42. PRZYJACIELE

378 14 0
                                    

Pov. JULKA
Pojechaliśmy z Kacprem do restauracji od razu po szkole. Później jeszcze przeszliśmy się nad jezioro.

Pov. MARCIN
Zostawiłem Lexy w spokoju. Poszedłem do pokoju, ubrałem koszulkę i położyłem się na łóżko. Dlaczego ona mi to robi? ,,Poczułam, że się zmieniłeś'' to zdanie chodziło mi po głowie. Nasza relacja rzeczywiście była bardzo dziwna. Byliśmy tak pomiędzy przyjaciółmi, a parą. Rzeczywiście na początku to było takie sztuczne. Ale potem ja się w niej naprawdę zakochałem. To znaczy od początku ją kochałem, ale wtedy dopiero to zrozumiałem. Tylko, że wtedy można tak powiedzieć mieliśmy taką fazę przyjaciół.

Do pokoju wszedł Kacper
-Eluwina-usiadł obok-Ej co się stało?-zapytał, bo nie odpowiedziałem
Powiedziałem mu o co chodzi.
-Musisz z nią porozmawiać. Tak nie może być-powiedział Kacper
-Dobra, weź Julkę z pokoju i idę pogadać z Lexy

Pov. JULKA
Poszłam do Lexy. Dziewczyna powiedziała mi co się stało.
-Wiesz, że musisz z nim pogadać?-spytałam na co ona odpowiedziała, że wie
-Dobra to idę po Kacpra, a ty idź do Marcina.-powiedziałam wstając z łóżka
-Ok-odpowiedziała Lexy również wstając
Wyszłyśmy z pokoju i zobaczyłyśmy Kacpra idącego w naszym kierunku.
-Chodź Kacper-pociągnęłam chłopaka za rękę-Dajmy im pogadać
Lexy weszła do pokoju Marcina, a my do Kacpra

Pov. LEXY
Weszłam do pokoju Marcina, on chyba też chciał gdzieś iść, bo stał obok drzwi
-Właśnie chciałem z tobą porozmawiać-zaczął chłopak
-Wiesz chciałabym żebyśmy podjęli w końcu jakąś decyzję.-powiedziałam mając nadzieję, że będziemy razem
-Przyjaciele?-zapytał Marcin, do moich oczu zaczęły napływać łzy
-Dobrze-powiedziałam i podeszłam do niego bliżej-Mogę, ostatni raz?
-Tak-Marcin chciał się uśmiechnąć, ale coś mu nie wyszło
Złączyłam nasze usta w pocałunku. Marcin go odwzajemnił. Był spokojny, ale długi. Marcin trzymał mnie w talii, ja miałam ręcę na jego policzkach. Znowu poczułam, że był on bardzo szczery. Chciałabym, żeby ta chwila nigdy się nie skończyła, ale niestety to ten ostatni raz. Nie chciałam, ale skończyłam pocałunek. Tkwiliśmy w bezruchu patrząc sobie prosto w oczy. Po chwili odsunęłam się i w ciszy wyszłam z pokoju.

Pov. MARCIN
Sam nie wierzę, że zaproponowałem jej przyjaźń. Ale no podjąłem decyzję. Tak chyba będzie lepiej dla nas obojga. Kiedy Lexy mnie pocałowała poczułem, że po jej policzkach lecą łzy. Czyli ona nie chce żebyśmy byli przyjaciółmi?

Dziewczyna wyszła z pokoju, a ja jeszcze chwilę stałem w miejscu. Do pokoju wszedł Kacper
-Stary, co ty zrobiłeś?- zapytał
-To co musiałem- odpowiedziałem i usiadłem na łóżku

Pov. JULKA
Leżeliśmy z Kacprem na łóżku. Do pokoju weszła smutna Lexy. Od razu wstałam. Co on jej powiedział?
Przytuliłam ją, a dziewczyna rozpłakała się na dobre.

Dziewczyna powiedziała mi co się stało.
-Kochasz go, prawda?-zapytałam nadal przytulając Lexy
-No tak-odpowiedziała i spojrzała na mnie
-No to mu to powiedz-brunetka wytarła łzy rękawem i usiadła na łóżku
-Ale on mnie nie kocha...

---------------------------------------------------
OHAYO!👊

Znowu o nich, ale niedługo tak nie będzie.

Do zoba

BAYO!❤

Dziękuję, że byłeś...|JxK| *zakończona*Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz