[ 44 ]

157 16 2
                                    

¦ sobota ¦

Cały dzień byłem jakiś niespokojny. Nie wiem, jak Jackson chcę pogodzić naszych przyjaciół i zdaję sobie sprawę, że może wymyślić coś naprawdę głupiego.

Punktualnie o 19 byliśmy pod domem chłopaków. Złapałem mocniej za rękę Wanga.

- A tylko zrób coś głupiego. - mruknąłem mu do ucha, po czym uśmiechnąłem się i weszliśmy do środka. Tak, weszliśmy bez pukania. Czy ktoś z naszej paczki puka? Nie, więc my nie będziemy inni.

W środku już rozkręcała się impreza. Jackson już uciekł do Youngjae, z którym obmyślił jakiś plan. Popatrzyłem jak rozmawiają i wkurzyłem się trochę, ponieważ mój chłopak obiecał mi, że nie będzie pił, a już na początku Choi dał mu drinka.

Ja postanowiłem, że pić nie będę, żeby utrzymać kontrolę nad Jacksonem i naszymi, debilnymi przyjaciółmi.

Usiadłem na kanapie, obok Jaebuma. Mimo, że często ze sobą nie rozmawiamy to bardzo go lubię. Wydaje mi się, że to my jesteśmy 'najnormalniejsi' z nas wszystkich.

- Wiesz może, co wymyślili nasi faceci? - zapytał, sięgając po pierwszego drinka.

- Niestety nie... Jackson nie chciał mi nic mówić, czy Young-

- Youngjae tak samo. Dwaj idioci, chcą pogodzić dwójkę idiotów, którzy boją się do siebie odezwać. - wskazał na kanapę.

Po jednej stronie siedział BamBam wpatrując się w szklankę, a po drugiej Yugyeom, który patrzył na swoją tapetę. Od razu mówię, ma na tapecie zdjęcie z BamBamem, z ich randki nad rzeką Han.

- Wyglądają na smutnych. - podsumowałem - Mam nadzieję, że ich pomysł jest dobry, bo jak nie to się zabije.

- Ja też, Mark. Ja też. - westchnął - Pijesz?

- Niestety nie, muszę was pilnować. - zaśmiałem się.

- Oh, nie zachowuj się jak mamuśka. - zaśmiał się, podając mi szklankę, jednak odmówiłem.

- Ktoś musi, następnym razem się napijemy.

Gdy chciałem porozmawiać jeszcze z Jaebumem, podeszli nasi faceci. Youngjae usiadł koło BamBama i przysunął bliżej Yuga.

Jackson uśmiechnął się do mnie, dalej stojąc obok. Czuję, że wypił już może dwa drinki.

- Gramy w butelkę, jak za dawnych lat! - klasnął w dłonie, zadowolony.

Co oni wymyślili...?

- Aż tacy starzy nie jesteśmy, Wang. - odezwał się w końcu Yugyeom.

- Oh, zamknij się. Chodźmy wszyscy na podłogę i zaczynamy zabawę! - wydał z siebie pisk jak nastolatka i poszedł po butelkę do połowy pustą. Czy oni już wszystko przygotowali?

Nikt nie protestował, chociaż z Jaebumem baliśmy się, więc po chwili wszyscy siedzieliśmy w kółeczku na podłodze.

Youngjae zakręcił jako pierwszy. Z początku zadania były w miarę normalne. W końcu Jackson zakręcił i butelka zatrzymała się na BamBamie.

- Pytanie czy wyzwanie? - zapytał od razu

- Oczywiście, że wyzwanie. - uśmiechnął się.

Jego uśmiech zniknął, gdy zadaniem jakie dostał było pocałować Yugyeoma.

Jackson chciał już powiedzieć, że tego nie zrobi, jednak BamBam nie bał się. Podszedł do niego, usiadł na przeciwko po czym położył dłonie na jego policzkach i pocałował go w usta.

Widziałem to zawachanie w oczach przyjaciela, jednak oddał ten jakże długi pocałunek.

Po skończonym pocałunku, uśmiechnęli się do siebie, a BamBam przytulił go i siedzieli tak, cały czas.

Zabawa skończyła się dopiero, gdy Jackson dostał zadanie od BamBama, że ma w końcu powiedzieć mi o pewnej ważnej sprawie. Wtedy bardzo się przestraszyłem, nie wiedziałem o co może chodzić i szczerze, myślałem o najgorszym...

Jednak mój chłopak, przerwał długie milczenie i w końcu zaczął mówić.

- Menadżer zaproponował mi nagranie reszty piosenek do albumu, co wiąże się z trasą nie tylko po Azji. Podobno wielu ludzi pytało o mnie i koncerty, a on już do nich oddzwonił i załatwia miejsca na nie. Trasa może trwać nawet półtora miesiąca. Wiesz, że to moje marzenie. Ja... zgodziłem się. Za niedługo wyjeżdżam. - popatrzył na mnie przepraszająco.

Ja natomiast nie wiedziałem co odpowiedzieć. Jasne, chcę by spełniał marzenia, ale nie chce by był tysiące kilometrów ode mnie. Przez ten czas może spotkać wiele osób, poznać nowych przyjaciół, a o mnie zapomnieć... Nie wiem, co ja bez niego zrobię...

Po prostu pokiwałem głową, poklepałem go po ramieniu i wyszedłem. Muszę wszystko sobie przemyśleć.

{ Jednak musiałam to poprawić }

Still focus on me ✰ m.tn+j.wgOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz