Studia

916 58 3
                                    

Pół roku później
Nina
Dotarłam do domu chwilę przed piętnastą, poczułam piękny zapach.
- Mmm... co tak pachnie?- spytałam zdejmując buty.
- Pizza, powinna być dobra za dziesięć minut.- odpowiedział z kuchni. Pobiegłam do niego, skoczyłam, moje nogi ciasno oplotły jego biodra a ręce szyję.- Co...- Przerwałam mu pocałunkiem.- Za co to?
- Strasznie się za tobą stęskniłam. Przez kilka dni wracałam, gdy ty wychodziłeś do pracy. Gdy wracałeś, wstawałam do szkoły.
- Dzisiaj mamy całe popołudnie, wieczór i noc dla siebie. Jak zjemy obiad możemy...- nie dałam mu dokończyć, nie chciałam dłużej czekać, ani jednej minuty.
- Mamy całe dziesięć minut, myślę że zdążymy.- Ścisnął mój tyłek i posadził na blacie. Zaczął całować, ssać i lizać moją szyję. Odsunął materiał majtek na bok i potarł łechtaczkę kciukiem. Jęknęłam i przycisnęłam jego głowę mocniej do siebie.
- Jesteś mokra, tak cholernie...- przerwałam mu jękiem gdy włożył we mnie dwa palce.- Uwielbiam cię... Powiedz jak chcesz to zrobić.
- Szybko- jęknęłam, rozpięłam mu spodnie i uwolniłam penisa. Przesunął moje biodra na brzeg blatu i wszedł jednym pchnięciem. Mocniej zacisnęłam nogi wokół niego. Pompował we mnie coraz szybciej. Nigdy orgazm nie rósł we mnie tak szybko. Fala rozlała się po mnie po kilkunastu pchnięciach, zrobiło mi się ciemno przed oczami. Gdy mogłam złapać oddech podniosłam głowę.
- To było
- Zajebiste kotku- mruknął i mnie pocałował w czoło. Poruszyłam się, a James zacisnął palce na moich udach. Był nadal twardy, we mnie. Wysunął się powoli z grymasem na twarzy.
- Co robisz? Twoja kolej na....
- Musimy przestać trzymać gumki tylko w szufladzie w sypialni. Włóżmy po jednej paczce w każdej szufladzie albo lepiej w...- złapałam nasadę jego kutasa a on warknął. Zsunęłam się z blatu na podłogę i wzięłam go do ust. Wysunęłam go i polizałam. Pracowałam nad nim przez chwilę i poczułam jak zaciska dłoń na moich  włosach. Wszedł we mnie po same gardło i doszedł.  Połknęłam wszystko krztusząc się, poczułam łzy.
- Przepraszam, nie wiem co mi odbiło.
- Przestań, nic się nie stało. Trochę za głęboko cię wzięłam, ale nie żałuję, czułam jak mocno doszedłeś.
- Musisz przestać mówić mi takie rzeczy prosto w oczy bo znowu mi staje.
- Możemy zrezygnować z obiadu i kontynuować w łóżku.- moja połówka się zaśmiała.
- Mamy czas.
James
Moja seksowna żona siedziała na moich kolanach i jadła. Najchętniej nigdy bym jej nie puścił. Oblizała palce i przekręciła się do mnie bokiem.
- Cztery dni posuchy to dla nas zdecydowanie za długo.- jej chrypka uspokoiła pulsowanie w moich spodniach. Nigdy nie byłem dla niej ostry.- Nie patrz na mnie tym wzrokiem.
- Jakim?
- Jakbyś zrobił mi krzywdę.- masowałem jej udo ale nie posunąłem się dalej. Dotknęła tyłkiem mojego kutasa i od razu pulsowanie wróciło.- Choć do sypialni żebym mogła ci pokazać jak dobrze mi z tobą.

Skrzydlaci WojownicyOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz