Pov. JULKA
Obudziłam się wcześnie rano, bo strasznie źle się czułam. Kacper też zaczął się budzić.
-Hej kochanie-powiedział
-Cześć-odpowiedziałam zaciskając zęby z bólu
-Co się stało?-zapytał z troską
-Źle się czuję-odpowiedziałam
Kacper poszedł po tabletkę i wodę, wzięłam telefon i zobaczyłam, że Oskar do mnie dzwonił. Zdziwiłam się, bo myślałam, że sobie odpuścił po ostatnim. Najwidoczniej nie.
Oddzwoniłam do niego
-Halo?-usłyszałam głos Oskara
-No hej, dzwoniłeś do mnie.-powiedziałam-Co chciałeś?
-A no tak, chciałem się z tobą spotkać i pogadać.-powiedział, weschnął i dodał-Jeśli chcesz, oczywiście.
-A po co spotkać?-zapytałam
-Chciałem coś ci powiedzieć, ale spokojnie powiem i sobie pójdę-odpowiedziałPov. KACPER
Wracając do pokoju z tabletką i wodą dla Julci, usłyszałem koniec jej rozmowy
J: No ok, pasuje ci dzisiaj koło 15:00?
?:....
J: No to spoko, tam gdzie zawsze-Tam gdzie zawsze? To co spotyka się z kimś. Nie powiem, trochę się zezłościłem
?:....
J: No to do zobaczenia
?:...
J: No papaWszedłem do pokoju.
-Z kim gadałaś?-spytałem
-Z kolegą-odpowiedziała i wzięła ode mnie tabletkę
-Z kolegą?-spojrzałem jej w oczy
-Kacper, przecież wiesz, że kocham tylko ciebie mój zazdrośniku-powiedziała podchodząc do mnie
-A ja ciebie-powiedziałem i pocałowałem jąMoże ona sobie nie zdaje z tego sprawy, ale ja serio bardzo ją kocham. Zrobię dla niej wszystko. Kto by sję spodziewał, że ta dziewczyna tak zawróci mi głowę?
Położyliśmy się do łóżka. Objąłem Julkę i po chwili usnąłem.
Pov. JULKA
Poszliśmy jeszcze spać, bo była 6 rano.
Ale Kacper to zazdrośnik. Tylko z kimś rozmawiam, to od razu musi wszystko wiedzieć. Nie mogłam usnąć, a Kacper już spał. Jak on to robi, że od razu usypia? Przeleżałam chyba z godzinę i stwierdziłam, że skoro nie mogę usnąć to zrobię poranną rutynę.
No więc ubrałam się, uczesałam i w ogóle, a potem poszłam na śniadanie.Wróciłam do pokoju, Kacper jeszcze spał. Wrzuciłam na insta fotkę i ponagrywałam insta story. Poszłam do Lexy, też nie spała, więc z nią pogadałam. Po chwili obudził sę Marcin i do nas przyszedł. Pojechaliśmy razem do Maca. Ogólnie było bardzo fajnie. Wróciliśmy do domu. Znowu zaczęłam się gorzej czuć. Wzięłam tabletkę. Była 10:00. Napisałam do Oskara
Julka
Hej, moglibyśmy przesunąć nasze spotkanie na wcześniejszą godzinęOski
Hej, no jasne. Stało się coś?Julka
Nie, nic się nie stało, tak poprostu.Oski
A ok, to na którą?Julka
A mogłoby być nawet teraz?Oski
Nie ma problemu, uszykuję się i przyjdę.Julka
Oki, dzięki, do zobaczeniaZmieniłam godzinę naszego spotkania, bo się źle czuję i chcę mieć to już za sobą. Zaczęłam się szykować. Poprawiłam makijaż i zeszłam na dół. Była tam Lexy
-Hay, Dżulia-powiedziała jak mnie zobaczyła
-No hej-odpowiedziałam zakładając buty
-Idziesz gdzieś?-spytała podchodząc
-Tak, wrócę za około godzinkę.-odpowiedziałam zakładając kurtkę
-Okey, poczekamy z nagrywkami-powiedziała
-Dobra, pa-powiedziałam
-Bai, buziaki kochana, miłego spotkania-odpowiedziała Lexy, a ja wyszłam z domu i udałam się w kierunku przystanku autobusowegoPov. KACPER
Obudziłem się i obok mnie nie było Julki. Zmartwiłem się, bo wcześniej źle się czuła. Wstałem i poszedłem do łazienki. Nie było jej tam, więc poszedłem na dół. Tam była Lexy
-Eluwina, wiesz gdzie Julka?-zapytałem
-Hej Kacper, wyszła na jakieś spotkanie.-odpowiedziała
-A z kim?-spytałem
-Nie wiem, nie powiedziała.-odpowiedziała i poszła na górę
Poszedłem w jej ślady i również udałem się na górę. Wszedłem do mojego pokoju, przebrałem się, a gdy usiadłem na łóżko moim oczom ukazał się telefon Julki. Julka wyszła bez telefonu? Dziwne. Nagle telefon się włączył. Przyszła jakaś wiadomość. Od Oskara? Kto to jest? Czy to nie jest ten gościu co ją chciał pocałować? Nie chciałem tego robić, ale spojrzałem na ich wiadomości, bo znałem kod do telefonu Julki. Chcą się spotkać, ale po co? Połączyłem fakty, wcześniej słyszałem jak mówiła w tym miejscu co ostatnio, czyli jeżeli chce się spotkać z Oskarem to w parku-chyba, że o czymś nie wiem. A jeżeli Julka gdzieś wyszła to te wiadomości pokazują, że idzie się z nim spotkać.Ubrałem szybko buty i kurtkę. Pojechałem do tego parku i zacząłem ich szukać. Chodziłem tak dobre 10 minut, kiedy ich zobaczyłem. Siedzieli na ławce.
Pov. JULKA
Pojechałam na spotkanie z Oskim. Od razu pokierowałam się w stronę tej ławki, przy której ostatnim razem się widzieliśmy. Oskar już tam na mnie czekał
-Cześć Oskar-powiedziałam i usiadłam obok niego
-Cześć Julka, więc pewnie zastanawiasz się dlaczego chciałem się spotkać.-zaczął dosyć niepewnie-Więc już tłumaczę. Jak wiesz, kocham cię, ale nie mogę ciebie do niczego zmusić. Rozumiem, że nie czujesz tego samego. Chciałem się spotkać, po to, aby cię przeprosić, za nasze ostatnie spotkanie. I powiedzieć, że sobie odpuszczę i zrozumiem jeśli nie będziesz chciała się dalej ze mną przyjaźnić.-nic nie odpowiedziałam i poprostu go przytuliłam.Pov. KACPER
Gadali po czym Julka go przytuliła. Jakby no to niby tylko przytulas, ale ja już czułem zazdrość. Tym bardziej, że oni już tak od 2 minut. Julka mu coś wyszeptała do ucha. Serio, nie mogłem wytrzymać. Podszedłem do nich
-Co ty robisz?-powiedziałem, a Oskar od razu wstał
-Może co ty robisz?-powiedziała ze złością Julia, która też wstała-Śledzisz mnie?
-To nie tak-zacząłem, ale ten dupek musiał się wtrącić
-Co cię to obchodzi, co robi Julia. To co ona nie może już nigdzie wyjść, z nikim się spotkać?
-Ty się w ogóle nie wtrącaj to nie twoja sprawa!-krzyknąłem i go popchnąłem
-A co Julka to twoja własność!?-również krzyknął i też mnie popchnął
Nie wytrzymałem i go uderzyłem.
-Jesteśmy razem, więc chyba mam prawo wiedzieć co robi moja dziewczyna.-on nie pozostał mi dłużny, również mnie walnął
Zaczęliśmy się szarpać, a Julia próbowała nas rozdzielić.Pov. OSKAR
Zaczęliśmy się szarpać z Kacprem, a Julia próbowała nas rozdzielić. W pewnym momencie Kacper odepchnął Julię, która upadła uderząc głową o ławkę. Natychmiast bardzo mocno popchnąłem Kacpra i podbiegłem do Julki. Była nieprzytomna. Kacper stał jak osłupiały.
-No co tak stoisz, dzwoń po karetkę!-krzyknąłem do niego
Zrobił co mu powiedziałem i po chwili ratownicy byli na miejscu i zabrali Julkę do szpitala.
-Co ty robisz?-spytałem bardzo zdenerwowany
-To twoja wina, mogłeś się z nią nie spotykać.-powiedział
-Ty jesteś niepoważny, podnosisz rękę na kobietę i to w dodatku twoją dziewczynę. Nie okłamuj się, ona przez ciebie jest w szpitalu Kacper.-powiedziałem i nie chcąc się dalej kłócić, poszedłem do domu.Pov. KACPER
Pobiegłem do auta.
Co ja zrobiłem? Boże, Oskar ma rację to przeze mnie. Ale muszę tam jechać, muszę...-----------------------------------------------------------
OHAYO!👊No to trochę się porobiło...
Ale nie zabijajcie mnie, proszę.Następny rozdział pojawi już się normalnie (chyba), czyli jak będzie 30 odsłon.
Mam nadzieję, bo telefon mi się zepsuł i nie miałam dostępu do wattpada. Dzisiaj mi koleżanka uświadomiła, że mogę wejść na komputerze, więc to sprawdziłam. Trochę się różni, ale dam radę.
Nie przedłużam
Do zobaczonka
BAYO!❤
CZYTASZ
Dziękuję, że byłeś...|JxK| *zakończona*
Hành độngNie będę ci spojlerować. Wejdź i sam się przekonaj, że warto! :) 1.03.21. Dlaczego wy to czytacie¿ to jest dno totalne XD A jest jeszcze druga część XD # 3-blonsky 5.03.2021 # 3-juliaxkacper 5.03.2021