[ 72 ]

110 17 8
                                    

- Jackson?

- Hm? Co się dzieje, skarbie? - zapytał, nie przestając kreślić wzorków na moim nagim torsie i jeszcze bardziej się do mnie przysunął.

- Chciałbym mieć pieska. Gdy nie było Cię w domu przez całą trasę, a nasi przyjaciele nie mogli codziennie do mnie przychodzić, czułem się sam. Proszę pozwól mi. - popatrzyłem mu w oczka.
- Pozwolę, ale pod jednym warunkiem.

- Hm, jakim?

- Przysięgasz, że będziesz się nim opiekował? Bo jeśli nie, to możemy wziąć inne zwierzątko. Na przykład rybki. - zaśmiał się.

- Głupku. - walnąłem go w ramię - Pamiętasz jak było z Coco? Wyszedłem do sklepu, a ty nie wyszedłeś z nią na dwór i zesikała się na mój ulubiony dywan!

Mój chłopak tylko śmiał się, jednak co było w tym takiego śmiesznego?

Musiałem kupić nowy dywan, a nie znalazłem już takiego pięknego jak wcześniej.

-No dobrze, może i jesteś odpowiedzialny. To jakiego pieska byś chciał?

- Takiego jak Coco! - uśmiechnąłem się - Gryzł by ciebie tak samo jako ona, a ja bym się śmiał.

- Pff, tylko po to go chcesz? - mruknął i odwrócił się do mnie plecami.

- Wcale nie, te pieski są piękne! Odwróć się do mnie, idioto.

- No dobrze, zapytam Youngjae skąd wziął tego pieska i postaram się wziąć takiego samego. - pocałował mnie w czoło.

- Kocham Cię! - pisnąłem.

- Tak, tak. Ja Ciebie też, ale jak mnie chociaż raz ugryzie to śpisz z nim na balkonie. - przytulił mnie do siebie.

- Tak jest!


{ jakieś maratonik może? ale potrzebuję motywacji w formie komentarzy 🥰 }

Still focus on me ✰ m.tn+j.wgOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz