Dokończyłem robić sobie budyń - bo przecież młotek nie dokończył - dołączyłem do niego i Deidary na kanapie. Sakura szperała po moich szufladach w poszukiwaniu tabletek na ból głowy.
-Sprawdź w szafce w drugim pokoju przy oknie. Tam jest apteczka to może coś znajdziesz. -Zawołałem do niej.
-Ok, dzięki. -Uśmiechnęła się do mnie i zniknęła za drzwiami.
-Ej. -Odezwał się Deidara. -Gdzie mogę zabrać Sakurę na randkę ? - Cooooo? Prawie zakrztusiłem się jedzeniem a Naruto otworzył szerzej oczy ze zdziwienia i spojrzał się na mnie czekając na moją reakcję.
-Em... ty z nią tak na poważnie? -Zapytałem dalej trochę w szoku. -Myślałem, że żartujecie.
-Jestem zupełnie poważny. Sakura jest baaaaardzo w moim typie.
-No to zabierz ją do kina. Sakura mówiła ostatnio, że chciała by iść na film o ninja ale Ino nie lubi takich filmów i nie ma z kim iść.
-Dzięki Sasuke. Na tobie zawsze można polegać! -Rozradował się Deidara i poklepał mnie po ramieniu.
-Ej, ale najpierw pomożecie mi posprzątać.
-Jasne. Przecież nie zostawimy cię z tym samego. -Teraz to ja się do niego uśmiechnąłem. Nienawidziłem sprzątać po imprezach.
-A nie możemy zamówić jakiejś ekipy sprzątającej? -Jęczał niezadowolony Naruto.
-My jesteśmy ekipą sprzątającą. -Zażartowałem. -A tak serio to kiedyś taka ekipa wyniosła mamie całą biżuterię i od tamtej pory musimy sprzątać sami.
-Łapcie! -Rzuciła każdemu po tabletce Sakura.
-Dzięki. -Odpowiedzieliśmy razem.
-Sakura. Zabieram cię dzisiaj na obiad i do kina. Co ty na to? -Zapytał szarmancko Deidara.
-Pewnie, ale wolałabym zajść najpierw do domu się odświeżyć.
-Nie ma problemu słońce. -Uśmiechnął się do niej zadowolony a ona się lekko zarumieniła. Co ta Sakura? Już zapomniała o Ino?
-Dobra! Wszyscy zjedli? To sprzątamy, bo zaraz 15 i rodzice wstaną.
Zabraliśmy się do pracy. Zajęło nam to trochę czasu ale dom lśnił jak nigdy. Pomoc Deidary i Sakury okazała się nieoceniona, bo Naruto robił wszystko, żeby nie sprzątać. Zaraz po 15 przyszli rodzice.
-A gdzie Itachi? To nie on miał sprzątać? -Zapytała zdziwiona mama.
-Nieważne! Daj mi szybko tabletkę bo mi głowę rozsadzi -Wyłonił się zza mamy tata trzymając się za głowę. -Wow! -Popatrzył w szoku dookoła. -Jak lśni! Widać, że nie sprzątał Itachi. -Zachwycał się a mama podała mu tabletkę. -Podaj mi wody synu.
Podałem mu wody a on rozejrzał się po nas.
-Muszę wam powiedzieć, że tyle ile wczoraj z Minato wypiliśmy to nigdy tyle nie wypiliśmy. -Zaśmiał się. -Szkoda, że Minato nie ma córki bo zaraz bym cię z nią wyswatał. -Popatrzył się na mnie serdecznie a ja się trochę zawstydziłem. Gdyby tylko wiedział jak blisko jest prawdy.
-Dobra starczy tego, idź wziąć prysznic bo cuchniesz alkoholem. -Wygoniła go mama.
-Dobrze moja kochana żono. -Pocałował ją w policzek. -Zrób mi coś dobrego do jedzenia.
-Jeny, jeny. -Westchnęła mama. -Kushina też ma takie urwanie głowy z Minato? -Zwróciła się do Naruto a tata poszedł do łazienki.
-Powiedzmy. -Podrapał się po głowie.
-Sasuke, my już będziemy lecieć. -Odezwała się Sakura i pociągnęła za sobą Deidarę. -Do widzenia.
-Paaa! -Rzuciliśmy im i wyszli.
-Mamo my idziemy na górę. Wołaj jakby co. -Chwyciłem Naruto za nadgarstek i pociągnąłem za sobą po schodach.
-Okej! Zawołam was na obiad!
Poszliśmy do mnie do pokoju. Naruto usiadł na łóżku a ja zacząłem szperać w szafie wybierając sobie ubrania.
-Jeny, uwielbiam twoją rodzinę. -Odezwał się radośnie Naruto. -Nie da rady się tu nudzić. Zawsze pełno ludzi, harmider, zgiełk, tu zawsze się coś dzieje.
-Taaa... Bo za często tu nie bywasz. Czasem mam dość tego hałasu no i jeszcze zero prywatności. Osobiście wolę twoją rodzinę. Zawsze jest tam spokojnie, nikt nie krzyczy, można się skupić i wyciszyć a twoja mama super gotuje. -Naruto zaśmiał się na te słowa.
-Nie przesadzaj. Pamiętasz tą babkę na urodziny taty?
-Oj raz jej nie wyszło! -Broniłem Kushiny. -Tak to gotuje wspaniale.
Stanąłem przy lustrze żeby zobaczyć jak wyglądam. Naruto podszedł do mnie od tyłu, otulił swoimi ramionami i położył głowę na moim ramieniu. Zaciągnął się moim zapachem i pocałował w szyję.
-Kiedy się zdążyłeś umyć? -Zapytał zdziwiony.
-Jak poszedłeś spać. -Wplotłem palce w jego włosy i zacząłem je przeczesywać.
-Dasz mi ręcznik? -Zapytał smyrając mnie noskiem przez co przeszedł mnie przyjemny dreszcz.
-Pewnie ale najpierw musisz mnie puścić. -Przestałem go gładzić po włosach.
-Heee? Nie chcę. -Wydał jęk niezadowolenia i mocniej zacisnął ramiona.
-Ugh! Udusisz mnie.
-Sasuke. -Rzucił poważnie. -Podobam ci się?
Boże, serio? Musisz o to pytać? Czy nie dałem ci już wystarczająco dowodów?
-Czy to nie oczywiste? -Zaczerwieniłem się a ten pocałował mnie radośnie w policzek, wygrzebał szybko ręcznik z szafki i pognał do łazienki rzucając tylko "Zaraz Wracam". Młotek.
Naruto błyskawicznie się umył, wparował do pokoju z ręcznikiem na biodrach i od razu z rzucił mi się na szyję łącząc nasze usta w pocałunku. Wyczułem nutkę mięty i mój żel pod prysznic.
Włożył ręce pod moją koszulkę i smyrał mnie po brzuchu a potem przeszedł wyżej do klatki piersiowej i niewinnie zahaczał o moje sutki, schodząc z pocałunkami na szyję. Włożył swoją nogę między moje uda tak, że bez problemu mógł poczuć jaki jestem podniecony.
-Naruto... -Sapnąłem. -Przestań.
-Czemu? Przecież czuję, że ci się podoba. -Poruszył nogą, a mnie przeszedł przyjemny dreszcz.
-Tak, ale wszyscy są w domu, w każdej chwili może ktoś wejść, do tego obok w pokoju siedzą Itachi z Izumi. -Chyba do niego dotarło, bo przestał i spojrzał na mnie z miną zbitego psa.
-Zrobimy to innym razem. -Pocałowałem go w czoło.
-Tak? Niby kiedy jak u ciebie zawsze ktoś jest.
-Jeszcze chwilę temu się z tego cieszyłeś. -Roześmiałem się a on spojrzał na mnie poważnie. -Możemy iść do ciebie. -Zaproponowałem.
-W sumie... mama wychodzi dzisiaj z koleżankami do kina a tata pracuje do późna.
-No widzisz. Sprawa rozwiązana.
-To pójdziemy po obiedzie. -Uśmiechnął się do mnie i pocałował, a ja odwzajemniłem pocałunek delektując się nim. Ta chwila mogłaby trwać wiecznie.
CZYTASZ
Wiry
RomanceNaruto, Sakura i Sasuke są przyjaciółmi od przedszkola. Chodzą razem do liceum oraz są razem w grupie na zajęciach ze sztuk walki. Naruto od zawsze jest zakochany w Sasuke lecz udaje, że podoba mu się Sakura. Ta jednak potajemnie kocha się w Ino, kt...