Wakacyjny Plan #9

122 20 10
                                    

Nastolatek obudził się w hotelu, leżąc w łóżku, będącym w jego pokoju. Kompletnie nie pamiętał co wydarzyło się po jego najprawdopodobym zemdleniu, lecz czuł się bardzo przyzwoicie i był pełny sił. Nie miał bladego pojęcia skąd wzięła się ta jego wzbudzona zręczność, jednak długo nad tym nie rozprawiał, tylko udał się zrobić poranną toaletę. Ku jego zdziwieniu kolejny raz nikogo nie było w salonie.
"Pewnie wszyscy już wstali" - pomyślał.
Jego wyjście na śniadanie zatrzymało pukanie do drzwi.
Jednakże osoba stojąca za nimi wywołała u bruneta bardzo silne emocje. Sam nie wiedział co pwinien zrobić. Czy zamknąć drzwi, uciekać, albo może krzyczeć?

- S-simon! - wyjąkał.

- Mam nadzieję, że się stęskniłeś, bo ja za tobą bardzo. - rzekł. - Przyszedłem sprawdzić jak tam pamiątka, którą ci zostawiłem.

- A-aaa. - zaniemówił, zaczynając drżyć. Simon chwycił jego nadgarstek, w jednej chwili podziwiając znak.

- Przyznam, że nieźle mi się udał. Jeśli będziesz chciał jeszcze jeden, to daj znać. - powiedział kpiąco. - A tak przy okazji, ten Jude już cie zaliczył? Czy czekasz aż ja to zrobię?

- Odwal się! - wrzasnął. - Jeszcze słowo, a dzwonię na policję!

- Nic się nie zmieniłeś... - mruknął. - Ciągle lubisz pyskować.

- Sam tego chciałeś.

- Wolnego dzieciaku! - odezwał się, łapiąc odwracającego się Seth'a za rękę.

- Ja ci dam dzieciaku! - powiedział ktoś z tyłu, unieszkodliwiając Simon'a.

- Jude! - krzyknął uradowany brunet.

- I ja też! - wychylił się Eric.

- Policja już tu jest. Masz przerąbane.

- Być może durniu w goglach, ale sam kiedyś się przekonasz ile on naprawdę jest wart i do czego się nadaje.

- Tylko, że ja już to wiem.

- To pozory. - odrzekł szarpiąc się. - On potrafi wyłącznie dawać dupe. Zobaczysz, będzie ci szkoda wyjść w łóżka. - na to Jude z Eric'iem przyłożyli mu z pięści w brzuch, a Seth złapał go za podbródek, następnie uderzając go w twarz.

- A ty nadajesz się jedynie na śmietnik.

♡♡♡

- Wszystko w porządku? - zapytał Sharp, gdy siedzieli razem w pokoju, po zabraniu Simon'a przez policję.

- Tak. Tylko się zamysliłem. - odburknął.

- Czy nadal jesteś pewny, że chcesz ze mną być? - wycedził.

- Co ty, oszalałeś?! - brunet oburzył się, patrząc strategowi w oczy.

- Po prostu...

- To oczywiste, że chce. Nie mam zamiaru tego niszczyć, bo bardzo długo na to czekałem i zbyt mocno cie kocham, żeby zrobić coś takiego.

- Ja tylko chciałem się upewnić, bo wiesz jak mogło się zdarzyć...

- Nie wiem.

- Mogłeś się od kochać po tym jak mnie bardziej poznałeś.

- Idź ty kretynie jeden! Gadasz większe głupoty, niż mój ojciec jak przeholuje z whisky. - powiedział, po chwili rzucając się w jego objęcia. - A wiesz, że Eric wyznał mi miłość?

- Co?! - przeraził się, patrząc wystraszony na Seth'a.

- No. I zrobił to romantyczniej od ciebie. Ale i tak wybrałem ciebie. - zakończył pozytywnie, obserwując dziwną mimike Jude'a. - Ej, co jest?

✔Plan "A" (Inazuma Eleven)  Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz