Podniosłam się z łóżka i udałam do łazienki. Przemyłam twarz wodą. Wróciłam do pokoju. Usiadłam na łóżku. Wyciągnęłam kartki, ołówek i gumkę. Narysowałam ptaszka w klatce zamkniętej na kutke.
-Czemu taki smutny rysunek? Obiad ci przyniosłem
Nie podniosłam głowy. Nie miałam zamiaru na niego patrzyć.
-Nie chciałem cię uderzyć. Jak mnie nie będziesz prowokować to nie podniosę więcej na ciebie ręki. Przepraszam
-Kolejny raz. Czasami przepraszam to za mało
Zayn usiadł obok mnie i przytulił się do moich pleców.
-Nie chce byś mnie dotykał
-A ja chcę cię dotykać
-Źle mi się rysuje tak.
-Zrób sobie przerwę i zjedz coś. Przyjdę wieczorem
-Myślisz , że cię chce?
-Tak właśnie myślę
-To źle myślisz
-Pogadamy potem
-A teraz gdzie idziesz?
A niech się chłopak ucieszy, że niby mnie to interesuje
-Muszę kilka transakcji dokonać
-Jakie?
-Sprzedać kilka broni i oraz sprzątać gościa co mi kasę wisi. Chcesz coś ze sklepu?
-Yyyy czekolatki, grejfuta i jeszcze jakieś owoce. A i jakie dobre wino słodkie
-I tyle? Nic więcej?
-Tyle. Więcej mi nie trzeba. Zostawisz mi swój numer jak sobie coś jeszcze przypomnę to zadzwonie
-Jasne
Zayn podał mi swój numer a ja zapisałam go jako "Palant". Może kiedyś go zmienię albo usunę.
-Jak coś to dzwoń
-Nawet wtedy jak będziesz prowadził egzekucję?
-Tak. Nawet wtedy
-Dobra
Zayn uśmiechnął się i wyszedł o dziwo nie zamykając drzwi na klucz. Pokolorowałam swojego ptaszka. Podniosłam się i zjadłam pizze, którą przyniósł Zayn. Usiadłam na łóżku i zaczęłam czytać książkę. Ciekawe czy Zayn będzie kazał mi spać ze sobą tej nocy. Wolałabym nie. Chociaż zostały jeszcze dwa dni tej udręki.
CZYTASZ
Oddana Z.M
RomanceBogaty biznesmen ma dług u szefa mafii ale zamiast pieniędzy oddaje mu jedną z najważniejszych osób w swoim życiu Opowiadanie zawiera przekleństwa