Still focus on me ✰ m.tn+j.wg

[ 52 ]

¦ 2 dni przed rozpoczęciem trasy ¦

Przyznam się, że ten miesiąc bardzo szybko minął. Pamiętam jakby te wszystkie dni były wczoraj, a ja nie zdążyłem nacieszyć się swoim chłopakiem, przed jego trasą.

Jackson zaproponował mi, żebym się do niego wprowadził. Po krótkich przemyśleniach się zgodziłem. Jest bliżej do naszych przyjaciół, centrum miasta i czuję się bardziej bezpieczny.

Swój dom sprzedałem i, o dziwo było to bardzo łatwe. Większą część pieniędzy przeznaczyłem na samochód, bo niestety nie miałem swojego, a to co zostało odłożyłem. Na pewno się przyda.

Dzisiaj jest ostatni dzień, który możemy spędzić z Jacksonem razem. Następne nasze spotkanie będzie jak wróci po trasie. Albo na koncercie w Seoulu, jednak nic nie obiecuję.

Czy mój chłopak jest romantyczny? Nie, ale zdziwiłem się gdy zaprosił mnie na kolacje do restauracji.

Zwykle jemy coś zamówionego w domu, na kanapie przy netflixie. I szczerze zdziwiłem się gdy przyszedł do mnie i powiedział - "Słońce, zabieram Cię na randkę. Ubierz się ładnie".

Ale zgodziłem się i naprawdę ładnie się ubrałem.

Teraz siedzimy we włoskiej restauracji na przeciwko siebie, a przed nami moje kochane, włoskie jedzenie.

Jednak mój chłopak wcale nie jest zaciekawiony rozmową ze mną. Tym, że go zaczepiam, by zwrócić na siebie uwagę.

Nawet kilka razy kopnąłem go w piszczel, jednak on nawet się nie poruszył!

Gdy naprawdę nie wiedziałem co zrobić, wyciągnąłem telefon.

Jackson - Mark

mark.tuan;

idioto

z kim jesteś na randce?

with me or your phone

jackson.wang;

czemu piszesz?

przecież możemy gadać

mark.tuan;

?!?!

cały czas cię zaczepiam

a ty nic 🤠

ciekawe z kim tak wypisujesz

jackson.wang;

z menadżerem

omawiamy resztę szczegółów

mark.tuan;

to sobie idź z nim na randkę

albo się do mnie odezwiesz

albo wracam do domu

wyświetlono

- Nie rób dram. - westchnął

- Wiesz, odechciało mi się jeść. Wracajmy do domu. - wstałem gwałtownie od stołu, po czym wziąłem swoje rzeczy i ruszyłem do samochodu.

{ dobranoc!! ❤️ ily }