Daria

9.6K 233 100
                                    

Siedzę w samochodzie, dojeżdżam do mojego nowego domu. Czy sie z tego cieszę? Szczerze to nie. Przywiązałam się do tego małego domku niedaleko lasu. Cisza i spokój, niewiele problemów, szkoła, nauka i spokój.

A teraz?! Teraz to dojeżdżam do ogromnego domu. Willi bym powiedziała. Tak moi starzy są nadziani, ale po mnie nie widać tego. Śmieszy mnie zawsze jak jestem z nimi na jakiś spotkaniach. Te typowe pytania: To jest wasza córka? Naprawdę wydawało mi się, że będzie inna.

Żałosne gadanie. Jaka miałabym być? Typowa rozpuszczona laleczka, która myśli tylko o kutasach i o tym co ubierze kolejnego dnia.
Nie, zdecydowanie nie.

Czarny Mercedes wjeżdża na posesję. Willa i do tego w wielkim mieście, to jest przesada. Co to ratuję to tylko ten lasek za naszym nowym domem. Skąd to wiem? Musiałam wszystko zobaczyć zanim tutaj przyjadę.

Wychodzę z samochodu i nawet nie mogę wziąć swojej torby bo służba się tym zajęła.

- Hej! - usłyszałam krzyk z prawej mojej strony.

Odwróciłam się i zobaczyłam dziewczynę. Rozpromieniona, mega ładna i taka przyjazna się wydaje.

Podeszłam do płotu i wyciągnęłam dłoń w jej kierunku. Dziewczyna chwilę się wachała ale uścisnęła moją dłoń.

• Jestem Róża- przedstawiłam się nieznajomej.

Dziewczyna cały czas się uśmiechała,co mnie trochę dziwiło. Osobiście też uwielbiam się uśmiechać ale żeby tak cały czas to musi być ciężko.

Posłałam jej miły uśmiech przez co ona aż złapała się za ust.

- Jestem Daria- powiedziała i złapała mnie za policzki- jakie ty masz słodkie poliki!

Jest strasznie głośna, ale polubiłam ją. Mam nadzieję, że się zakolegujemy.

• Będziesz chodzić do szkoły... Zapominam nazwy ale ona jest tutaj zaraz za mostem.

- Tak! A ty? Powidz, że tak... Byłabyś jedyną fajną osobą w tej szkole.

• Ja tak do ostatniej klasy.

Dziewczyna wydała jakiś dziwny okrzyk radości. Na co zaczęłam się z niej śmiać.

- Jeśli wszystko pójdzie dobrze to będziemy razem w klasie!- zapiszczała ze szczęścia.

• Oo to fajnie, oprowadzisz mnie po szkole i poplotkujemy- zaśmiałam się.

Plotki? Niezbyt lubię bo wolę sama na swoich obserwacjach wydać na kogoś opinie.

- Kurwa- skrzywiłam się, ja raczej ograniczam przekleństwa- kocham cię kobieto!  Już się nie mogę doczekać!

Podałam dziewczynie swój telefon.

• wpisz mi swój numer. Nie mam dzisiaj zbytnio czasu.

Kiwnęła głową na znak zrozumienia i sama podała mi swój telefon.
Wpisałam się jej i zrobiłam jakąś szybką fotkę żeby mogła sobie ją ustawić w kontakcie.

- To jesteśmy w kontakcie!

• Dokładnie.- uścisnęłam ledwie dziewczynę bo jednak nadal staliśmy pomiędzy płotem.

Pomachałam jej jeszcze po czym weszłam do domu.

Dom od środka był cudowny, dużo bieli i do tego ciemny brąz, idealnie ze sobą współgrały. Weszłam po schodach na górę żeby zobaczyć swój pokój.

On jest też cudowny, ogromne łóżko na środku pokoju a na nim wielki misiu którego dostałam od rodziców na moją 17.

W pokoju znajdowały się również trzy inne drzwi. Jedne od łazienki kolejne do garderoby a te ostatnie kierowały na balkon.

Weszłam na balkon i ten widok nie był dla mnie odpowiedni.
Pamiętam jak rodzice pokazali mi ten dom, znajdują się tutaj chyba 3 albo 4 balkony ale z tego tylko 2 są od pokojów.

Jeden to ten mój a drugi ten lepszy- rodziców. Dlaczego lepszy? Był od strony tego lasku a mój jest od strony drogi.

Szczerze to jest już 16. Wezmę się za rozpakowywanie rzeczy. Później okaże się co zrobię, jeśli uda mi się szybko skończyć to poczytam jakieś książki a jeżeli nie to szybka kompiel i później spanko.

Skip time

Niestety moje rozpakowywanie rzeczy zajęło mi trochę dłużej niż myślałam. Nie zdawałam sobie sprawy, że mam tak dużo rzeczy. Więcej miałam takich pierdołek niż ubrań.

Nasza domowa biblioteczka została zapełniona książkami. Pewnie teraz bym napisała do znajomych, że już jestem w domu i się już ogarnęłam.
Ale są dwa powody dlaczego tego nie zrobię.

Po pierwsze nie mam znajomych, teraz jak tak myślę to czuję się jak jakiś przegryw. Ale tak nie mam żadnych znajomych oprócz Dari.

Miałam tam małą grupkę znajomych ale urwałam z nimi kontakt. Byli fałszywi ale musiałam się z kimś trzymać.

A po drugie nawet gdybym ich miała to bym tego nie zrobiła. Nie lubię się chwalić raczej nie pokazuje co nowego mam. Albo gdzie jestem, pewnie gdybym to robiła to większość by już dawno mnie znienawidziła.

Szczerze to cieszę się, że urwałam kontakt z tymi falszywcami.
Zamyśliłam się bo jest już grubo po 1.

Napisałam jeszcze szybkiego SMS-a do Dari.

Ja: Dobranoc ❤️💙.

Nie znamy sie nawet godziny a czuję, że to będzie osoba z którą będę się trzymać.
Nawet nie będę czekać na jej wiadomość bo pewnie śpi.

Wzięłam szybki prysznic i wlazłam pod kołdrę i przytuliłam się do miśka.
Słodziak- mój misiek.

Szybko jeszcze sprawdziłam Facebooka gdzie dostałam powiadomienie.
Użytkownik Daria*** zaprosił cię do grona znajomych.
Akceptuję.

Popatrzyłam jeszcze na jej profil, miała dużo znajomych, więcej niż ja. Rzadko używam FB prędzej Messengera.

Pora spać bo nie wstanę a mam trochę do roboty.

<( ̄︶ ̄)>

Powiem tak to jest naprawdę długi rozdział. Ale dla was wszystko 😘.

Mała niewinna diablica | ~Jeon Jungkook~Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz