Rozdział 19. Wewnętrzny Ból.

206 32 16
                                    

UWAGA! BEDZIE COŚ DLA OSÓB POWYŻEJ 13 ROKU ŻYCIA!

7 dni do wyprowadzki

Kolejny już dzień pogoda się nie zmieniała. Ciągle padał deszcz, a zimny wiatr uderzał w okna.
Seth, będąc jeszcze ospały, udał się po cichu do kuchni, aby zrobić sobie herbatę. Był bardzo zdumiony, spoglądając na zegarek. Była zaledwie szósta godzina, a on już stał przy garach. Było to nowym wydarzeniem, godnym zapisania w księdze Guinessa. Znając go, tak wczesne wstanie graniczyło z nie małym cudem.
Postanowił w pełni wykorzystać czas, bez swoich towarzyszy, więc zrobił siostrze pobudkę, dzwoniąc do niej. Ta odebrała dopiero po pięciu sygnałach. Nastolatkowi zajęło trochę czasu obudzenie jej, ale koniec z końców się udało. Ich tematem przewodnim było ustalenie, skąd ZGP mogła wiedzieć, kto jest szefem.

- Chyba że miałem szpiega... - zasugerował, nie mając pomysłów.

- Pomyśl! Czy ktoś z nich wygląda na szpiega? - po tym nastała nie długa cisza, podczas której zaczął się zastanawiać.

- Nie.

- No właśnie. To musi być ktoś inny.

- W takim razie zostaje nam... Jaspeh!

- Myślisz, że byłby do tego zdolny?

- Widziałaś jego reakcje na to, że jestem gejem. Musiał ich znaleźć i wszystko wypaplać.

- Jeśli to on, to powiesze go za krocze na suficie! - zagroziła. - Dobra, postaram się coś od niego wyciągnąć. Dam ci znać jak czegoś się dowiem.

- Będę czekał.

- Pa.

- Część.

Po zakończeniu rozmowy, schował telefon do kieszeni spodenek. W pewnym momencie usłyszał kroki. Odwrócił się myśląc, iż to Oscar, lecz zobaczył tylko ciemność... I poczuł wielki ból głowy.

Po jakimś czasie do kuchni przyszedł Jude. Zastał na blacie list, który brzmiał:

Nie udało Ci się go uchronić. Nie dość że dam mu niezapomnianą nauczkę, to jeszcze się na Tobie zemszcze.
C.S

Chłopak stał w bezruchu. Nie mógł dopuścić do siebie myśli, iż nie upilnował Seth'a i teraz został porwany. Czuł się okropnie. Zawiódł jego rodziców, a już nie wspominając o nim. Gdy tylko się otrząsnął, powiadomił o tym siostrę przyjaciela, jak i policję. Musieli go jak najszybciej odnaleźć...

Anabell

Byłam wstrząśnięta. Przecież jeszcze niedawno z nim rozmawiałam. A teraz jest gdzieś, nie wiadomo gdzie i nie wiadomo co mu robią.
Bez namysłu poszłam do Jaspeha. To wszystko jego wina.

- Wstawaj! - wrzasnąłem.

- Siostra, co jest?

- Co?! Ty śmieciu! Jak mogłeś wydać własnego brata!

- O co ci chodzi?!

- Mi?! Gadaj w tej chwili komu powiedziałeś kim jest Seth! Przez ciebie go porwali!

- Jak to? -zaniemówił.

- Udusze Cię! Ty chamie, prostaku, łachmyto jeden! - wtedy do pokoju wparowali rodzice.

- Co się dzieje?!

- Seth został porwany! A to wszystko jego wina!

- O mój Boże... - powiedziała przelęknięta mama. Wszystko im wytłumaczyłam. Niestety musiałam powiedzieć o orientacji mojego braciszka, ale mam nadzieję, że nie będzie miał mi tego za złe.

✔Plan "A" (Inazuma Eleven)  Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz