Pov. JULKA
Obudziłam się o 9:00.
Właśnie zaczęły się lekcje.
Dlaczego to ja zawsze muszę się spóźniać?Szybko się ubrałam, pomalowałam i zjadłam śniadanie. Do kuchni przyszedł Dubiel
-Marcin, mógłbyś zawieść mnie do szkoły, proszę?
-Ok.-dziwne, myślałam, że będzie robił tak ja zawsze, czyli będzie mówił, że przecież Kacper też może-co było najczęstszą wymówką, albo że on nie może i wiele innych.Ubraliśmy się i pojechaliśmy do mojej szkoły. Była 9:30 kiedy weszłam na matematykę.
-Dzień dobry, bardzo przepraszam za spóźnienie.Pov. MARCIN
Odwiozłem Julkę do szkoły, bo Kacper gdzieś zniknął. Jak wróciłem, siedział w kuchni i jadł śniadanie
-Gdzie byłeś?-spytałem
-Na spacerze, musiałem sobie pare spraw przemyśleć.-odpowiedział
-I co ty tam ciekawego wymyśliłeś?-spytałem robiąc sobie śniadanie
-Muszę o niej zapomnieć.-odpowiedział pewny siebie
-Zapomnieć?- zdziwiłem się
-No tak. Muszę zapomnieć o Julce.-w tym momencie zmiękł, było widać, że powstrzymuje się od łez
-Nie no ty chyba oszalałeś!-wykrzyknąłem
-Nie.-odpowiedział bardzo spokojnie
-Serio tak ci serce podpowiada?
-Nie, ale rozum tak. Marcin, ona mnie nie kocha, nie mogę jej zmusić, a po drugie już ci mówiłem, powiedziała odpuść sobie, więc to zrobiłem.-powiedział i poszedł na góręNo on chyba zwariował!
Kocha ją, a odpuszcza.
Tak poprostu, naprawdę nie widzę w tym nic sensownego. Jeszcze będzie tego żałował.Pov. JULKA
*godzina 15:00-Julia kończy lekcje*Wyszłam ze szkoły, nareszcie.
Udałam się w stronę autobusu, pisząc z Lexy.Kiedy doszłam pod dom x, przystanęłam wzdychając i weszłam.
Tam czekała na mnie Lexy.
-Hay Dżulia.-powiedziała jak tylko weszłam i przyszła się przytulić
-Chodź do nas do pokoju, szybko.-powiedziałam i udałam się do naszego pokoju-No, co jest tak ważnego, że teraz musisz mi to powiedzieć-spytała się Lexy chyba domyślając się o co chodzi
-No wiesz, chodzi o Kacpra.-zaczęłam
-Aaaaa, no tak. Dawaj.-powiedziała z zaciekawieniem
-No więc myślę, że powinnam mu powiedzieć co czuję. Długo nad tym myślałam i chyba mu to powiem.-Lexy chyba się ucieszyła, bo się uśmiechnęła
-Teraz nie ma go, ale jak wróci to idź do niego.-odpowiedziałaJakieś dwie godziny po naszej rozmowie, Stuart zwołał wszystkich na nagrywki. Kacper wrócił akurat jak zaczęliśmy nagrywać.
Po nagraniach
Było już późno, bo była 1:30 i gdy tylko skończyliśmy nagrywać, Kacper od razu poszedł do swojego pokoju. Byłam zmęczona, ale chciałam z nim pogadać. Stałam przed jego pokojem. Bardzo chciałam mu to powiedzieć, ale też bałam się...-----------------------------------------------------------
OHAYO!👊
Jak myślicie co zrobi Julka?Razem z autorką rozpoczynamy ferie, wy też?
Powiem wam tak, bardzo dziękuję za ponad 600 odsłon i 45 gwiazdek.
Gadałam z autorką i mówiła mi, że jeszcze trochę mam się ''zająć'' jej książką. Nie wiem czy ona nie będzie jej chciała oddać, zostawić czy usunąć. Szczerze, to chciałabym jej jakoś pokazać, że nie warto i ma ją znowu prowadzić. Dlatego, serio proszę was, napiszcie coś w komentarzach dla niej, a ja jej to pokaże. Pokażcie, że chcecie, żeby wróciła. Proszę was o to, bo widzę, że jej teraz jest ciężko i właśnie dlatego zaczęła tą książkę. Nie chcę żeby ją teraz tak zostawiła, mam nadzieję, że wy też i mimo, że jej nie znacie to napiszecie coś miłego w komentarzach.❤
Ale sę rozpisałam, ale to nie ważne.
Standardowo
Do zobaczenia
BAYO!❤
CZYTASZ
Dziękuję, że byłeś...|JxK| *zakończona*
AcciónNie będę ci spojlerować. Wejdź i sam się przekonaj, że warto! :) 1.03.21. Dlaczego wy to czytacie¿ to jest dno totalne XD A jest jeszcze druga część XD # 3-blonsky 5.03.2021 # 3-juliaxkacper 5.03.2021