Wszystko przeciwko mnie.

5.6K 181 99
                                    

Dzisiaj jest już kolejny dzień, kolejny głupi dzień w szkole. Dzisiaj jedenak nie będzie tak jak ostatnio ponieważ jeździłam z szoferem a dzisiaj jadę sama.

Wsiadam w swój piękny samochód BMW X6 i jadę do szkoły.

Wsiadam w swój piękny samochód BMW X6 i jadę do szkoły

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Po niecałych 10 minutach dojechałam do szkoły. Wysiadłam z samochodu i zaraz obok mnie pojawiły się dziewczyny.

- Jejku ale cudowny!- powiedziała Daria.

I tak się zaczęło, przez całą drogę do klasy dziewczyny mówiły jaki to samochód nie jest piękny i wogóle.
Trochę mnie to już irytowało dlatego cieszyłam się kiedy zadzwonił dzwonek. 

Weszłam do klasy prawie ostatnia. I już miałam usiąść na swoim miejscu ale przypomniało mi się co się wydarzyło wczoraj. Popatrzyłam na Jungkooka a następnie na Jimina, który uśmiechnął się i poklepał dłonią miejsce obok siebie.

Stwierdziłam, że jest to dobry pomysł, na pewno lepszy niż siedzenie z tym prostakiem! Przez całą lekcje przeglądałam z Jimin'em. Śmialiśmy się i pisaliśmy karteczki.

Przez całą lekcje czułam też wzrok na sobie, wzrok Jungkooka. Ale nic poza tym, i tak mi upłynęły  trzy pierwsze lekcje. Na gadaniu z Jimin'em.

Właśnie idziemy na stołówkę, nieszczególnie jestem głodna ale idę po towarzyszyć moim przyjaciołom.

Usiedliśmy w jakiejś ławce i zaczęli oni jeść swoje obiady a ja popijałam sobie sok. Nagle poczułam coś zimnego na moim ciele a twarze moich przyjaciół mówiły same za siebie. Odwróciłam się napięcie i zobaczyłam tą plastikową dziunię która trzyma teraz już pusty kartonik od soku porzeczkowego.

- Ojć! Przez przypadek na ciebie wpadłam!- zaśmiała się wraz ze swoim przyjaciółkami.

Cała sala patrzyła się na mnie. Czułam się okropnie, chciało mi się przez to płakać. Stałam tam i patrzyłam jak się ze mnie śmieją.

- Noo, idź się wypłacz!- zaśmiała się jedna.

• Taa, mój tusz do rzęs ma w swojej cenie więcej cyferek niż ty w swoim IQ.

Powiedziałam i powoli zaczęłam zabierać swoje rzeczy. Postaram się to zignorować, inteligentni ludzie ignorują takie zachowania.

Wyszłam z sali ale aż do końca czułam na sobie wzrok. Pobiegłam jak najszybciej mogłam do toalety. Co ja mam na siebie ubrać?! Pewnie bym się przebrała w strój gimnastyczny ale nie mam go bo dzisiaj nie mamy wf.

Stałam tak przed lustrem i wpatrywałam się w swoje odbicie. Nagle z tyłu pojawiła się postać. Niezbyt mnie interesowało kto to.
I pewnie bym to olała gdyby nie fakt, że ta właśnie postać wyciągnęła swoją rękę w moją stronę.

Spojrzałam kto to jest. Jimin, uśmiechnęłam się do niego i popatrzałam co to on ma w ręce. Trzymał tam bluzę.

- Przebierz się.- powiedział.

Wzięłam jego własność i poszłam do pierwszej lepszej kabiny żeby się przebrać. Gdy z niej już wyszłam przebrana, chciało mi się śmiać. Wyglądałam trochę jak w piżamie. Bluza nie była aż taka duża bo jedynie zasłaniała pośladki ale jest plus, że mam cokolwiek.

Gdyby nie ten miły gest Jimina to najpewniej pojechałabym do domu.

• Dziękuje- powiedziałam zwracając na sobie uwagę Jimina.

• Wsumie to jest dobra- zaśmiałam się. Jimin nie był wiele odemnie większy.

Chłopak przyciągnął mnie do siebie i mocno przytulił.

- Nie przejmuj się nimi, ona już takie są.

Rozumiem, pewnie żadna jeszcze się nie sprzeciwiła im dlatego tak się zachowują.

• Chodźmy już, nie chce się spóźnić na lekcje.

( ꈍᴗꈍ)

Właśnie ma się zacząć ostatnia lekcja, stoimy z Jimin'em przed klasą i nadal się śmiejmy. Wszyscy się na nas patrzą.

Siadam oczywiście znowu obok Jimina i ostania lekcja jak się okazało to będzie lekcja poświęcona filmu. Takie lekcję to ja rozumiem.

Pani pościła film a Jimin jak na zawołanie od razu mnie pociągnął do siebie przez co wyładowałam na jego opartych o ławkę rękach.

• Zwariowałeś?- zapytałam próbując się nie śmiać.

- Na twoim punkcie- powiedziała chłopak i potargał moje włosy.

Ja wtuliłam się lekko w niego i w tedy usłyszałam obok mnie głośny trzask krzesła o podłogę. W napięcie popatrzyłam w tamtym kierunku. Mój kontakt wzrokowy spotkał się z gniewnymi oczami Jungkooka. Stał tak i wpatrywał się gniewnie we mnie.

Co jest z nim nie tak!?

- Jungkook proszę usiąść!- zakrzyczała

- Chodź tu do mnie- zamruczał mi koło ucha Jimin.

Spojrzałam na niego, znów zachciało mi się śmiać. Odwróciłam się znowu żeby popatrzeć co dalej zrobi Jungkook.
Oparłam tył głowy o ramię Parka przez co- tak mi się wydaje- Jungkook zabrał swoje rzeczy i wyszedł z klasy trzaskając drzwiami.

Teraz nagle cała klasa wraz z panią patrzyły na mnie. Co jest?! Posłałam im pytające spojrzenie, pani puściła dalej film jakby nigdy nic.

Po skończeniu lekcji doprowadziłam Jimina pod salę gdzie ma jakieś zajęcia dodatkowe a sama poszłam pod swój samochód.

I to w jakim stanie go zobaczyłam myślałam, że zemdleje. Moje cudowne autko jest całe porysane. Jestem w kompletnej dupie za przeproszeniem.
Jedynie co mi teraz zostało do zrobienia to pojechanie z nim na lakierowanie.

Dobrze, że mam jeszcze jeden samochód inaczej źle by się to skończyło 😑.

(人*´∀`)。*゚+

Jak tam wam mija dzień?
Dodała bym rozdział wcześniej ale mój internet w domu nie działa więc pół dnia bez internetu 😱😭😭🖤

Mała niewinna diablica | ~Jeon Jungkook~Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz