4. Przeprowadzka

13.6K 310 93
                                    

Gdy otwarłam oczy mój pokój spowijały ciemności a za oknem było jeszcze szaro. Spojrzałam na zegar. No to pięknie. Trzecia w nocy a ja już wyspana. Wstałam z łóżka. Udałam się do łazienki. Wziąłem prysznic i ubrałam na siebie czarne jeansy z dziurami na kolanach oraz szarą bluzę z myszką miki. Zeszłam na dół aby zrobić coś do jedzenia.

-Jeszcze nie śpisz?-zapytała mama

-Nie dawno się obudziłam. Czemu z tatą nie podpisaliście umowy na dom tylko na mnie?

-Pan Malik powiedział, że może podpisać tylko na ciebie. Domu nie chciał, firmy też. Powiedział, że tak to przynajmniej będzie spłacał

I tak coś mi się wydaje, że tata nie będzie spłacał skoro kupuje nowy dom a po drugie tata chyba jest głupi jeśli myśli, że ucieknie szefowi mafii.

-Nie gniewaj się już o tą umowę

-Dobra ale dopilnuj by tata zapłacił wszystkie raty

-Dobrze

Zrobiłam sobie kanapke by nie brudzić talerza.

-Idę się pakować powoli

Udałam się na górę do swojego pokoju. Wyciągłam z szafy walizki i pudła. Do walizek pochowałam ubrania oraz buty. Do jednego pudła schowałam książki, teczkę z rysunkami oraz przybory do rysowania. Do drugiego schowałam płyty CD. A do dwóch mniejszych wrzuciłam drobiazgi takie jak skarbonka, słuchawki, ładowarka. Gdy spojrzałam spowrotem na zegar wskazówki wskazywały trzynastą. Naprawdę pakowałam się dziewięć godzin? Zostawiłam rzeczy w pokoju i zeszłam na dół.

Razem z mamą pojechaliśmy do nowego domu a tata pilnował by wszystko z domu zostało wzięte. Chyba bardziej pilnować by nic nie ukradli jak to ujęła mama.

Nowy dom był bardzo uroczy bo był mały. Miał zaledwie trzy sypialnie i jedną łazienkę.

-Jedna łazienka na cały dom? To są kpiny. I do tego czemu ten dom nie ma dużo parkingu i dlaczego nie jest piętrowy?

-Och mamo. Przestań. Nie musicie zawsze robić pokazu samochodów przed domem

-Ale tutaj się nie zmieszczą nasze sportowe auta

-To je sprzedacie

-Paula czy ty oszalałaś?

-Tata ma problemy. Zapomniałaś? Teraz dwa auta wam wystarczy. Zresztą nie chce mi się rozmawiać

Rozejrzałam się po domy. Po prawej stronie od drzwi wejściowych była kuchnia z jadalnią. Po lewej stronie był mały pokój w kształcie prostokąta, który już był mój. Obok mojego pokoju była łazienka. Obok kuchni był szeroki salon a naprzeciwko obok siebie była dwa większe pokoje.

-Nie będę się gniotła w tej klatce. Ten dom jest za mały aby mieszkały w nim troje osób.

-Ludzie w mniejszych mieszkają i jakoś nie marudzą

-Ale ja nie będę.

-A co? Może chcesz bym została żona szefa mafii? Pewnie, czemu nie

-Gdyby nie ty to by nie było problemów. Zostałabym modelka tak jak chciałam a ty zniszczyłaś mi figurę

No tak. Jak zawsze wszystko ja. Matka zawsze miała do mnie o to pretensje.
Mogła się zabezpieczać a nie teraz marudzić.

-Nie moja winna, że zaszłaś w ciążę. Ja się na ten świat nie pchałam.

-Kate znowu wytykasz Pauli swoją figurę? Sama chciałaś dziecko

Kiedy tata wszedł do domu?

-Wybrałaś sobie już pokój?

-Tak. Ten-pokazałam tacie pokój

-Oszalałaś? Taki mały pokój?

-Kate przestań krzyczeć na Paulę. Chcę taki to będzie mieć taki i koniec kropka

Tata zawsze stawał po mojej stronie. Córeczka tatusia.

Ludzie, którzy wcześniej pakowali nasze rzeczy do auta teraz wynosili je do domu.

Oddana Z.MOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz