51. PRANK

336 19 36
                                    

Pov. JULKA

Obudził mnie dźwięk telefonu. Wzięłam go do ręki i odebrałam

J: Halo?-powiedziałam zaspanym głosem

M: No hej Julia!

J: Mama?-zapytałam bezsensownie

M: A kto? Duch Święty? No mama, mama-głos miała poważny, aż za poważny. Po prostu czułam, że coś się stało.

M: Pranka robicie, tak?-co?

J: Jakiego pranka?-serio nie wiedziałam o co może chodzić

M: No z Kacprem.-powiedziała bardzo poważnie

J: Mamo, powiedz jaśniej, o co chodzi?-jakieś podchody robi zamiast zapytać wprost

M: Naprawdę jesteście razem?-a to o to chodziło

J: No tak, jesteśmy.-odpowiedziałam

M: A czemu ja się muszę dowiadywać z internetu, że masz chłopaka?-nie spodziewałam się, że teraz ogłosimy internetowi, że jesteśmy razem, dlatego nic jej nie mówiłam

J: Przepraszam. Rzeczywiście, trochę głupio wyszło.

M: Trochę? Ehhh no dobra, a ile jesteście już razem?-Aha? Myślałam, że chociaż pogratuluje albo coś

J: Prawie pół roku.

M: Ile?-zapytała trochę poirytowanym głosem

J: Pół roku.-powiedziałam pewniej

M: Dobra, pogadamy jak wrócicie.

J: Yhym, pa

I się rozłączyła, a ja poszłam do kuchni. Był tam Marcin z Kacprem, którzy robili tosty (Nie pytajcie skąd mieli toster, przyjmijmy, że z wyczarowali XD).
Przywitałam się z nimi i poszłam do Lexy

-Hej Lexy-powiedziałam kładąc się obok niej na łóżko

-Hay Dżulia-odpowiedziała odkładając telefon

Gadałyśmy tak przez jakiś czas, ale chłopacy zawołali nas na śniadanie, więc poszłyśmy.

Po skończonym posiłku była godzina 12. Dzisiejszy dzień spędziliśmy na dworze. Nagraliśmy filmy na yt i świetnie się bawiliśmy. Kiedy wróciliśmy do domu, był wieczór.

Leżałam na łóżku, kiedy uświadomiłam sobie, że jeszcze nie sprawdziłam jak na nasz związek zareagowali fani. Wzięłam telefon i włączyłam komentarze pod postem.

Jedni się ucieszyli, drudzy przeżyli zawał, trzeci myślą, że prank.

Kiedy tak przeglądałam te komentarze dopiero zwróciłam uwagę co pojutrze jest za dzień. Przecież wtedy minie pół roku odkąd jesteśmy razem. Super, zapomniałam o tym. Nie mam nic. Może jakbym była w Polsce to bym coś wykombinowała, ale niestety tak nie jest.

W tym momencie do pokoju przyszedł Kacper, spojrzałam na niego i automatycznie się uśmiechnęłam

-Obejrzymy film?-zapytałam odkładając telefon

-Jeśli chcesz-przytaknęłam-no dobrze, zaraz wrócę, wybierz film

Chwilę później film był już wybrany, czekałam tylko na Kacpra.

Zamiast Kacpra do pokoju weszła Lexy

-Hay Dżulia-powiedziała i usiadła obok mnie na łóżku-mogę z wami oglądać?

-Czemu nie-odpowiedziałam, w tym momencie do pokoju wszedł Kacper

-Lexy może oglądać z nami, prawda?-spytałam chłopaka, który przytaknął

Gdy Lexy usnęła, wpadłam na głupi pomysł.

Przesłałam do niej zdjęcie jej i Marcina, które ostatnio zrobiłam jak spali. Wtedy wyjęłam ostrożnie telefon przyjaciółki z jej kieszeni

- Co ty robisz?-spytał Kacper, ja tylko się uśmiechnęłam i pokazałam mu zdjęcie

Ustawiłam jej to zdjęcie na tapetę i zadowolona z siebie zaczęłam wkładać telefon z powrotem do kieszeni, ale jak zawsze musiało się coś stać. Lexy się obudziła

-Czemu ty masz mój telefon?-spytała zabierając mi go z ręki i wsunęła go do kieszeni

-Dzwonił ktoś-skłamałam, ale w słusznym celu

Dziewczyna mi chyba nie uwierzyła, bo wyjęła telefon.

Spojrzała na niego i się uśmiechnęła

-Późno już, pójdę spać-i wyszła

Myślałam, że się zezłości, a ona tak po prostu sobie wyszła. Może nie zauważyła? Nie, to niemożliwe. Wniosek nasuwa się sam.

Pov. LEXY

Oczywiście, że zauważyłam co zrobiła, ale nie dam jej tej satysfakcji. W ogóle, kiedy ona zrobiła to zdjęcie? Zostawię je, bo czemu by nie?

Poszłam do pokoju, Marcin już spał. Na widok chłopaka tak jak zdjęcia mimowolnie kąciki ust podniosły się ku górze.

Chyba muszę z nim porozmawiać

-----------------------------------------------------
OHAYO!👊

Mam powrót weny, więc mam dla was propozycje....

A mianowicie dajcie mi czas na napisanie rozdziałów (czas nieokreślony, ale też nie będzie to trwało długo) a w zamian do końca książki będzie maraton. Rozdziały będą pojawiały się codziennie.

Idziecie na to🤝?

Do zobaczenia
BAYO!❤

Dziękuję, że byłeś...|JxK| *zakończona*Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz