37. WYBRAŁEŚ INNĄ

399 19 2
                                    

Pov. JULKA
Chciałam porozmawiać z Kacprem. Gdy tylko podeszłam pod jego pokój opanowało mnie dziwne uczucie jaby strach. Niby dlaczego? Nie umiałam tam wejść. Chcę tam wejść, ale coś mnie powstrzymuje. Może powinnam jeszcze trochę to wszystko przemyśleć?

Pov. KACPER
Miałem nadzieję, że blondyna przyjdzie do mnie i porozmawiamy, ale jednak się myliłem. Minęła godzina i nic. No cóż, zawaliłem to muszę zrozumieć, że nie będzie chciała ze mną gadać. Przynajmniej wie, że bardzo żałuję i ją kocham. Mam nadzieję, że mi wybaczy.

Poszedłem zrobić sobie kolację. Siedziałem i jadłem kiedy zadzwonił do mnie telefon. Nie miałem zapisanego tego numeru, ale skąś go kojarzyłem. Chyba wiem kto to...

?: Hej Kacper, moglibyśmy porozmawiać?-poznałem ten głos
K: Nie mamy o czym. Wszystko ci powiedziałem przy naszym ostatnim spotkaniu.-odpowiedziałem
?: Proszę, wiem, że możesz nie chcieć, ale ja do niczego ciebie nie będę zmuszać. Wszystko rozumiem, ale po prostu moglibyśmy chociaż trochę odnowić kontakt.

Pov. JULKA
Stwierdziłam, że skończę te moje przemyślenia, bo tylko bardziej się gubię, a teraz nie mam z kim porozmawiać, bo Lexy z Marcinem pojechali nagrywać odcinek, a Stuu pojechał do Agaty.

Zaczęłam schodzić na dół, kiedy usłyszałam rozmowę Kacpra przez telefon, w której zgodził się na jakieś spotkanie. Chwilę jeszcze gadali, więc postanowiłam, że pójdę do mojego pokoju.

Minęła jakaś godzina i usłyszałam dzwonek do drzwi. Potem przypomniała mi się rozmowa telefoniczna Kacpra. Zeszłam na dół zobaczyć kto to. Nie mogłam uwierzyć, bo zobaczyłam....

Pov. KACPER
Zgodziłem się na to spotkanie. Sam nie wiem dlaczego, ale co ja mam robić sam?

Usłyszałem dzwonek do drzwi. Podszedłem i je otwarłem. Była to oczywiście oczekiwana Sonia. Przywitała się i weszła do środka. Powiedziała, że wszystko sobie przemyślała i nie będzie mnie zmuszać do niczego zmuszać.

Rozmawialiśmy tak chwilę w dosyć miłej atmosferze i nagle zobaczyłem Julkę.

Pov. JULKA
Zeszłam na dół i zobaczyłam Kacpra z tą jego ex. Zabolało mnie to. Oczy zrobiły mi się szklane. Kacper mnie zauważył.

Odwróciłam się i zaczęłam szybko iść w stronę mojego pokoju
-Julka, poczekaj!-zawołał Kacper i poszedł za mną
Dogonił mnie za nim zdążyłam wejść do pokoju. Chwycił dosyć mocno za mój nadgarstek przez co trochę mnie to zabolało
-Ałłł-powiedziałam wyrywając rękę
-Julka to nie jest tak jak myślisz-on myśli, że ja go chcę słuchać?
-Kacper, wiem co widziałam...
-Ale...
-Nie przerywaj mi. Wiem co widziałam, a poza tym nie jesteśmy razem i nie musisz mi się tłumaczyć.-powiedziałam i zaczęłam wchodzić do pokoju
-Właśnie, że muszę.-powiedział, a ja byłam już w pokoju
-Kacper, naprawdę dla mnie to nie ma znaczenia z kim, gdzie, co, jak. Wybrałeś inną, więc mnie zostaw w spokoju.-powiedziałam, a po moich policzkach spływały łzy
Zatrzasnęłam drzwi i położyłam się na łóżko coraz bardziej płacząc.

Pov. KACPER
Zabolały mnie słowa Julki. Ja już jej nie obchodzę. Myślałem, że mam jakiekolwiek szanse, ale jak zwykle wszystko spieprzyłem.

Zszedłem za dół, Sonii już nie było, ale dostałem esemesa:
Od Sonia
Przepraszam, że tak wyszło, nie chciałam.

Od Kacper
Nic się nie stało. Wiem, chciałaś dobrze

Poszedłem do siebie do pokoju bijąc się z myślami. Jednak w końcu usnąłem....

Pov. JULKA
Nie miałam nawet z kim porozmawiać. Dał mi nadzieję, był ze mną, a potem co? Szpital i złamane serce. Wszystko zawaliłam, mogłam wtedy wejść do niego do pokoju. Ja już tak dłużej nie mogę, nie chcę.
Wyjęłam....

--------------------------------------------------------
OHAYO!

Jak myślicie co zrobi Julka?

Wczoraj wieczorem wstawiłam rozdział, a dzisiaj po 14:00 już 30 odczytów? Ja się muszę poważnie zastanowić nad zmianą publikacji rozdziałów, bo mam napisanych chyba 10 w zapasie, ale od wczoraj mam brak weny.

Trzymajcie                                                                                                                                                                                 Do zobaczonka                                                                                                                                                                       BAYO!


Dziękuję, że byłeś...|JxK| *zakończona*Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz