Lubię go...

4.6K 170 69
                                    

Pov. Jungkook

( Od momentu pojawienia się Jacksona na sali gimnastycznej)

Pojawił się jakiś typek na którego wszystkie laski dostawały orgazmu. No prawie wszystkie. Cały czas przyglądałem się tej jednej, która jak widać nawet nie chciała tutaj siedzieć.

Wcześniej w szatni zrobiłem małą aferę o to kim jest ta osoba, która pisała do Róży ale nikt nawet się nie przyznał. I jak zobaczyłem jak ona na niego zareagowała myślałem, że krew mnie zaleje. Skąd oni się niby znają?!
Do tego jeszcze ten cały teatrzyk.

Miałbym wywalone gdyby nie jej radość. Radość spowodowana przez niego a jej uśmiech był taki cudowny. Tylko do nie właściwej osoby. Nie obeszłoby się bez jakiegokolwiek komentarza z mojej strony. Już raz mówiłem a ja nie lubię się powtarzać.

Ona - ta cholernie głupia dziewczyna- jest tylko i wyłącznie moja dlatego żaden typek nie może się do niej przystawiać. 

I wszystko było by dobrze gdyby ona nie wtrąciła się podczas naszej bójki. W tedy właśnie dostała od tego skurwysyna. Zbladła a z jej nosa zaczęła lać się krew. Wtedy już dałem moim emocją zawładnąć moim ciałem. Biłem go jak opentany, nawet nie kończyłem kiedy stracił przytomność. Dopiero ocknąłem się gdy usłyszałem huk z boku.

Róża leżała nieprzytomna. I pewnie bym coś z tym zrobił ale oczywiście policja musiała się wtrącić i wziąć mnie na komisariat gdzie nie siedziałem długo bo nie mieli na mnie nic. A nawet gdyby już postanowili mnie zatrzymać to wykupił bym aukcje.

Aktualnie przebywam już ponad godzinę w szpitalu do którego trafiła Róża i ten gościu ale akurat nim się nie interesuje

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Aktualnie przebywam już ponad godzinę w szpitalu do którego trafiła Róża i ten gościu ale akurat nim się nie interesuje. Dziewczyna cały czas była blada i była podpięta do jakiś maszyn.

Nienawidzę szpitali, jakoś źle mi się kojarzą. 

- Powinien pan już wyjść- powiedziała pielęgniarka sexownym głosem.

Szczerze gdyby nie ta sytuacja w której się teraz znajduje to najpewniej dawno bym ją zaliczył.

-  To prawda!- dodał lekarz- przy niej teraz może być tylko ktoś bliski a nie zwykli znajomi.

I szczerze mówiąc to nie mam zielonego pojęcia co we mnie wstąpiło ale wstałem i podeszłem do niego.

- Tak się okazuje, że ona- wskazałem na śpiącą dziewczynę- Że ona jest moją narzeczoną.

Zdziwiona pielęgniarka spojrzała na mnie a następnie na Róże😲🤯. Doktor przytknął swój pusty łeb i wyszedł pozwalając mi zostać.
Śmieszny typ... Nawet jeśli by mi kazał i tak bym go nie posłuchał i zrobił bym co chce.

Mała niewinna diablica | ~Jeon Jungkook~Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz