Wyszłam z wierzy i skierowałam się, w kierunku wyjścia. Przy drzwiach czekał na mnie Regulus. Miał na sobie czarne spodnie, i koszule w takim samym kolorze.
- Hej - przywitałam się, chłopak odwrócił się w moją stronę
- Cześć, ślicznie wyglądasz - uśmiechnął się
- Dziękuje, to co idziemy?
- Jasne, chodź- powiedział, i ruszyliśmy w stronę Hogsmeade. Po drodze mijaliśmy mnóstwo ludzi, przyjaciół i zakochanych. Ja miałam szczerą nadzieję, by nie spotkać huncwotów, a w szczególności Syriusza. Niestety moje nadzieje poszły się cmoknąć, gdy weszliśmy do pubu ,,pod trzema miotłami'', gdzie przy stole siedziała cała czwórka. - Poczekaj chwilę, wezmę coś do picia-powiedział Regulus, i odszedł w stronę baru. Ja zostałam jak głupia na środku próbując uniknąć wzroku huncwotów. Oczywiście mi się to nie udało. Klasyk. Mimowolnie, spojrzałam na Huncwotów którzy wiercili mnie i Regulusa wzrokiem. Po chwili gdy spotkałam się wzrokiem z Syriuszem, łapa wstał i podszedł do mnie łapiąc mnie za rękę
- Możesz mi powiedzieć co ty do cholery wyprawiasz?! - krzyknął Syriusz, ja zamiast mu odpysknąć, tak jak powinnam patrzyłam się na niego jak głupia. Byłam tak zła, że łzy napłyneły mi do oczu ale nie dałam im wypłynąć. Na szczęście zaraz wrócił Regulus.
- Syriusz, masz jakiś problem, zazdrosny czy co? - syknął Regulus, po czym wyszliśmy z pubu.
- Słuchaj, Susy, mój brat jest...
-NIE KOŃCZ - przerwałam mu, nie mam już sił tego wysłuchiwać
- Dobra, masz wziąłem ci herbatę cynamonową bo nie wiedziałem co lubisz - zmienił temat podając mi kubek
- Dzięki, to gdzie idziemy? - spytałam
- Niespodzianka- uśmiechnął się, i ruszyliśmy. Po chwili dotarliśmy, na most. Weszliśmy na niego, rozpoznałam w nim most, który jakiś czas temu pokazali mi huncwoci.
- Most, to ta niespodzianka? - zapytałam śmiejąc się
- Jak ty umiesz nastrój zepsuć - śmiał się chłopak, na co mu zawtórowałam. Słońce, już zaszło, i zaczynało się ściemniać. Brunet, sięgnął po kamień i wrzucił go do wody. W miejscu gdzie kamień zanurkował, pod wodą coś się zaświeciło.
- Wow, co to było? - spytałam zaciekawiona, bo widok był przepiękny
- Fluorescencyjne planktony - powiedział wrzucając garść małych kamyczków, wywołując tym samym przepiękny efekt.
- Przepiękne - powiedziałam, gapiąc się w taflę wody. Po chwili jednak, poczułam na sobie spojrzenie Regulusa. - Dziękuje - wyszeptałam, i spojrzałam mu w oczy. Jego, były zupełnym przeciwieństwem oczów Syriusza, były ciemne i jakby to powiedzieć...surowe? Powoli ruszyliśmy w stronę zamku, śmiejąc się i gadając na najróżniejsze tematy. Chłopak odprowadził mnie pod same drzwi do wierzy. Staliśmy, przed drzwiami, już miałam się żegnać, gdy brunet nachylił się, odgarniając mi, włosy zza ucha - Dobranoc królewno- szepnął i pocałował mnie w policzek, po czym odwrócił się i zszedł po schodach. Szczęście że nikogo nie było po poziom, na jaki się zarumieniłam był równy burakowi. Szybko, weszłam do wierzy i do mojego dormitorium, gdzie zostałam zaatakowana pytaniami.
- I co, jak było? - wydarła się Agnes
- Ciszej! Nie chce by cały zamek o tym wiedział! - zaśmiałam się - A poza tym było super
- Całowaliście się? - spytała brunetka
- Co? Nie! - parsknęłam, na co ona wybuchnęła śmiechem
- No dobra, dobra, ale opowiadaj
- No, na początku byliśmy na błoniach, gadaliśmy głównie, później poszliśmy do ,,trzech mioteł", gdzie spotkaliśmy huncwotów, i Syriusz się wściekał nie wiadomo o co, a później...zabrał mnie na most i pokazał coś pięknego. Były to świecące planktony w wodzie, które wyglądały jakby ktoś umieścił gwiazdy pod wodą - westchnęłam kładąc się na łóżko - no a na koniec odprowadził mnie i pocałował w policzek - powiedziałam na co Agnes zaczęła chichotać jak głupia.
- Co cię tak bawi? - spytałam równie rozbawiona
- Ty na serio nie wiesz o co się wkurzał Syriusz? - zapytała, a ja pokręciłam głową - Ehhh...powiem ci ale nie teraz - powiedziała i weszła do łazienki. Ja byłam tak zmęczona, że od razu zasnęłam.
YOU ARE READING
True Friends || Huncwoci
FanficDziewczyna, która nigdy nie wierzyła w przyjaźń, trafia do szkoły Magii i Czarodziejstwa - Hogwart, poznaje Huncwotów, i zaczyna nowy rozdział w życiu, czy uwierzy w prawdziwą przyjaźń?