[ 58 ]

121 16 16
                                    

¦ rozdział z perspektywy Jacksona ¦

- Jackson! Musimy jechać! - krzyknął za mną menadżer z samochodu.

Jie spojrzała na mnie smutno oraz przytuliła mnie.

- Mam nadzieję, że jeszcze kiedyś razem zaśpiewamy. - mruknęła.

- Ja też, słonko. - uśmiechnąłem się - Może chciałabyś przylecieć do Seoulu i zaśpiewać ze mną na zakończenie trasy?

- Serio chcesz? Ojej! Jasne, że tak. - pocałowała mnie w policzek - Idź już, bo menadżer się wkurza. - zaśmiała się.

- Do zobaczenia, kochana! Napisze jeszcze co i jak. - poszedłem do samochodu i puściłem jej buziaczka w powietrzu.

Kiedy już ruszyliśmy, menadżer patrzył na mnie wkurzony.

- O co chodzi?

- Pamiętasz, że masz Korei chłopaka, który pewnie jest na ciebie zły? - zapytał, patrząc we mnie tym strasznym wzrokiem.

- Pamiętam. - wzruszyłem ramionami - O cholera, jednak nie! - dodałem po chwili.

Menadżer położył rękę na moim ramieniu.

- Więc powodzenia w przeproszeniu Marka.

Wywróciłem oczami i sięgnąłem po telefon i wszedłem w konwersację z Markiem.

Przeczytałem wiadomości, a telefon wypadł mi z ręki.

- Co się dzieje?

- Mark mnie zablokował! Cholera, zapomniałem do niego napisać od wylotu z Korei. Jak bardzo jest źle?

- Bardzo, bardzo. Ciesz się, że nie napisał o zerwaniu. Zapomniałeś o nim i tak po prostu przytulałeś się z Jie. Dużo osób myśli, że jesteście razem.

- Mam chłopaka, i nie zostawię go. - złapałem się za głowę.

- A może ty tak naprawdę czujesz coś co Jie? Jeśli zapomniałeś o Marku.

- Co ty wygadujesz? Jestem w nim totalnie zakochany... Ale teraz ciekawe czy uda mi się to uratować. - westchnąłem.

- Nawet jeśli, to jutro na koncercie nie pokazuj, że coś się stało. I spróbuj jakoś się z nim skontaktować.

- Tak jest szefie.

BamBam - Jackson

jackson.wang;

możesz poprosić, żeby Mark mnie odblokował?

bambam1a;

nie mogę

nie wpuszcza nikogo do pokoju

oprócz Yugyeoma

nie obchodzi mnie to

czekaj

zapytam

[chwilę później]

już więcej mnie o nic nie proś

wyszedł i dał mi w mordę

dlaczego?

"nie wspominaj o tym debilu, nie chcę z nim rozmawiać"

czyli jest jeszcze gorzej

może zapytam Yugyeoma

czy z nim pogada

o nie, nie

tego nie rób

Yugyeoma tym bardziej Ci przywali

jest na ciebie gorzej niż wkurzony

i co zrobisz?

nic nie zrobię 🙃🙃

trzeba czekać

{ wy też musicie czekać
ily ❤️ }

Still focus on me ✰ m.tn+j.wgOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz