22 ~ Sakura

3K 204 114
                                    

       -Sakura! -Zawołała mnie mama gdy ja kończyłam robić makijaż. -Jakiś chłopak przyszedł do ciebie. -Weszła do mnie do pokoju i z dziwną miną zapytała -Kto to?

-Poznałam go u Sasuke. To kolega Itachiego z Akatsuki. -Odpowiedziałam nakładając błyszczyk.

-Z Akatsuki? -Uśmiechnęła się. -No, no. Niezła partia. -Szturchnęła mnie w ramię. -Brawo dziewczyno! Moja krew!

-Tak, tak mamo. Wrócę przed północą.

-Ok. Baw się dobrze. -Mrugnęła do mnie a ja wyszłam przed dom gdzie czekał na mnie Deidara.

    -Wow! Wyglądasz przepięknie. -Skomplementował mnie. On też wyglądał niczego sobie.

 On też wyglądał niczego sobie

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

-Dziękuję. -Zawstydziłam się a on odgarnął mi włosy z twarzy i pocałował w policzek. Co za cudowny chłopak. Awww! Nie mogę dać po sobie poznać, że mnie to rusza! Wziąłby mnie za łatwą.

-Idziemy? -Zapytałam i ruszyłam przed siebie. 

    Dei zabrał mnie do niepozornej pizzerii na uboczu. Pięknie pachniało w niej jedzeniem więc niemal natychmiast zrobiłam się jeszcze bardziej głodna. Usiedliśmy przy oknie a Dei zamówił mi kawę. Sympatycznie wyglądająca kelnerka razem z kawą przyniosła mi też ciasto. 

-Zamówiłeś mi ciasto? -Zapytałam zdziwiona.

-Ciasto dla mojego ciasteczka. -Zażartował i uśmiechnął się szarmancko na co ja się zaśmiałam.

-Co to ma znaczyć? -Wzięłam kęs ciasta.

-Przesadziłem? -Spoważniał 

-Nieee... -Zastanowiłam się przez chwilę. -Pyszne! Chcesz gryza? -Dei uśmiechnął się radośnie i kiwnął potakująco. -Zamówiłeś pizzę?

-Tak. Średnią z kurczakiem. -Zaskoczył mnie.

-Skąd wiesz, że ją lubię?

-Dopytałem Sasuke. -Rzucił a ja nie wiedziałam co powiedzieć. Naprawdę się przygotował.

    Niedługo potem przyszła nasza pizza. Była średniej wielkości z kurczakiem. Wzięłam kawałek i ku mojemu zdziwieniu była bardzo dobra.

-Smakuje ci?

-No pewnie! -Powiedziałam biorąc kolejny kawałek. Była tak dobra, że nie mogłam się powstrzymać i zjadłam więcej od niego. Na szczęście tego nie skomentował.

    Po pizzy poszliśmy do kina i o zgrozo zobaczyłam w kolejce Ino z Saiem. Na szczęście mnie jeszcze nie zauważyła. Odwróciłam się do Deidary i spojrzałam na niego błagalnie.

-Chodźmy na coś innego.

-Jak to? Przecież chciałaś iść na ten film. -Zdziwił się.

-Tak, ale... -Westchnęłam ciężko. -Pamiętasz jak pytałeś mnie czy robiłam to z dziewczyną? No to ta dziewczyna stoi ze swoim chłopakiem w kolejce. 

WiryOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz