19 ~ Sakura

3.6K 250 472
                                    

    Po pocałunku Sasuke tak po prostu przyszedł wziął wódkę i wypił na raz pół butelki po czym bez słowa poszedł do łazienki. Jakby mnie Ino pocałowała przy wszystkich to też bym pewnie tak zrobiła. Zaraz za nim poleciał Naruto co wszyscy skwitowali okrzykiem niezadowolenia i ludzie zaczęli się rozchodzić. Jak to mówili. Impreza bez Naruto to żadna impreza a do mnie przysiadła się znudzona Tenten.

    -Co tam Sakura? Widziałaś? -Uśmiechnęła się do mnie porozumiewawczo.

-Tak. Trudno było przeoczyć. -Wypiłam kolejny kieliszek razem z chłopakami. 

-Fuj. Pedalstwo jest takie obrzydliwe. Nawet jeśli wiem, że nie są pedałami, że to tylko przyjaciele to i tak... ble. Jak tak można z kimś tej samej płci. Kiba ma chore pomysły.

    Co za szmata. Zdenerwowała mnie teraz nie na żarty. Jak ona może tak mówić o moich przyjaciołach. Miałam ochotę tak jej przywalić, że by się nogami nakryła. 

-Gdybym to była ja to bym się porzygała. Pewnie Sasuke poszedł rzygać a zaraz po nim Naruto. Tak, to na pewno to. Biedne chłopaki. Pewnie spiorą Kibe na kwaśne jabłko przy następnej okazji, że im takie gówno zafundował. -Kontynuowała a ja już ostatkiem sił powstrzymywałam się, żeby jej nie uderzyć. Na szczęście wkroczył Neji. 

-Tenten zamówiłem nam taksówkę. -Podszedł i pocałował ją czule w nos.

 -Podszedł i pocałował ją czule w nos

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

-Oooo dziękuję kochanie. -Uśmiechnęła się do niego szeroko -Widzicie! To są prawdziwe związki! Chłopak i dziewczyna! -Neji speszył się widząc moje podirytowanie.

-Kochanie za dużo wypiłaś, bo gadasz bardzo niemądre rzeczy. -Puknął ją w czoło.

-Ależ co ty mówisz! Jestem kompletnie trzeźwa! -Oburzyła się.

-Przepraszam za nią. Jak się napije to wychodzi z niej homofob. 

-Nie przepraszaj! Przecież mówię samą prawdę!

-Dobranoc wszystkim. -Chwycił ją Neji i poniósł w stronę czekającej taksówki.

-Dobranoc! -Krzyczała niesiona.

    Nagle mnie natchnęło. Co jeśli Tenten ma rację i poszli do łazienki bo się źle poczuli? 

-Itachi. Idę sprawdzić co u nich. Co jeśli leżą nieprzytomni?

-Pójdę z tobą. -Wstał z krzesła.

    Staliśmy pod drzwiami do łazienki. Dołączył też do nas Deidara. Przystawiliśmy uszy do drzwi i nasłuchiwaliśmy co się tam dzieje.

-Wolałbyś się całować z Sakurą, o to chodzi? Czemu akurat Sakura? -Krzyczał Naruto. Oho... gadają o mnie. Podobno mu się podobam.

-Opanuj się młotku! Nie podoba mi się Sakura! Nie stoję ci na drodze do szczęścia! Weź ją sobie! 

WiryOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz