11 |Biała Róża

1.4K 91 40
                                    

JENNIE

Nie byłam zła, kiedy wyszłam z swojego pokoju.

Naturalnie taka jestem, kiedy się nie wyśpię. W prawdzie, ta noc była okropna. Lisa cały czas się przesuwała, a przez dziesięć minut zaczęła chrapać jak świnia więc ścisnęłam jej nos, aby przestała. Działało, dopóki się nie zakrztusiła. Kiedy obudziła się z swoim nagłym kaszlem, symulowałam sen, więc nie miała pojęcia o tym, co zrobiłam.

Nie wiedziała, że prawie ją zabiłam w czasie snu.

Głęboko w środku, nie czuję się winna. Wygląda na to, że jeśli chodzi o nią jestem obojętna i ledwie ludzka.

Nawet jeśli nie miałam zamiaru jej zabić, denerwowała mnie swoim chrapaniem i w związku z tym nie było by tak źle odebrać jej życie.

Brzmię jak morderca.

Ale to jej wina. Prowokuje mnie. Na przykład obudziła mnie swoimi wrzaskami i przez dobrą sekundę, chciałam udusić ją do śmierci. W rezultacie, z niezbyt dobrym nastrojem, wstałam z łóżka umyć twarz i zęby. Jisoo przyszła sprawdzić co u mnie, ale nie ma o co się martwić. Jest w porządku. To tylko ten szczur nazywany Lisą, który cały czas przeszkadza mi swoją egzystencją.

Oh, tak przy okazji, skradłam Jisoo szybki pocałunek, zanim robi śniadanie dla nas wszystkich. Wydaje mi się, że zaczyna mnie lubić, a ja tak samo. Nie tak jak Lisa, nie jestem mega zakochana w Jisoo. Ale z moją twarzą mogę mieć każdego, kogo zapragnę, a Jisoo nie jest wyjątkiem. Kiedy byłam w drodze do kuchni, usłyszałam głos Chaeyoung i się zatrzymałam.

Cholera.

Nie powinnam słuchać ale to zrobiłam. Lisa szlocha w sposób, w pewnym sensie bolesny dla ucha. Spróbowała zmniejszyć swoje łzy, ale perfekcyjnie słyszałam i zgadłam jak zraniona jest teraz. Nie mogę uwierzyć, że Jisoo złamała jej serce, nawet o tym nie wiedząc. Zwykle, ludzie płaczą kiedy wyznają uczucia do swojego crush'a i zostają odrzuceni. Jednak, Lisa nie wyznała nic Jisoo. Nadal ma szansę.

Czemu wydaje mi się, że już się poddała?

Powinnam się z tego cieszyć i nie przejmować się tym. To nie moja sprawa.

-Chcesz spróbować moich naleśników? - Jisoo pyta mnie z swoim czarującym uśmiechem.

Siadam na krześle i się do niej uśmiecham.

-Jestem na diecie, przepraszam księżniczko.

-Mogę ich spróbować?- obok mnie nagle pojawia się Chaeyoung.

-Oto zamówienie. - dodaje Jisoo szczęśliwie się śmiejąc.

Patrzę na to jak podekscytowana jest Chaeyoung, tym że wzięła naleśnika. Jest takim dzieciakiem, ale kocham jej dziecięcą stronę. Przypomina mi o tym, że głęboko w środku nadal jesteśmy dziećmi.

Kiedy byłam młodsza, byłam niepoważna i złośliwa, bo kochałam kraść rzeczy od moich kolegów z klasy. A później, dorastanie sprawiło, że byłam nieśmiała z obcymi.

-Gdzie Lisa? - pyta moja dziewczyna po dziesięciu minutach.

-Sika- wzrusza ramionami Chaeyoung, jedząc swojego naleśnika. - Nie jesteście dzisiaj podekscytowane?

HER ➛ jenlisa ✔Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz