Czwartek

6 1 1
                                    

Do naszej budy przyszła loszka. DIEWCZYNA. Nawet nie przekroczyła progu szkoły a Bambo już ją podrywał tekstami w stylu "jak cię zobaczyłem to mi pindol pękł jak gumka moim starym, taka ładna jesteś". Na całą naszą szkołę jest około 7 dziewczyn, więc każda kolejna jest na wagę złota. Jeśli oczywiście nie odejdzie po 2 dniach, dlatego w naszej szkole jest tylko jedna dziewczyna którą można nazwać ładną. Reszta to same knury ale pomimo tak niskiej poprzeczki nikomu nawet nie udało się Gabryśki wyrwać. Najlepsze jest to, że Gabryśka często jest mylona z Rudym głownie dlatego, że strasznie przypomina chłopa. To pewnie przez te tatuaże i brodę. Natomiast Rudy nie dość, że wygląda to w dodatku jest niezłą ciotą co tylko potęguje efekt. Wracając, Amelka, bo tak miała na imię, przyjechała do szkoły, Proszę Państwa. Bolidem! Karma jak tylko to zobaczył zrobił swoją super sztuczkę zdechł-pies, która pewnie wyszłaby mu gdyby nie to, że zamiast  zdechnąć to pobił Darka, i to nie na sobie a na Darku właśnie przeprowadził tą sztuczkę. Ponoć wylądował na 3 dni w szpitalu, a jak mu w szpitalu robili resuscytacje i go pierdolneli tymi voltami to tak się podniecił, że się zesrał i wyskoczył przez okno. Bambo po chwili od incydentu został zgarnięty przez Krystynę i poszedł z nią na dołek za trzy rzeczy: białe kości, białe komórki i próbę wtargnięcia do białego domu. Z początku dali mu dożywocie ale ręka boska Bamba pobłogosławiła i pierdolnął go piorun, a potem wyjebali go na wysypisko bo myśleli, że jest martwy. Bambo zadowolony z tego, że nikt mu z dupy już nie zrobi jesieni średniowiecza, opuścił wysypisko na którym się znajdował i poszedł do domu Amelci, której adres wystalkował po 30 minutach od poznania. Potem Znowu jechał do pierdla za próbę molestowania jej kota XD.

Opowiadanko część 1Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz