21. SERIO?

484 15 0
                                    

Pov. JULKA
Bałam się, ale zapukałam. Nikt nie odpowiedział, ale było słychać, że Kacper tam jest i nie śpi, więc postanowiłam, że wejdę.

Kacper szczęśliwy rozmawiał przez telefon leżąc na łóżku. Powiedziałam hej. Po chwili chłopak powiedział
-No cześć, po co przyszłaś?-powiedział to tak jakbym mu przerwała bardzo ważną rozmowę.
-Chciałam...-zawiesiłam się, bo bałam się jego reakcji
-No Julka dalej, bo jestem zajęty.-powiedział to tak jakbym mu przeszkadzała-Mam inne problemy na głowie

Spanikowałam.
Nie wiedziałam co mam mu odpowiedzieć, bo zachowywał się bardzo dziwnie wobec mnie.

Już chciałam mu to powiedzieć, kiedy do pokoju wpadł Marcin
-Siemanowina
-Eluwina Marcin-powiedział już to normalnie, a nie tak jak do mnie.

Co ja mu zrobiłam?
Może chodzi mu o ten pocałunek?
Nie wiem co myśleć....

-Serio?-zapytałam już praktyczne płacząc
-Ale co?-zapytał Marcin i spojrzałna Kacpra
-Nie wiem-powiedział i wzruszył ramionami.

Marcin na mnie spojrzał, ja jednak nie miałam już siły i wybiegłam.

Pov. KACPER
(Jeszcze wam nie zdradzę z kim rozmawiał-możecie zgadywać😉)
--------------------------------------------->

Rozmawiałem przez telefon kiedy usłyszałem pukanie. Nagle Julka weszła do pokoju.

Strasznie się czułem, odpowiadając jej tak oschle i widziałem, że nie czuje się komfortowo.

Po tym jak Julka wyszła widać było, że Marcin jest zły
-Stary, co ty robisz!?
-No....-zacząłem
-Nie tłumacz się tylko idź do niej!-powiedział Marcin
-Nie wpuści mnie.-posmutniałem
-Idź!-powiedział bardzo stanowczo-Spróbuj chociaż.
-No dobra.-odpowiedziałem i udałem się do pokoju dziewczyn

Pov. JULKA
Wybiegłam z pokoju Kacpra.
Kiedy weszłam do mojego, Lexy już leżała. Myślałam, że śpi, ale kiedy usłyszała, że płacze to wstała i mnie przytuliła, pytając co się stało.

Opowiedziałam jej kiedy rozległo się pukanie do drzwi. Wszedł Kacper.
Lexy od razu się zdnerwowała na niego i wywaliła go z pokoju.

Usiadła obok mnie na łóżku
-Jak tak można w ogóle-mówiła jeszcze zdenerwowana
-Myślisz, że ja wiem...-cały czas płakałam

Po długim leżeniu, usnęłam zmęczona płaczem.

Pov. KACPER
Kiedy Lexy mnie wywaliła z pokoju, poszedłem zrezygnowany do swojego pokoju.
-I, co to były za krzyki?-zapytał Marcin
-I nic, to była Lexy.-odpowiedziałem
-Dlaczego ty w ogóle to zrobiłeś?- spytał
-Mówiłem ci, że muszę zapomnieć.-usiadłem obok Marcina
-Ale za jaką cenę, nie możesz tak robić.
-Wiem, teraz już wiem...

-----------------------------------------------------------
OHAYO!👊
To ja autorka!
Słuchajcie, mojej przyjaciółce zepsuł się telefon. Przez to ja do was wracam na chwilę, bo doszłam do wniosku, że nie mogę was tak zostawić...

Chciałabym jeszcze wam bardzo podziękować za tą liczbę odsłon. To tylko liczba a mnie bardzo cieszy i wiem, że ktoś to czyta.

 To tylko liczba a mnie bardzo cieszy i wiem, że ktoś to czyta

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

             ❤❤❤❤❤❤❤❤❤

Wprowadzam małą zmianę do tej książki. Od teraz rozdziały nie będą pojawiały się codziennie. Dlatego, że tak jak już wam tłumaczyła moja przyjaciółka (nie chce zdradzać swojego imienia), nie mam teraz czasu ani chęci ani weny na posanie rozdziałów, więc następny rozdział pojawi się dopiero jak będzie 30 odczytów pod tym rozdziałem.
Jak wrócę na dobre to wrócę również z regularnością, kocham was❤

A więccc
Standardowo
Do zobaczenia
BAYO!❤❤❤

P.S. Nie pytajcie się mnie co to za zdj, tam na górze, bo ja sama nwm. Poprostu nie miałam już ich zdj, a nie chcę mi się szukać. Więc macie przepis na oreo smoothie.

Dziękuję, że byłeś...|JxK| *zakończona*Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz