Kolejne dwa dni czyli czwartek i piątek przeleżałam w domu. Pod kołdrą z jedzeniem, misiem i kdramami itp.
Już późno, kładę się wygodnie. Jutro cały dzień mam wolny. Lekcje mam przepisane od jakiegoś chłopaka. Nie ważne od kogo ważne, że coś jest.
Już odpłynełam, no może nie całkowicie. Nagle w całym domu rozniosły się czyjeś kroki.
Co jest kurwa?!- pomyślałam przerażona. Przecież zamykałam dom... Robiłam to chyba.
Nagle moje drzwi od sypialni otworzyły się z impetem. A do środka wszedł lekko zdyszany i trochę zakrwawiony Jungkook. Przestraszyłam się na jego ale bardziej stanu w jakim mnie odwiedził.I jak wszedł do domu?! Spojrzał na mnie morderczym wzrokiem i szybkim krokiem podszedł do łóżka.
- Chyba jesteś jakaś pojebana!- wrzasnął na co lekko się odsunęłam- dlaczego drzwi miałaś otwarte?!
Aha czyli jednak nie zamknęłam... No cóż zdarza się.
- Teraz są zamknięte bo sam to zrobiłem, ale do cholery jasnej jak można być tak nie odpowiedzialnym?!
Dlaczego mi nie odpowiadasz?!Przestraszyłam się go, tak bardzo chciałam mu wygarnąć ale strach przed nim nie pozwalał mi się odezwać nawet mruknąć. Strach powodował u mnie taką blokadę której nie byłam teraz w stanie przejść.
Chłopak przyglądał się mojej przerażonej minie. Wyciągnął dłoń w moim kierunku ale na to od razu się odsunęłam.
Cała jego dłoń była w krwi. Chłopak spojrzał na nią a później znowu na mnie po czym wszedł do toalety. Ciśnienie pozwoli zaczęło ze mnie schodzić.
Coś w głębi mnie mówi mi , że nie mam się czego bać ponieważ Jungkook nie byłby w stanie nic mi zrobić. Ale z drugiej strony kto by się nie przestraszył typa który wbija do ciebie do domu po 23, wydziera się na ciebie i jeszcze jest na nim pełno krwi.
Ja się przestraszyłam 🤷🏼♀️.Nawet nie minęło 5 minut kiedy chłopak wrócił do sypialni. Położył się obok i objął moje ciało, przysuwając się do mnie.
- Nic bym ci nie zrobił aniołku- mruknął w moje ramię.
• Dlaczego byłeś cały we krwi? Co tak właściwie tutaj robisz? - pytałam go.
- To moje sprawy, a jestem tutaj bo mogę.
• Nie, nie możesz - zaprzeczyłam mu.
Ale on wstał, głaszcząc mój policzek pochylił się nade mną.
- Cii! Już powinnaś spać. Tak wogóle to dlaczego cię nie było w szkole?
• Bo mogę i to moja sprawa co robię - powtórzyłam jego poprzednie zdanie.
- Zadziorna z ciebie kobieta- zaśmiał się przygryzając dolną wargę.
Przy czym wyglądał tak... Ugh aż ciężko mi to jest opisać. Po prostu był taki boski... Hormony mi buzują!
- A teraz chodźmy spać.
• Chyba jesteś jakiś niepowarzny!- usiadłam na łóżku oddalając się od niego.
Jeon położył się na plecach, kiedy już tak leżał poparzył na mnie po czym złapał mnie za rękę. Pociągnął do siebie tak, że wyładowałam na jego klatce piersiowej.
- Tak coś czułem, że na mnie lecisz- potargał moje włosy.
• Tak coś czułam, że jesteś pojebany fest.
- Za dużo gadasz- zaśmiał się.
• Jeśli ci to tak przeszkadza to tam- wskazałam dłonią na drzwi- to tam są drzwi. Są otwarte także droga wolna.
- Jedynie co mi przeszkadza to twoje ubrania, bo mam ochotę cię mocno i ostro zarżnąć!- powiedział Jungkook.
Jak na zawołanie odskoczyłam od niego i łapiąc pierwszą lepszą poduszkę przykryłam nią ciało.
Chłopak zaczął się gardłowo śmiać ale mi nie było do śmiechu.
- Żartowałem. Ale gdybyś widziała swoją minę... Chociaż kiedyś mam w planach małe cimcirimci.
Ponownie się zaśmiał, złapał moją stopę i pociągnął tak, że siedziałam mu na brzuchu. Lekko zsunęłam sie, żeby nie siedzieć aż tak blisko.
Chłopak złapał mnie za uda i zaczął masować. Starałam się nie oddać tej przyjemniej czynności. I powiem szczerze, że jestem z siebie dumna bo bardzo dobrze mi to wychodziło.- Po prostu chodźmy już spać.
• Popieram ale osobno także ja wyjdę do innego pokoju.
- Nie ma takiej opcji- mruknął i przyciągał mnie w dół, moje ciało opadło na jego tors.
Poprawiłam się, jak już mam spać to musi mi być wygodnie.
- Przestań- powiedział łapiąc mnie w biodrach.
- teraz jest mi ciężko się powstrzymać, żeby się na ciebie nie życić. A tym bardziej jak kręcisz swoją seksowną pupą a twoje piersi- nie dałam mu dokończyć bo oderwałam się z uścisku.
Położyłam się po przeciwnej stronie łóżka i przykryłam się kołdrą. Nie leżałam tak długo ponieważ ręce Jungkooka oplótły mnie w pasie i zostałam przysunięta do chłopaka.
Głowa Jeona umieściła się w zagłębienie między szyją. Złożył na niej dwa mokre pocałunki i szepnął.- Śpij dobrze aniołku.
^_________^
Kto jest najlepszy i dodaje wam kolejny rozdział?
Oczywiście że ja!❤️
CZYTASZ
Mała niewinna diablica | ~Jeon Jungkook~
Teen Fiction(2 część- Nie zostawiaj mnie) Zmiana szkoły, inne otoczenie, inne problemy, wzloty i upadki typowe życie nastolatki po przeprowadzce. Cicha i dobra w nauce dziewczyna, która jednak czasem potrafi pokazać na co ją stać. I on szkolny przystojniak, bad...