Dziewczyny wróciły do pokoju w niezbyt dobrym humerze.
-Co się stało?
-Zayn powiedział, że jeśli nasi rodzice nie zapłacą mu w ciągu trzech miesięcy przynajmniej połowy długu to na nas zarobi-Powiedziała Sharon
-Jak to zarobi?
-Sprzeda nas do burdelu
O nie. Malik przegina. Ja już sobie z nim porozmawiam.
Podszedłam do drzwi i zaczełam walić pięściami.
-Malik, gnojku chodź tu!
Drzwi się otworzyły
-Już się steskniłaś?
-Możemy porozmawiać na osobności?
-A po co?-Zapytał zdziwiony
-A to już nie mogę porozmawiać z przyszłym mężem?
-OMG dobra chodź
Wyszłam z Zaynem i poszłam do jego pokoju. Weszłam do środka a Zayn zamknął drzwi. Całe szczęście, że nie na klucz.
-No więc słucham. O czym chciałaś gadać?
-Nie możesz sprzedać dziewczyn. Nie zgadzam się
-Ty się lepiej martw bym i ciebie nie sprzedał
-Takiś mądry? Sprzedasz je to ucieknie stąd
-Nie uciekniesz
-Chcesz się założyć?
-Dobra. O co?
-Postaw swoich ludzi przed dom. Jak stąd wyjdę to ich nie sprzedasz
-Dobra ale podbijmy stawkę. Jak Ci się nie uda to oprócz tego, że je sprzedam to będziesz spała ze mną
-W jakim sensie spała z tobą?
-Wtulona w moją klatkę piersiową
-Dobra stoi
-Ale uciekasz z zamkniętego pokoju
-Dobra. Niech Ci będzie
Wróciła do swojego pokoju. Ale się wkopałam. Usiadłam na łóżku i zaczęłam kombinować jak by tu uciec.
-Paula co jest?-zapytała Sharon
-Czekaj. Muszę wygrać zakład z Zaynem by was nie sprzedał. Więc muszę pomyśleć jak by to wykonać
Wiem. Wymyśliłam.
Wciągnęłam z łóżek prześcieradła i kołdry. Zawiazałam je ze sobą coś co przypominało łańcuch. Otwarłam okno. Trochę tu wysoko. Ale nic, dam radę. Pobawię się w Power Rangers. Nie dobra. Jednak się cykam. Ale muszę to zrobić. A co jeśli się zabije albo Zayn czeka na mnie przy bramie bym nie uciekła? Przecież mur wokół dom jest zbyt wysoki bym mogła go przeskoczyć.
-Boisz się?-zapytała Sharon
-Trochę
-Pewno. Ty uciekniesz my zostaniemy-oburzyła się Kate
-Nie uciekam na serio. Jeżeli uda mi się minąć bramę Zayn was nie sprzeda. Chcesz trafić do burdelu?
-Nie chce
-Więc muszę to zrobić. Jak zejdę na dół to zawołacie Zayna do pokoju i przytrzymajcie tak by mi nie przeszkadzał
-Mam nadzieję, że twój plan wypali.
-Ja też mam taką nadzieję

CZYTASZ
Oddana Z.M
RomansaBogaty biznesmen ma dług u szefa mafii ale zamiast pieniędzy oddaje mu jedną z najważniejszych osób w swoim życiu Opowiadanie zawiera przekleństwa