39. BĘDZIEMY RAZEM?

424 17 0
                                    

Pov. JULKA
Napisałam do Kacpra:

Od JULUŚ
Hej, moglibyśmy porozmawiać?

Od KAPI
Jasne

Od JULUŚ
Ok, a kiedy będziesz?

Od KAPI
Koło 18:00

           Godzina 18:00
Przeglądałam instagrama, kiedy usłyszałam, że ktoś wchodzi do domu. Szedł po schodach, a następnie zapukał do drzwi
-Proszę-odpowiedziałam, a w drzwich zobaczyłam Kacpra
-Chciałaś porozmawiać, a więc jestem.-usiadłam na łóżku-Więc o co chodzi?
-No bo ja chciałam porozmawiać o nas...-Kacper podszedł trochę bliżej
-Ale mówiłaś, że nas już nie ma.-powiedział chłopak
-Wiem....-wstałam i podeszłam do niego-I to był błąd, który chcę naprawić...-nie dokończyłam, bo Kacper złączył nasze usta w pocałunku
Kiedy się oderwaliśmy od siebie, wtuliłam się w Kacpra. Objął mnie i dał buziaka w główkę
-Kocham cię-powiedziałam
-Ja też ciebie kocham Julcia-odparł i jeszcze raz mnie pocałował

Pov. KACPER
Zdziwiłem się bardzo, że Julcia chce do mnie wrócić, bo wcześniej nie chciała dać mi drugiej szansy. Bardzo się cieszę, że jednak postanowiła mi ją dać. Na pewno jej nie zawiodę.

Leżeliśmy na łóżku. Julcia wybierała film. Kiedy się do mnie przytuliła zapytała
-Kacper, będziemy razem?
-Jeśli tylko chcesz księżniczko to tak. Mówiłem, że poczekam.-odpowiedziałem
Julka znowu mnie pocałowała i wtuliła.

               następny dzień rano

Ja się obudziłem, a moja mała kruszynka leżała wtulona we mnie. Nagle zadzwonił telefon do Julii. Spojrzałem na ekran, dzwonił Oskar. Wiem, że nie powinienem, ale odebrałem. Nie zdążyłem nic powiedzieć, bo Oskar zaczął
O: Hej i jak pogodziliście się?
K: Hej, z tej strony Kacper. Jeżeli pytasz o nas to tak, ale skąd ty to wiesz?
O: To super, życzę szczęścia. Wczoraj przez przypadek spotkałem Julę w parku i mi o wszystkim opowiedziała.
K: Dzięki, a ty co jej powiedziałeś?
O: Żeby dała ci drugą szansę-zaskoczyło mnie to
K: Dzięki, słuchaj mega głupio wtedy wyszło. Nie chciałem, przepraszam za tamtą bójkę.
O: Nie ma sprawy, nic się nie stało, chciałeś dobrze, a teraz muszę kończyć, pa
K: Pa

Odłożyłem telefon, ubrałem się i poszedłem robić śniadanie dla mnie i dla Julci.

Pov. JULKA
Obudziłam się, a Kacpra koło mnie nie było. Zaczęłam się zastanawiać czy to nie był przypadkiem tylko sen. Mam nadzieję, że nie, bo ja go kocham. Nagle ktoś wszedł do pokoju...

-------------------------------------------------------
OHAYO!

Wiem, wiem krótki rozdział, przepraszam.

Do zobaczonka 

BAYO!





Dziękuję, że byłeś...|JxK| *zakończona*Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz