• Powinniśmy przestać - niechętnie odepchnełam chłopaka od siebie.
Chłopak patrzył na mnie z pożądaniem... Chyba zaczynam szaleć.
Ponownie przyciągnęłam go do pocałunku.
Jeon przez chwilkę stał osłupiony ale niedługo. Prawie że od razu się ocknął, a pocałunek pogłębił.
Jego usta były takie cholernie kuszące.- Kurwa - warknął w moje usta Jungkooka.
Zdziwiona od razu zostawiałam jego usta.
- Nie... Nie przestawaj- powiedział przybliżając się do mnie.
• Co się stało?- zignorowałam jego wcześniejszą wypowiedź.
- Co niby miało się stać?- zdziwiony patrzył na mnie.
• No coś się musiało stać skoro nawet podczas pocałunku klniesz.
- Aaa o to chodzi- uśmiechnął się zamieszany i podrapał się po karku.
• Nooo o to ... Czyli co?- dopytywałam.
- powiem ci tylko nie tutaj.
• Wyjdźmy.
I szłam z przodu a Jungkook za mną i dobrze czułam jak jego wzrok nie schodzi z moich pośladków. Oj Kooki łatwo z tobą, zaczęłam iść bardziej kołysząc biodrami. Nie długo tak szłam ponieważ dłonie Jeona złapały moje biodra przysuwając do jego bioder.
- Przestań... Zaraz nie wytrzymam i...- nie dokończył bo ja ruszyłam dalej.
• I...!? - dopytałam gdy znaleźliśmy się na zewnątrz.
- I mam ochotę na ciebie aniołku ty mój.
• Nie jestem twoja- założyłam ręce na klatkę piersiową.
- Jeszcze.... Jeszcze nie jesteś. - uśmiechnął się.
Przewróciłam oczami na jego słowa.
Ja rozumiem się całować ale niech mi nie wyskakuje z takim czymś.
Nie jestem niczyją własnością.• Miałeś mi powiedzieć co się stało- stałam oczekując wyjaśnienia.
- To prawda- przyznał mi rację.
Przynajmniej to.👍🏻
Chłopak okrążył mnie i już stojąc z tyłu za mną oparł swoją brodę o mój czubek głowy.• Co ty wyprawiasz Jungkook?!
- Lubię jak wymawiasz moje imię aniołku.
• Przejdź do rzeczy a nie bawisz się!
- Nie sądziłem, że wolisz bez gry wstępnej.
Zaśmiałam się na jego słowa, trzeba być tylko nim żeby każde zadanie interpretować w sexualny sposób. Naprawdę on jest niewyżyty.
- Przybliż się do mnie- powiedział łapiąc mnie za biodra.
Zrobiłam to naprawdę niepewnie.
• Ale co to ma do rzeczy?! - zapytałam.
Ale nie oczekiwałam nawet odpowiedzi. Dlaczego? Przybliżyłam się do niego tak, że nasze ciała się stykały i w tedy wszystko było jasne.
Poczułam na swoim tyłku jego dosyć spore wybrzuszenie.- Tak działasz na mnie malutka.
Naprawdę zaraz tutaj spłone. Po pierwsze z tego co on wyprawia. Jak można się aż tak podniecić po samym pocałunku.
A po drugie... Aż głupio, że o tym myślę. Jest mi już tak mokro, że ciężko mi jest panować nad moim umysłem a co dopiero ciałem.
• Jedźmy do ciebie- szepnęłam tak cicho jak tylko mogłam.
- Słucham?- zapytał Jeon stając naprzeciw mnie.
• Nieważne- mruknełam zawstydzona.
Jaka ja jestem głupia...
Wyobraźcie sobie moje zdziwienie kiedy zaczęłam unosić się w powietrzu. Jungkook trzymał mnie za pośladki i niósł w stronę parkingu.- Myślałem, że się przesłyszałem ale jednak nie.
Stanął obok swojego samochodu przyglądając się w moje oczy. Niepewnie złapałam jego twarz i wbiłam się w jego usta.
( Wrzucam tutaj tylko po to, to zdjęcie żebyście zauważyli ten piękny znaczek BMW 😏❤️....)
Po pocałunku chłopak nadal trzymając mnie w swoich objęciach chciał wejść do samochodu.
• Ej ej ej! Co ty robisz?- zapytałam zakłopotana- wypuść mnie żebym mogła sobie spokojnie usiąść!
Zarządałam a chłopak tylko ścisnął mój pośladek całując krótko.
• Jungkook noo!
- Róża noo!- powtórzył nadal stojąc i trzymając mnie.
• Wypuść mnie- zaczęłam się wiercić przez co przez przypadek otarłam się o jego wybrzuszenie.
• Przepraszam- spięłam się od razu.
- Zaraz tutaj cię zerżnę - sapnął w moją szyję.
Wszedł ze mną do środka, posadził mnie wygodnie i nadal trzymając mnie odpalił samochód, ruszył.
( Tak z góry mówię, że Róża nie była w majtkach 🤦🏼♀️ hah)
(~ ̄³ ̄)~
600 słów 😍
Wyczuwam ostre ruchanko w powietrzu 😏👌🏻.
Jak tam wam miał dzień?
Mi nawet spoko 🤦🏼♀️💁🏼♀️
CZYTASZ
Mała niewinna diablica | ~Jeon Jungkook~
Novela Juvenil(2 część- Nie zostawiaj mnie) Zmiana szkoły, inne otoczenie, inne problemy, wzloty i upadki typowe życie nastolatki po przeprowadzce. Cicha i dobra w nauce dziewczyna, która jednak czasem potrafi pokazać na co ją stać. I on szkolny przystojniak, bad...