Wakacyjny PLAN #2

151 25 2
                                    

Dziś nastało zakończenie roku szkolnego. Seth, wraz z jego całą klasą, czekali aż nadejdzie ich kolej do odebrania nagród od dyrektora. Oczywiście nie każdy miał na tyle wysoką średnią, by mieć czerwony pasek, ale jak na dwadzieścia dwie osoby, połowa wyróżnionych to dobry wynik. Eric nadal nie wierzył, że brunet tak bardzo go wyprzedził. Było to bardzo zaskakujące, bo przecież Santer nie należał do ludzi lubiących naukę, albo chociaż próbujący ją polubić. Musiało wydarzyć się coś, co go do tego skłoniło. Być może to jakaś życiowa okazja.

- Teraz przejdźmy do klasy 2E! - rzekł dyrektor. - Prymus klasy... Seth Santer, ze średnią ocen 5,45!

Time Skip

- No mamo, to gdzie jedziemy? - zapytał, kiedy wszyscy już siedzieli przy obiedzie.

- Jeszcze tego nie wiem. Mam pewien pomysł, ale na razie nic nie mogę powiedzieć.

- Tato, nie możemy dopuścić żeby mama kiedykolwiek organizowała jakiekolwiek wakacje. - zarządził Jaspeh.

- Jaspeh nie przesadzaj! - wtrąciła Anabell.

- Dobra ludzie! Mamo, kiedy będziesz coś wiedziała? - zapytał Seth.

- Dziś wieczorem.

- W takim razie do tego czasu uzbroimy się w cierpliwość i będziemy czekać. Prawda?

- Tak! - odpowiedzieli chórem.

Czas płynął zaskakująco szybko. Seth zdążył zaledwie uprzątnąć plecak i książki, a już nastał wieczór. Jednak zanim jeszcze zwrócił się do Irene, z zamiarem uzyskania wiadomości co do ich wyjazdu, postanowił wdać się w konwersacje z "an exceptional man".

destroyed love
: I jak zakończenie roku? Ktoś Cię w końcu pokonał?

an exceptional man
: Niestety, nikomu się to nie udało.

destroyed love
: Widocznie masz szczęście :)

an exceptional man
: Sugerujesz coś? 😝

destroyed love
: Nie, nie. W ogóle.

an exceptional man
: Jak się kiedyś spotkamy, wymierze ci sprawiedliwość! 😄

destroyed love
: Ładnie to bawić się w super bohatera, w tak starym wieku?

an exceptional man
: Powiem Ci coś w sekrecie. Nie muszę się bawić. Wiem, że Ty uważasz mnie za kogoś "super".

destroyed love
: Jesteś bardzo pewny siebie...

an exceptional man
: Wiem i mam zamiar to wykorzystać. Otóż nie mam pojęcia jak to się stało i wiem, że pewnie Cię to zdenerwuje, ale nie chce dłużej ukrywać, że jestem inny niż reszta. Ja również się w Tobie zakochałem. Masz w sobie to co miała tylko jedna osoba, którą kochałem. Ale miałem pecha i zostałem odrzucony.

destroyed love
: Wiesz... Nawet nie znamy swoich imion, nie wiemy jak wyglądamy... Ten związek by nie wypalił. Ale nadal chce z Tobą pisać. Jesteś fantastycznym człowiekiem i nie wyobrażam sobie mieć innego przyjaciela. Nie ma lepszego.

an exceptional man
: To miłe... Ale obiecaj że spotkamy się jeszcze w te wakacje. Bardzo chciałbym Cię poznać. Jesteś wyjątkowo ciekawą osobą. Nie mogę się doczekać. I nie zdradzajmy nic o sobie. Poznajmy się w realu.

destroyed love
: Obiecuję, dziękuję, też chętnie Cię poznam osobiście i nie mogę się doczekać i nic o sobie nie zdradzajmy.

- SETH! Mama oszalała! Wygrała na loterii i lecimy na Hawaje! - wrzeszczała Ana.

- CO?! Ale jak?!

- Są jeszcze trzy miejsca! Dzwoń do ludzi! Wyjeżdżamy pojutrze!

Seth w trybie natychmiastowym obdzwonił swoich przyjaciół i jak się okazało, wszyscy mogą jechać. Do nastolatka dopiero po jakimś czasie dotarła myśl, iż będzie szansa na spotkanie swojego cyber przyjaciela. Bez zastanowienia powiadomił go o zaistniałej sytuacji.

Kochani, niestety rozdział jest krótszy, bo mam w rodzinie katastrofe. Na jakiś czas rozdziały będą rzadziej, ale norma powróci.

Akira

✔Plan "A" (Inazuma Eleven)  Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz