Chyba podpadłam...

5.9K 200 99
                                    

Od rana znowu ta sama rutyna. Wstać, umyć się, przebrać i do szkoły.  Nie jem śniadań w domu bo nie lubię rano zbytnio jeść o tak wczesnej porze.

Także jadę już do szkoły, oczywiście nie mogłam jak normalny człowiek iść czy nawet jechać swoim samochodem bo mam szofera. Będę musiała porozmawiać o tym z rodzicami.

Wysiadam z pojazdu i szybko biegnę do dziewczyn, żeby się z nimi przywitać. Po ich minach widać, że niezbyt mają humor. Ale to chyba jak wszyscy. Złapałam je pod ramię i ruszyłam w głąb szkoły żeby dostać się do szafki.

Moja szafka ma numer 196 i jest sporo oddalona od dziewczyn. No cóż tak bywa.

- Gotowa na pierwszą lekcję?- zaśmiała się Daria.

• Tak szczerze?- popatrzyłam na nią- Nie!

Ta odpowiedź była chyba do przewidzenia. Zaczęłyśmy iść w kierunku klasy ale ktoś zaczął nas wołać. Odwróciłam się wraz z dziewczynami i zauważyłam nikogo innego jak Jimina. Biegł do nas, a pół szkoły patrzyło na nas.

Kiedy już dobiegł do nas objął mnie ramieniem. Znowu?! Co on z tym ma?! Chciałam się uwolnić ale chłopak jeszcze bardziej wzmocnił uścisk. Ugh głupi.
Szliśmy tak aż pod klasę bo dopiero tam mnie puścił. Weszliśmy do klasy, zajęłam swoje wyznaczone wczoraj miejsce.

Co jest w nim dobre to, to że jest przy ścianie i oknie. I tyle. Jimin namawiał mnie żebym usiadła bliżej niego ale jednak ja się uparłam na to konkretne miejsce.

Lekcja już się zaczęła, ja wiem... Może 15 minut temu a ktoś nagle wchodzi do klasy z trzaskiem. Tak szczerze gdyby nie ten trzask to bym nawet nie zwróciła uwagi.

W drzwiach stał jakiś wysoki chłopak, widać, że dobrze zbudowany, miał też ładne ciemne oczy.

- Jeon Jungkook- zawiesiła się nauczycielka- pierwszy dzień i pierwsze spóźnienie. Co ja mam z tobą zrobić?!

Czyli ten chłopak to najpewniej cały Jeon Jungkook. No okey 👍🏻.  Chłopak przywitał się z przyjaciółmi... Tak mi się przynajmniej wydaje. Po czym nauczycielka kazała mu iść do ławki.

No i idzie,ale zatrzymuje się obok mojej ławki i patrzy na mnie. Na jego twarzy nie było widać żadnego uczucia.

- zabieraj swoje rzeczy i wypad mi stąd lala- warknął w moją stronę - czegoś nie rozumiesz?

• Chyba cię główka boli palancie- powiedziałam- ja tu od wczoraj siedzę i masz gówno do gadania.

Po tym co ja powiedziałam cała klasa zaczęła coś cicho mamroczeć.
Chłopak stał nadal ale teraz już najwidoczniej był zdenerwowany.

- Jungkook usiądź na tym miejscu i nie przerywaj mi lekcji!  - wrzasnęła nauczycielka.

Chłopak usiadłam z przymusu, ale gdy wszyscy już odwrócili się od naszej dwójki on popatrzył na mnie gniewnym wzrokiem.

- Jeszcze sobie z tobą nie skończyłem.

I mam przejebane za przeproszeniem. Chyba podpadłam największemu dupkowi w klasie jak i nie w szkole.

Popatrzyłam w kierunku przyjaciół, dziewczyny siedziały jak na kazaniu a Jimin... Jimin przyglądał się mi. A kiedy już złapał ze mną kontakt wzrokowy uśmiechnął się uroczo. Co oczywiście nie uszło na uwadze mojego towrzysza z ławki, który na ten gest prychnął.

Olałam kompletnie typa i zajęłam się lekcją. Chłopak całą lekcje przesiedział w telefonie a gdy już zadzwonił dzwonek to wyszedł pierwszy. Dziwny typek.

Wyszłam spokojnie z klasy czekając na dziewczyny. Te niestety musiały zostać chwilę w klasie bo były dyżurnymi. Jimin aktualnie też gdzieś znikł.

W połowie drogi do klasy zostałam pociągnięta za rękę i przyparta do ściany.

• Co jest? - zapytałam lekko przestraszona.

- Wcześniej byłaś taka cwana, a teraz co! Mała dziewczynka się boi?!- zakpił nie kto inny jak Jungkook.

Tak czułam, że coś będzie się działo.

• Odwal się ode mnie ty... - i zaczęłam się szarpać ale on jedynie zmocnił zacisk na moich nadgarstkach.

Bolało mnie okropnie, przez co łzy naleciały mi do oczu.

- No i co teraz zrobisz?! Trzeba było się nie sprzeciwiać is grzecznie zmienić miejsce.

• Trzeba było sobie usiąść w innej ławce jeżeli tak bardzo ci przeszkadzało moje towarzystwo.

Nagle rozszedł się po całej szkole dzwonek.

- Jeszcze pożałujesz, że ze mną zaczęłaś!

Powiedział i pościł moje nadgarstki, które były już lekko sine przez jego uścisk.

Powoli zaczęłam się kierować do klasy, super będzie spóźnienie.

Weszłam niepewnie do pomieszczenia i wszystkie oczy skierowały się na mnie.

• Przepraszam za spóźnienie- popatrzyłam na nauczyciela.

- Oo widzę, że to jest ta wasza nowa koleżanka, siadaj skarbie na wolnym miejscu. Nic ci nie wpisze bo może nie znasz dokładnie szkoły ale żeby to było ostatni raz- uśmiechnął się do mnie.

Przez co przez chwilę zapominałam o bólu w nadgarstkach.

Rozejrzałam się po klasie i zauważyłam kilka wolnych miejsc. Jedno było wolne koło Jimina więc poszłam tam żeby nie było znowu z kimś akcji o miejsce.

- Gdzie ty byłaś - mówił do mnie szeptem Jimin.

Chciałam mu powiedzieć co się wydarzyło ale centralnie za nami siedział Jungkook wraz ze swoim przyjacielem.

• Zgubiłam się- mruknełam cicho.

Z tyłu usłyszałam cichy stłumiony śmiech. Odwróciłam się i spojrzałam w kierunku odgłosu.

Jungkook wpatrywał się centralnie na mnie. Chyba jestem głęboko w dupie 😱😩.

806 słów

Mała niewinna diablica | ~Jeon Jungkook~Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz