Kilka miesięcy później:
— Wiktoria —
Ślub Natalki i Kacpra zbliżał się wielkimi krokami. Przez kilka miesięcy pomagałam Natalce z przygotowaniem wszystkiego : wybraniem idealnej sukni ślubnej i fryzury. Wszystko musiało być dopięte na ostatni guzik. W ciągu tych kilku miesięcy znacznie zaprzyjaźniłam się z Filipem. Często spędzaliśmy razem czas. Co chwila wychodziliśmy nad Wisłę pić lub spędzaliśmy czas na oglądaniu filmów w moim domu, jedząc pizze i popijając białe tanie wino, kupione w pobliskim sklepiku.
W dniu ślubu Szymańskich od rana było ogromne zamieszanie. Razem z Filipem, który był moją osobą towarzyszącą już od samego rana pomagaliśmy z przygotowaniami.
Miałam oczywiście też chwilę dla siebie, gdzie mogłam ubrać moją piękną sukienkę i zrobić sobie makijaż.Kiedy kończyłam malować usta czerwoną
pomadką do pokoju wbiegł Filip. Ubrany był w swój czarny garnitur, a włosy miał związane w koka. Uśmiech nie schodził mu z twarzy. Cicho się zaśmiałam, wstałam od toaletki i podeszłam do bruneta poprawiając mu krawat. Uśmiechnęłam się do niego i stanęłam przed nim. Obróciłam się w około i odrzuciłam włosy do tyłu.— i jak wyglądam?
— wow — powiedział szeroko otwierając buzie. — Wyglądasz pięknie — mówi szeroko się uśmiechając.
— dziękuje ty też — mówię i odwzajemniam jego uśmiech. Biorę z łóżka czarną torebkę i wkładam do niej najpotrzebniejsze rzeczy. — możemy już iść — łapię bruneta za rękę i ciągnę go w kierunku drzwi. Szybko zbiegamy po schodach i wsiadamy do auta Filipa.
Po kilku minutach jesteśmy już pod kościołem. Szybko wychodzę z auta i idę w kierunku Natalki i Szymana. Od razu przytulam ich dwójkę na przywitanie i lustruje ich wzrokiem. Natalka ma na sobie śliczną białą suknie, jej jasne blond włosy są lekko podkręcone, umocowany jest w nich welon i opadają jej na odkryte ramiona. W ręku trzyma piękny bukiet białych kwiatów. Szyman natomiast jest ubrany w czarny garnitur, białą koszule i czarną muchę. z twarzy Natalki i Szymana ani na chwile nie znika uśmiech. Są tacy szczęśliwi. Robimy sobie pamiątkowe zdjęcie i czekamy na resztę gości i rodziców.
Po całej ceremoni w kościele pojechaliśmy do sali w której miało odbyć się wesele. Sala jest pięknie urządzona. Na stołach, które są przykryte białymi obrusami stoją piękne złote świeczniki i malutkie plakietki z imionami gości. W całej sali rozbrzmiewa spokojna muzyka. Wszyscy goście zajęli swoje miejsca. Stałam sama przed wejściem na sale czekając na Szymańskich. Kiedy dotarli na miejsce wygłosili krótką przemowę i wznieśli toast podnosząc szklane kieliszki z szampanem.
Filip zajął swoje miejsca a ja podeszłam do małego stoliku z książką dla gości i powoli ją przeglądałam czytając w niej wpis napisany przez parę młodą. Nagle usłyszałam znajomy mi śmiech. Lekko odwróciłam głowę w bok i zobaczyłam Janka. Oblała mnie fala gorącego powietrza, a po plecach przeszedł dreszcz. Ubrany był w ładny czas garnitur,a czerwony krawat można było dojrzeć z daleka.— Janek —
Rozglądając się po całej pięknie urządzonej sali zobaczyłem bardzo dobrze znajomą mi osobę. Wyglądała cudownie. Jej piękne długie ciemne włosy opadały jej na ramiona. Na ustach miała czerwoną szminkę, która idealnie pasowała jej do sukienki. Nie mogłem się na nią napatrzeć. Tak bardzo za nią tęskniłem, tak bardzo przez tyle miesięcy chciałem ją przytulić, pocałować, być przy niech. Wziąłem głęboki wdech i podszedłem do stojącej przy stoliku Wiktorii.
CZYTASZ
Wybory {Jan Rapowanie}
FanfictionWiktoria to 20 letnia dziewczyna która przeprowadziła się do stolicy i pracuje w jednej z Warszawskich kawiarenek. Pewnego dnia poznaje chłopaka, a po chwili jedna rozmowa, jedno spotkanie zmienia wszystko. Jak się to wszystko potoczy? Dowiesz się...