5.NIE CHCĘ ŻEBYŚ PŁAKAŁA

669 17 0
                                    

Kiedy się obudziłam, a była 17:00, super przespałam cały dzień, Kacpra obok mnie nie było. Wstałam i podeszłam do szafy Kacpra. Wzięłam za dużą na mnie bluzę i moje spodnie ze wczoraj. Ubrałam się, zrobiłam zdjęcie na insta, które od razu wstawiłam i poszłam zobaczyć czy Lexy jeszcze śpi. Nie było ani Lexy ani Marcina na górze. Nagle usłyszałam krzyki z dołu
-Lexy, oddawaj!-był to głos Kacpra
-Nigdy!-to krzyknęła Lexy-Nareszcie mam dowód!
-Dowód na co?- zapytałam schodząc ze schodu.
-Ooo, Dżulia...-zaczęła Lexy-może ty się przyznasz, bo Kacper nie chce...
-Do czego niby?- spytałam nie dając jej dokończyć.
-Jesteście razem, prawda?-zapytała Lexy.
-Nie.-odpowiedziałam-Ale nadal nie rozumiem czemu się goniliście.
-Oni zrobili nam zdjęcie jak spaliśmy.-powiedział Kacper
-Nie byle jakie zdjęcie.-dopowiedziała Lexy
Wtedy Kacper wyrwał jej telefon i rzucił do mnie. Pobiegłam na górę i zamknęłam się w pokoju. Włączyłam galerię. Tam było strasznie dużo głupich zdjęć moich i Lexy. Włączyłam to, na którym śpimy wtuleni w siebie ja i Kacper. Chciałam usunąć to zdjęcie, ale nie umiałam. Coś mi na to nie pozwalało. Przesłałam to zdjęcie do siebie i dopiero usunęłam z galerii.
Pov. KACPER
Obudziły mnie śmiechy Lexy i Marcina. Zrobili mi i Julce zdjęcia jak spaliśmy. No rzeczywiście, wielka sensacja. Szybko wstałem i pobiegłem za nimi. Długo tak biegaliśmy po domu i krzyczeliśmy, kiedy przyszła Julka. Zagadała Lexy, a ja wyrwałem jej telefon. Tak, udało się, rzuciłem go do Julii. Ona od razu pobiegła do swojego pokoju i się zakluczyła.
-No i po zdjęciu.-powiedział Marcin
-Spokojnie, jeszcze będzie dużo okazji do takich zdjęć.-odpowiedziała mu Lexy i spojrzała na mnie śmiejąc się
-Mam rację, co nie?-spytała
Chciałem powiedzieć tak nie wiem dlaczego. Bardzo chciałem to powiedzieć. Ostatecznie nic nie odpowiedziałem i pobiegłem na górę. Zapukałem do pokoju Julii i Lexy.
-Julka, co tak długo? -spytałem
-Już, chwilka.-odpowiedziała
Wydawało mi się, że się zdenerwowała. Kiedy wyszła dopoero zauważyłem, że ma na sobie moją bluzę.
-Ładna bluza.-powiedziałem śmiając się
-A dziękuję.-również się zaśmiała.
Pov. JULKA
Zeszłam na dół, oddać Lexy telefon.
Lexy jak mnie zobaczył od razu spytała
-Usunęłaś?
-Tak.-odpowiedziałam
-Szkoda.-powiedziała i wzięła ode mnie telefon.
Właczyła go, jakby w celu sprawdzenia czy na pewno go nie ma i nagle się uśmiechnęła.
-Dżulia, really?-spytała
-Ale co?- spytałam, bo nie zrozumiałam o co chodzi.
-Może i zdjęcie usunęłaś, ale konwersacji za sobą już nie.
O nie! Lexy już wie, że wysłałam sobie to zdjęcie. Jak ja mam się teraz wytłumaczyć.
-Jakiej konwersacji?-spytała Kacper
Jeszcze go brakowało.
-No, bo Dżulia ma to zdjęcie -powiedziała Lexy
W tym momencie nie wytrzymałam.
-Zamknij się, Lexy!-krzyknęłam i pobiegłam na górę
Nie wiem dlaczego, ale nie pobiegłam do swojego pokoju tylko do Kacpra.
Położyłam się na łóżko. Nagle poczułam, że po moim policzku spłynęła łza. Ale dlaczego ja je w ogóle do siebie wysłałam? Nie mogłam go poprostu usunąć i mieć to z głowy?
Teraz wszyscy się będą pytać, dlaczego, ale jak ja mam im odpowiedzieć skoro ja sama nie wiem. Poprostu jak zobaczyłam to zdjęcie tak jakby się zacięłam, nie mogłam tego zrobić.
Pov. KACPER
-No ładnie Lexy.-powiedział Marcin
Lexy coś tam zaczęła gadać, ale ja tylko pobiegłem do jej pokoju. Nie było jej tam, więc udałem się do mojego pokoju. Tam właśnie była, leżała na łózku, skulona w kulkę tyłem do mnie.
-Idź z tąd Lexy...-przerwała, bo płakała-
Nie mam ochoty ci się tłumaczyć.
-Mi nie musisz się tłumaczyć.-powiedziałem i usiadłem obok niej
-Przyszedłem zobaczyć jak się czujesz, bo się strasznie zdenerwowałaś.
Julka wstała i się przytuliła. Poczułem, że moja koszulka robi się mokra.
-Gdybym tylko wiedział, że to tak się skończy...-nie dokończyłem, bo mi przerwała
-Ale nie mogłeś tego przwidzieć.
-Masz rację, nie mogłem, ale mogłem temu zapobiec.-powiedziałem-Nie chcę żebyś płakała.
Julka oderwała się ode mnie, wstała powiedziała dobranoc na co oczywiście odpowiedziałem i wyszła.
Długo jeszcze nie mogłem usnąć. Brakowało mi jej...
Pov. JULKA
Kiedy przytuliłam Kacpra i mogłam się wypłakać, bo on jako jedyny mnie rozumiał i nie zadawał trudnych pytań poczułam się bezpiecznie. Po rozmowie z nim, trochę się uspokoiłam i poszłam do pokoju.
Przebrałam się w piżamę i położyłam się. Brakowało mi go, nie miałam się do kogo przytulić, więc wzięłam jego bluzę i podłożyłam ją pod głowę tym samym przytulając ją. Nie mogłam usnąć, bo po głowie chodziło mi jedno zdanie, które Kacper dziś wypowiedział Nie chcę żebyś płakała.
Potem wzięłam telefon i włączyłam to zdjęcie. Było ono słodkie. W sumie to zastanawia mnie, dlaczego Kacprowi tak bardzo zależało aby to zdjęcie usunąć. No ale tak, przecież my jesteśmy tylko przyjaciółmi......

-----------------------------------------------------------
OHAYO👊
Dzisiaj krótki rozdział, bo to tylko 769 słów, bo nie wiedziałam co mam dalej pisać. A nie chcę pisać czegoś na siłę. Myślę, że następny rozdział wejdzie w czwartek, ale jeszcze zobaczymy. Mam nadzieję, że się wam rozdział spodobał i, że zostawicie gwiazdkę.
Do zobaczenia
BAYO❤

Dziękuję, że byłeś...|JxK| *zakończona*Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz