.
— Nasz trener, Ukai Keishin — powiedział czarnowłosy, a blondyn podszedł do kapitana Ōkami i uścisnął mu dłoń.
— Liczę na dobrą współpracę — powiedział Ukai.
— Oczywiście, proszę pana — odparł Aki i uśmiechnął się grzecznie. Blondyn uniósł lekko kącik ust i stanął razem ze swoją drużyną.
— Idąc dalej... Eiji Naito, klasa L-1, nasz drugi libero — powiedział Aki, a najniższy z siatkarzy Ōkami, skłonił się niepewnie.
— I na deser, Shin i Takehiko Mirai — westchnął ciężko. — Klasa L-1, środkowi.
— Bardzo nam miło — powiedział Shin.
— Na pewno będziemy się... — zaczął Takehiko.
![](https://img.wattpad.com/cover/163868843-288-k572707.jpg)
CZYTASZ
Ostatnia szansa || Haikyuu ff
FanficNieuchronnie zbliża się koniec szkoły, a Hinata, Kageyama, Tsukishima i Yamaguchi mają przed sobą ostatni rok, który chcą wykorzystać jak najlepiej. Ze starego składu zostali tylko oni. Muszą skompletować drużynę i wziąć się ostro do roboty, żeby wy...