Stworek, Potworek

444 37 5
                                    

Imię X'a zostało wybrane.
Ale nie zostanie jeszcze użyte. \(°~°)/
Będzie niespodzianka.
;3

.
..
...
*Perspektywa Sam'a*
...
..
.

Staliśmy przed drzwiami do laboratorium, w którym przebywał Tom, a mój chumor wachał się między wkurzony, a zdruzgotany, ponieważ rano dostaliśmy nowe ciuchy robocze, czyli takie, jakie ma każdy żałnierz czerwonej armii...
To dopiero pierwszy dzień, a ja już tęsknię za moimi ogrodniczki. T-T
Były zdecydowanie bardziej wygodne od tych durnych mundurowych, przez które jeszcze bardziej wyglądam jak pies czerwonej armii.

Z rozkazu Rogacza mamy nikomnie wpuszczać do środka, no z wyjątkiem jego samego i pani Klary. O, o wilku mowa.

Kobieta przeszła koło nas bez słowa, a my nie mając wielkiego wyboru przepuściliśmy ją do laboratorium.
Jestem okropnie ciekawy co dzieje się w środku.
Wiem, że Tom tam jest, i pewnie w tej chwili przeprowadzają na nim jakieś badania, ale nie wiedząc w jakim jest stanie tylko bardziej się o niego martwię.
Od wczorajszego zdarzenia ani razu go nie widziałem, bo w ogóle nie wychodził. Rozumiem, że go wkurzyłem, ale nie zrobiłem tego specjalnie !

Nagle drzwi do laboratorium otworzyły się, a Pani Klara wystawiła przez nie głowę

- Ty.

- Ja ?

- Pomożesz mi. - Złapała mnie za rękę i pociągnąła do środka

Zamknęła drzwi i poprowadziła mnie do łóżka zasłoniętego kotarą.

- Nie mogę tu być. - Wyrwałem się z uścisku jej ręki. - Lider zabronił nam wchodzić do środka.

- Oj, nie przeszkadzj. Wytłumaczę mu, że potrzebowałam natychmiastowej pomocy. Pomożesz mi zbadać Tom'a.

- Ale ja nie znam się na medycynie.

- Po prostu rób co ci powiem.

Odsłoniła kotarę.
To był straszny widok.

Tom'a był przypięty do różnych kabli, ale to te które miał w buzi przeraził mnie nie miłosiernie, jednocześnie przyprawiając o dreszcze.
Dlaczego on daje to sobie robić ?!
Czy nie widzi, że jest wykorzystywany przez tego chuja !
Na jego miejscu już dawno próbowałbym uciec, a on ? On sam tu wrócił ! Z własnej woli ! I bez sprzeciwu daje na sobie eksperymentować. Czy on jest masochistą, czy co ? Chyba że... wciąż nic nie pamięta.

Przeklęty pistolet do usuwania pamięci. Ale to by tłumaczyło, dlaczego wciąż ufa Do. Może tak naprawdę nie jest tu z własnej woli, tylko nie pamiętam, dlaczego nie powinno go tu być.

Skoro Lider gra nie czysto, to ja też nie będę. Powiem Tom'owi wszystko co wiem. Nie ważne, że on tego nie pamięta, powiem mu całą prawdę, jaką znam o czerwonej armii, o armii w której ja jestem i o tym całym pieprzonym projekcie potwora idealnego.

Nie pozwolę by dzieciak niszczył sobie życia, myśląc o Rogaczu, jak o przyjacielu.

Może, kiedy Tom pozna prawdę nabierze chociaż trochę rozumu i przejrzy na oczy. Zobaczy, że Tord jest jego wrogiem, ale jeśli nie, będę musiał pogodzić się z tym, że to on zostanie moim wrogiem...

- Halo, ziemia do żołnierza. Słyszysz mnie ? - Pani Klara pomachała mi ręką przed twarzą. - Wszystko z tobą w porządku ? Wiem, że to nie jest łatwy widok dla zwykłego żołnierza, ale nawet jak na was strasznie pobladłeś.

Poza kontrolą [TordTom]Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz