59. DZIĘKUJĘ, ŻE BYŁEŚ...

281 31 38
                                    

To ja już zaczynam uciekać, pa!😅

Pov. KACPER

-Przepraszam-powiedziałem, bo to oczywiście przeze mnie

-To przecież nie twoja wina-odpowiedziała blondynka i zaczęła się dalej pakować

Jak nie moja? A czyja?

Dlaczego zawsze Julia musi przeze mnie cierpieć, co?

-A czyja?-zapytałem i usiadłem na łóżku chowając twarz w dłoniach-A wiesz gdzie chociaż?

-Właśnie nie, bo od razu tu przyszłam-odpowiedziała wyraźnie przybita

-I jak ty to sobie teraz wyobrażasz?-spytałem caly czas myśląc co mam zrobić

Ehhhh, przeze mnie Julia płakała, była w szpitalu, teraz kłóci się z rodzicami i musi się przeprowadzić...

Tak nie może być

Nie chcę jej ranić...

-No jakoś damy radę-podeszła do mnie i usiadła obok

-Julia...-zacząłem i okręciłem się tak  żeby patrzeć jej w oczy

Nie dam rady, zranię ją jeszcze bardziej...

-Myślę, że...-zaciąłem się

Przepraszam Julcia, muszę, muszę to zrobić. Jesteś silna, dasz radę...

Kocham Cię...

-...to nie ma sensu-w jej oczach zebrały się łzy-musimy to zakończyć

-A..ale dlaczego?-spytała, a mi serce się krajało

-Julcia...-położyłem rękę na jej policzku

-Nie dotykaj mnie-powiedziała i wstała-i nie mów tak do mnie

Po jej policzkach poleciały łzy

Naprawdę nie chciałem, to dla twojego dobra. Nie chcę więcej cię ranić. Twoja mama ma rację, zasługujesz na kogoś lepszego.

Dziewczyna wyszła z pokoju, a ja ponownie schowałem twarz w dłoniach. 

Pov. JULKA

Ale dlaczego?

Dalibyśmy przecież radę. Tyle przeszliśmy razem, a on od tak to kończy?

Wyszłam z pokoju, płacząc. Skierowałam się na dół i zobaczyłam ją...zabiję ją

-Coś się stało?-zapytała totalnie bez jakichkolwiek uczuć

Egoistka, ona dobrze wie co się stało. Ona tego chciała. Proszę bardzo może być z siebie dumna!

Podeszlam do niej

-Co jesteś z siebie zadowolona!?-krzyknęłam do niej

Kierowały mną duże emocje. Sama nie wiedzialam co robię

-Nie tym tonem do mnie-powiedziała spokojnie

-A jakim? Może mam ci jeszcze podziękować!?-a ta znowu spokojnie powiedziała

-Pytam się co się stało, a ty na mnie krzyczysz-nie no dlaczego ona jest taka spokojna, to wkurza jeszcze bardziej

-To się stało, że Kacper ze mną zerwał!

-No w końcu-nie no kurwa nie wytrzymam!

Podeszłam do niej jeszcze bliżej

-Co powiedziałaś!?-dlaczego ona mi to robi, no dlaczego. Co ja jej zrobiłam?-To twoja wina! Nie rozumiesz, twoja!

Dziękuję, że byłeś...|JxK| *zakończona*Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz