- Chciał mnie pan widzieć, dyrektorze? - zapytał nastolatek, wchodząc do gabinetu dyrektora, wyścielonego mrokiem.
- W rzeczy samej. - rzekł średniego wzrostu mężczyzna, o lekkiej nadwadze, piwnych oczach, twarzy około pięćdziesiątki, która prawie nigdy nie okazywała uczuć, z silnie opaloną skórą. - Podjąłem decyzję, kto pojedzie na misje ochronną do Japonii. Jak wiesz, nie bez powodu przez ostatni rok tyle ćwiczyliście rozszerzonej edukacji dla bezpieczeństwa. Z waszej grupy "wtajemniczonych" rozważałem nad tobą, Eric'iem i ewentualnie Romildą.
- Czyli jaki jest pana wybór? - spytał nie mogąc dłużej wytrzymać w nie pewności.
- Hę? - mruknął z grymasem. - Cóż... Mimo wielu zastrzeżeń pana Xford'a, nasza dyrekcja wybrała...
- Przepraszam, że przerwę, ale jakim zastrzeżeniom? - rzekł z wzburzoną miną.
- Twój przyjaciel od dawna był przeciw jakiemukolwiek wyborowi wykluczającego jego z tej misji, już nie wspominając jak bardzo mącił, abyś ty nie pojechał. My jednak postanowiliśmy, że to właśnie ty tam polecisz. Potrafisz bardzo dobrze maskować swoje uczucia, świetnie radzisz sobie ze stresem, jak i z innymi emocjami. Jesteś odpowiednio wysportowany i nie rzucasz się w oczy. Będziesz nadawał się do tego perfekcyjnie. Oczywiście orientacja w twoim przypadku nie ma znaczenia, a bynajmniej mam taką nadzieję.
- Dziękuję. Bardzo ciężko pracowałem by móc tam jechać.
- I się opłaciło.
- A kogo będę chronić?
- Młodzieńca z Inazumy Japan. Nasza Kryształowa Akademia dogadała się z nimi i postanowiliśmy cie wysłać.
- Dobrze, czyli jak on się nazywa?
- Jude Sharp.
- S-Sharp?! - nie dowierzał, silnie się spinając.
- Powiedz Seth, czy jest on kimś, kogo ochrona by cię rozpraszała?
- Ależ skąd. - zaraz się opanował.
- Aha... Wiem, że nie będzie to łatwe zadanie, ale pamiętaj - zwrócił się ku niemu. - Żadnych uczuć. Tylko kamienna twarz.
- Rozumiem.
- Ach, byłbym zapomniał! Dostaniesz nową tożsamość. Będziesz nazywał się Cedric Hope.
- Mhym. - mruknął. - To powiadomie rodziców i bede czekał na dokumenty.
- Dostaniesz je zaraz przed wylotem za dwa dni, czyli będzie to...
- Piątek. - dokończył.
- Tak.
- To do widzenia.
- Do zobaczenia. A, i chce żebyś wiedział, że jest mi przykro z powodu twojej siostry.
- Dziękuję... - powiedział zastanawiając się dlaczego jest mu przykro, skoro sam powiedział "żadnych uczuć".
Akira
CZYTASZ
✔Plan "A" (Inazuma Eleven)
Fanfiction(okładki będą zmieniane do tego, która część książki jest obecnie pisana) Seth jest to spokojny i bardzo wrażliwy nastolatek. Gdy pewnego razu poznaje nową gwiazdę drużyny Raimona jego życie zmienia się w totalny huragan...