Po wczorajszym wieczorze zdecydowanie wstałam dziś w o niebo lepszym humorze. Dodatkowo była sobota więc mogłam sobie słodko dłużej pospać i tak też uczyniłam. Kiedy finalnie się już obudziłam leżałam w łóżku i patrzyłam w sufit głaszcząc przy tym leżącego obok mnie guzika.
Szczerze mówiąc dawno nie czułam takiego zalewającego mnie szczęścia. Domyślałam się czego jest to sprawka, a raczej kogo. Może przez ten cały czas kiedy myślałam, że Josh jest tym, którego tak bardzo kocham po prostu musiałam poczekać na odpowiedni moment. Może tym momentem jest Kevin.
Przyznaję jednak, że mam mętlik w głowie. Z jednej strony wiecie osoba którą znacie na wylot i ona tak samo, z którą spędzaliście czas od najmłodszych lat, ktoś kto was wspierał zawsze, no dobra może to zawsze jest ostatnio lekko zachwiane ale rozumiecie o co chodzi.
Z drugiej strony pojawia się w waszym życiu zupełnie ktoś nowy i nawet nie pomyślelibyście, że jedna osoba wywróci wszystkie emocje w waszym ciele do góry nogami. Sprawi, że poczujecie się lepiej sami ze sobą, będzie wam zapewniać to o czym tak bardzo marzyliście, nawet mimo tego, że ma niezbyt dobrą opinie wśród innych.
Jednak mimo wszystko uważam, że nie należy oceniać książki po okładce. Nigdy nie wiemy czy za taką osobą nie kryje się coś więcej.
Postanawiam wstać z łóżka w końcu i zrobić sobie śniadanie. Kiedy schodzę jednak na dół i spoglądam na swój fortepian, przypominają mi się wczorajsze słowa Kevina. Podchodzę do instrumentu, siadam przy nim, a swój telefon opieram na statywie na nuty, włączam kamerę lecz ustawiam ją tak, że nie widać całej mojej twarzy lecz tylko od ust w dół. Po naciśnięciu ikonki kamery film zaczyna się nagrywać, a ja zaczynam grać plus po chwili śpiewać piosenkę Ross Copperman Holding On and Letting Go .
Czy ktoś tam jest?
Czy ktoś słucha?
Czy ktoś naprawdę wie, czy to jest koniec początku?
Cichy napływ jednego oddechu to wszystko, na co czekamy
Czasami ten jeden oddech, który bierzemy zmienia każdy poprzedniTo wszystko czego pragnąłeś
To wszystko czego nie chcesz
To jedyne otwierające się drzwi i jedyne zamykające się
Niektóre modlitwy znajdują odpowiedź
Inne nigdy się nie dowiadują
Trzymamy się i odpuszczamyCzasami trzymamy anioły i nawet o tym nie wiemy
Nie wiem czy nam się uda
Ale wiemy, że nie możemy tego okazaćTo wszystko czego pragnąłeś
To wszystko czego nie chcesz
To jedyne otwierające si drzwi i jedyne zamykające się
Niektóre modlitwy znajdują odpowiedź
Inne nigdy się nie dowiadują
Trzymamy się i odpuszczamy (x3)Przygotowując sobie na śniadanie płatki , a następnie siadając przy stole długo bije się z myślami ale zbieram się na odwagę i zakładam kanał na youtube po czym wrzucam nagraną piosenkę. Szybko jeszcze póki nie wpadłam w panikę wysyłam link Kevinowi po czym blokuję telefon i idę dać guzikowi jeść.
***
Jest jakoś po godzinie 15, a ja leżę oglądając na netflixie serial "Ty", kiedy zaczyna dzwonić mój telefon. Na ekranie pojawia się zdjęcie mojego przyjaciela.
-No co tam? - Mówię kiedy odbieram.
-Hej, robisz coś ważnego teraz?
-Niezbyt, leżę i oglądam serial. Czemu pytasz?
-Mogę wpaść? - Pyta, a ja już po samym jego głosie słyszę, że coś jest nie tak.
-Jasne, głupie pytanie. - Odpowiadam po czym Josh oznajmia mi, że za niedługo będzie i się rozłącza.
CZYTASZ
Friendzone
Teen Fiction"Znowu mam całe załzawione oczy na samo to wspomnienie. -Wyjdź stąd. - Mówię spokojnie. -Cher proszę, wysłuchaj mnie chociaż. -Stawałeś zawsze po mojej stronie nawet jeśli nie trzeba było i nawet jeżeli był to twój najlepszy kumpel, a teraz kiedy mo...