Perspektywa Zayna
-Paula, proszę otwórz
-Szefie?
-Czego kurwa?! Ile razy mam wam powtarzać, że już nie chce widzieć Kristin? Po chuja ją wpuściłeś
I dlaczego już nie słyszę płaczu Pauli? Przed chwilą go słyszałem.
-Przepraszam
-Daj mi teraz spokój. Muszę drzwi wywarzyć.
-Ja to zrobię
I już po chwili mogłem wejść do pokoju a jednak Pauli tam nie było.
-Wyjdź stąd
Jason opuścił pokoju a ja udałem się w stronę drzwi do łazienki. Zatrzymałem się przed bo słyszałam jak się woda leje. Może poszła się wykąpać po basenie? Ja tak czasem robię. Albo dobra, najwyżej będzie zła lub jeszcze gorzej. Jakoś to zaniosę
Nacisnąłem delikatnie klamkę i moim oczą okazał się bardzo szokujący widok. Paula leżą na płytach w kałuży krwi. Miała pociete nadgarstki. Wziąłem dziewczynę na ręce i zaniosłem do swojego pokoju. Przemyłem jej rany delikatnie wodą. Dlaczego ona to zrobiła? Zabandarzowałem jej nadgarstki i zadzwoniłem po swojego lekarza, który przyjechał po kilku minutach.
-Ile minęło czasu odkąd to zrobiła?
-Nie wiem. Jakieś dziesieć minut. Czterdzieści minut temu jeszcze słyszałem jej płacz
-Dużo krwi straciła?
-Pokaże ci
Zaprowadziłem go na miejsce.
-Nie straciła dużo krwi. Podam jej kroplówke.
-Dziękuję
Lekarz zrobił co miał zrobić i wyszedł. Ona chciała się zabić żebym jej nie wykorzystał? Kurwa. Mogłem jej to odrazu powiedzieć. Gdyby wiedziała od początku może by tego nie zrobiła. O mój boże. Tylu ludzi kazałem zabić ale jeszcze nigdy nie miałem takich wyrzutów sumienia. Będę jej to musiał jakoś wynagrodzić.
CZYTASZ
Oddana Z.M
RomansaBogaty biznesmen ma dług u szefa mafii ale zamiast pieniędzy oddaje mu jedną z najważniejszych osób w swoim życiu Opowiadanie zawiera przekleństwa