Sprawdzcie czy przeczytaliście poprzedni rozdział ^^
~dzień wcześniej~
Rano dostałem telefon od Jacksona, że bardzo chcę się ze mną spotkać. Nie wiedziałem w jakim celu mam do niego przyjechać ale podkreślał, że to mega ważne więc od razu ubrałem się, pomalowałem i ruszyłem do niego.
Pod jego domem byłem pół godziny później, ponieważ korki tego dnia były straszne.
Wyszedłem z samochodu z lekkim stresem. Zauważyłem, że mam tak zawsze przed spotkaniem z nim, to pewnie przez to, że dalej coś do niego czuje. Nabrałem trzech wdechów, po czym nacisnąłem dzwonek. Nie musiałem długo czekać, bo starszy otworzył mi po kilku sekundach i ku mojemu zdziwieniu, przytulił mnie.
Odsunął się po chwili z uśmiechem i wpuścił mnie do środka. Po ściągnięciu butów, ruszyłem za nim do salonu.
- Więc... Co było takie ważne, że ściągnąłeś mnie do siebie tak wcześnie? - zapytałem, siadając na kanapie.
- Wcześnie? Markkie, jest godzina 11. - zaśmiał się, usiadł koło mnie. Blisko mnie.
- Dla mnie to bardzo wcześnie. Ale odpowiedz mi na pytanie. - skrzyżowałem ręce.
- Dostałem propozycję sesji zdjęciowej. Razem z tobą, słońce. - położył dłoń na moim udzie.
- Ze mną?! Niby jaka ma być to sesja? - zapytałem, patrząc na niego.
- Mamy pozować do nowej reklamy ubrań NBA. Już zadeklarowałem za nas, że weźmiemy udział. Trzeba podpisać tylko umowy. - uśmiechnął się.
- Jackson! - pisnąłem - A może ja nie chcę, hm?
- Nie chcesz? Ze mną nie chcesz, słonko? - przyciągnął mnie na swoje kolana.
- Nie ch- Jackson-ah, przestań - jęknąłem kiedy zaczął całować moją szyję i zassał się na niej. - Nie możemy ah... ty masz Katie...
- Przestań się odzywać, skarbie. - ucieszył mnie, łącząc nasze usta w namiętnym pocałunku.
Ochoczo go oddałem chociaż nie powinienem. Przytulaliśmy się w altanie, teraz się całujemy, mówi do mnie skarbie... może on tak naprawdę nie jest chłopakiem Katie?
Jackson kontynuował pocałunek, a ja złapałem jego dolną wargę w zęby by potem wepchnąć swój język do jego ust. Chłopak złapał mnie za pośladki, uniósł do góry i zaczął iść do swojej sypialni.
Już się nie stresowałem, bowiem już raz uprawialiśmy seks, a jeśli on chce znowu to chyba mu się podobało.
Starszy wszedł ze mną do sypialni, a po chwili ja leżałem na łóżku, a on nade mną, robiąc mi krwiste malinki na szyi.
Kiedy chciał ściągnąć moją koszulkę, jego telefon zaczął dzwonić, a ja przeklinałem osobę, która postanowiła nam przerwać w myślach. Chłopak ucałował mnie w usta po czym sięgnął po telefon.
Rozmowa była bardzo krótka, jednak po jego minie wnioskowałem, że mu się nie spodobało.
- Co się dzieje, Jackson-ah? - zapytałem smutno, kiedy zaczął się przebierać.
- Przepraszam, skarbie. Muszę pojechać do studia, ponieważ chłopcy mają jakieś problemy z piosenką... - złapał mnie za rączkę, żebym wstał.
- Eh... to ja po prostu wrócę do domu. Nie będę zawracał Ci już dzisiaj głowy. Napisz jak będziesz miał dla mnie czas... - warknąłem cicho, po czym zbiegłem na dół, ubrałem buty i wyszedłem lekko smutny do swojego samochodu.
{ Hehe, liczyliście na więcej, hm? 😏}
CZYTASZ
Still focus on me ✰ m.tn+j.wg
Fanfiction- 𝑰'𝒗𝒆 𝒂𝒍𝒘𝒂𝒚𝒔 𝒇𝒐𝒄𝒖𝒔𝒆𝒅 𝒐𝒏𝒍𝒚 𝒐𝒏 𝒚𝒐𝒖. - 𝑾𝒉𝒚 𝒅𝒐𝒏'𝒕 𝒚𝒐𝒖 𝒅𝒐 𝒊𝒕 𝒏𝒐𝒘? ✰ druga część 'Focus on me'! polecam przeczytać pierwszą część ✰ markson, pobocznie 2jae i yugbam ✰ top!j.wg ✰ opisówki, instagram, chat