4 |historia długopisu

1.8K 97 90
                                    


LISA

Ulubionym kolorem Jisoo jest fioletowy.

Kiedy odkryłam ten randomowy fakt o niej, nie mogłabym być w niej zakochana jeszcze bardziej, bo tak bardzo do niej pasował.

Fioletowy przypomina mi elegancki kwiat. Delikatność z przepięknymi płatkami otaczającymi środek róży. Nie jest to zapierające dech w piersiach, ale to, jak ona może być prosta i niezwykła w tym samym czasie, sprawia że się roztapiam.

Kocham tą dziewczynę.

Jest kochana, słodka, urocza, niezwy-

- Pani Manoban i Pan Min. Jest pierwszy dzień lekcji, a wy już spóźnieni. Podajcie mi dobry powód na przyjęcie was do mojej klasy.- powiedział mój nauczyciel filozofii, Pan Murphy.

Miał ręce założone na piersi i czekał na odpowiedź, kiedy reszta klasy wydawała się cieszyć z naszego przerwania. Kiedy miałam zamiar odpowiedzieć, bo Yoongi nie jest rozmowną osobą, profesor mi przerwał.

-Usiądźcie zanim się rozmyślę.

Pokiwaliśmy głowami i poszliśmy do pustego miejsca w małym audytorium. Na szczęście, znaleźliśmy dwa wolne miejsca koło siebie. Jedynym problemem było to, że mieliśmy siedzieć przed Jennie.

Kiedy nasze oczy się spotkały- obie skrzywiłyśmy się w tym samym czasie. Oczywiście, nie przemyślałyśy kto pójdzie na jaki uniwersytet, a niestety, powinnyśmy były. Mój pierwszy rok w college'u, zwłaszcza mój pierwszy dzień lekcji był totalną porażką, kiedy dowiedziałam się, że będzie ona miała ze mną trzy rodzaje sesji: filozofia, sport i literatura angielska.

-Znasz tutaj Kim Nam-Joona?-  Yoongi wyszeptał do mnie.

To, że zaczął rozmowę w klasie, sprawiła, że byłam szczęśliwa. Zwykle jest cichy i słucha nauczycieli. Ja za to, śpię i przepisuję jego lekcje, kiedy uważam, że wyspałam się wystarczająco.

-Chyba był kiedyś przewodniczącym rady studentckiej. Czemu?

- Jest moim współlokatorem- odpowiedział, patrząc na nauczyciela, aby udać, że słucha.

-A  Taehyung? - zapytałam  zaskoczona jego odpowiedzią.

Ta dwójka jest wręcz nie rozrywalna, pomimo ich bardzo kontrastujących osobowości. Jestem zaskoczona, że nie są w tym roku współlokatorami.

-Mam dwóch współlokatorów, jego i Nam-joona. Kampus pozwolił nam mieć teraz do czterech współlokatorów.

- Fajnie!-powiedziałam.

W tamtym roku, liczba współlokatorów była do dwóch osób w dormitorium, ale wygląda, że uniwersytet podniósł liczbę osób. Anielska twarz Jisoo trafia do mojej głowy prawie że instyktownie.

Mogłybyśmy być współlokatorkami.

- Przestań gadać, przegrywie. Znudziło mi się słuchanie twojego gównianego głosu. - warczy zły kotek za mną.

Przewróciłam oczami i obróciłam się do niej. Jak zwykle, jest otoczona swoimi dwoma pieskami; Momo i Taeyong. Ta dwójka zawsze powtarza każdy jej krok, jaki zrobi odkąd pamiętam. Faktycznie, wszystkie byłyśmy w tym samym przedszkolu czy podstawówce i wydają się być całkiem fajne. Oczywiście, kiedy Jennie nie ma w pobliżu. Mogłybyśmy być dobrymi koleżankami, gdyby nie wybrałay strony Jennie.

HER ➛ jenlisa ✔Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz