Weszłam do pokoju i usiadłam na łóżku. Co mnie podkusiło by przejechać dłonią to ja nie wiem. A jak go podnieciłam i teraz będzie chciał coś więcej? Zayn wszedł do pokoju i podszedł do mnie
-Musimy przenieść twoje rzeczy do mnie
Popchnął mnie dalikatnie na łóżko, usiadł na mnie okrakiem
-To w kuchni nie było dobrym rozwiązaniem
-Czemu?
-Zgadnij
-Podnieciłam cię?
Zayn pochylił się
-I to bardzo-wymruczał mi do ucha
-Wybacz. Nie chciałam by to tak wyszło
Mulat wyprostował się.
-Sprawdźmy czy aby napewno
Podciągnął mi koszulkę odsłaniając piersi a nastapnie zaczął je delikatnie ściskać
-A o zgodę zapytać nie można?
-W łazience widziałem cię nago, całą. Oprucz tego już raz cię dotykałem. A może sprawdzimy coś innego?
-Że niby co?
Nie odpowiedział, nachylił się i zaczął delikatnie ssać skórę.
-A co będzie jeżeli Aki nas znajdzie? Nie chce by widział coś....
I teraz nie wiem czy go drażnić. Obawiam się, że jak mu powiem to co chce mu powiedzieć to znowu się rozzłości. Więc powiem to co chciałby usłyszeć w końcu to tylko słowa
-Coś co należy do ciebie
Zayn podniósł głowę
-Już przestałaś się ze mną kłucić?
-A jak będę mówić że nie jestem twoja to co mi to da? Nic. Znowu mnie uwiezisz albo uderzysz
-No właśnie. Nic ci to nie da.
-Mogę zrobić obiad? Lubię gotować
-Jasne. Sprawdź co jest w lodówce albo co potrzebujesz to pójdziemy z Akim do sklepu. Tylko błagam, zrób coś z mięsem
-Dobra. A teraz zejdź ze mnie bo chce się ubrać
-Dobrze misiu
-A i to jednak było specjalnie
-Wiedziałem-odparł i wyszedł
Przebrałam się i zaczęłam zrobić listę co mi będzie potrzebne do zrobienia zapiekanki na frytkach. Następnie udałam się do kuchni sprawdzić co Zayn ma w lodówce. Okazało się że ma tylko przyprawy.
-Masz listę. Możesz jeszcze kupić paprykę i inne warzywa które pozna podsmażyć
-Dobra. Aki chodź. Trzeba zrobić zakupy na obiad.
Zayn spojrzał na kartkę
-A po co ci to wszystko poniżej frytek?
-Chce sobie upiec szarlotkę
-Dobra. Nie ma problemu. Coś jeszcze ci potrzebne?
-Coś do picia kup a i jakbyś znalazł Kamikaze niebieskie to kup mi
-Kamikaze?-zapytał Aki
-Taki drink. Nie piłeś Kamikaze?
-Nie
-Dobra idzie już. Robienie zapiekanki trochę trwa
![](https://img.wattpad.com/cover/191675337-288-k213163.jpg)
CZYTASZ
Oddana Z.M
RomanceBogaty biznesmen ma dług u szefa mafii ale zamiast pieniędzy oddaje mu jedną z najważniejszych osób w swoim życiu Opowiadanie zawiera przekleństwa