LISA
Nieważne ile razy próbowałam myśleć o czymś innym, jej twarz pojawia się w mojej głowie- z nikąd.
Wygląda na to, że Jennie nie ma pojęcia o poprzedniej nocy, jakby nie wiedziała że stało się wczoraj coś intymnego pomiędzy nami, jestem wysoce przekonana, że miała zaćmienie przez alkochol. Ta wiadomość powinna być dla mnie dobra. Nadal możemy się sprzeczać bez zażenowania.
Ale to ja wolałabym być tą, która nic nie pamięta.
Jestem zazdrosna o jej zanik pamięci. Za każdym razem gdy na siebie patrzymy, nie przypomina się jej to jak nasze ciała się dotykały i jak czułam podniecenie w brzuchu.
-Chciałabym mieć aby zapomnieć o tych wszystkich małych głupich rzeczach. - Ale one nadal tu są, zastarszając mnie.
Z moich ust ucieka westchnięcie przez to ciągłe uczucie w głowie i kościach. Cały czas myślę o tej chwili- jak nasze ciała dotykały się, jakby była to najodpowiedniejsza rzecz na świecie.
Poczułam się winna, za to że podobało mi się i chciałam więcej.
Nie mogę uwierzyć, że pozwoliłam Jennie ocierać się o moją najintymniejszą część ciała. Zaciskam usta, gdy czuję jak moje policzki się czerwienią. Zaczynam być zażenowania za każdym razem, kiedy pomyślę o tej nocy, a gorzej jest, gdy ona jest w pobliżu.
-Lisa? - Ktoś mnie woła.
Moje oczy spotykają te Chaeyoung. Ściągnęłam szczękę i uśmiechnęłam się do niej, ale oczywiście zauważyła że jest to wymuszone. Przekręca głowę w bok, próbując odgadnąć moje myśli i marszczy brwi.
-Śnisz na jawie. Wszystko okej? Coś się stało? - Pyta mnie z niepewnym spojrzeniem.
-Wszystko w porządku, jestem po prostu zmęczona. - Okłamuję ją.
Wygląda na to, że mi uwierzyła, bo uśmiecha się i biegnie w stronę miejsca z zabawkami. Patrzę na brodę mojego ojca, zawsze nienaruszoną w moich rękach, i idę za nią. Aby mnie pocieszyć, Charyoung zabrała mnie do parku rozrywki. To bardzo miłe z jej strony, ale nadal nie mogę przestać myśleć o Jennie i przez to nie cieszyłam się żadną z atrakcji.
-Lisa, wygraj mi tego pluszaka! Jest taki słodki!
Pokazuje palcem misia w maszynie do łapania pluszaków. Uśmiecham się na jej dziecięcą stronę i staję przed maszyną. Wkładam monetę i próbuję ustawić uchwyt nad misiem za pomocą dźwigni.
-Lisa? - Ktoś znowu mnie woła.
Szczypce maszyny wrzucają misia do dziury, a Chaeyoung skacze z radości. Odwracam głowę do osoby za mną, kiedy moja przyjaciółka zabiera swoją nagrodę z maszyny do łapania misiów.
-Taeyong?
Uśmiecha się do mnie i przysuwa bliżej.
-Nie spodziewałem się ciebie tu zobaczyć. Cóż za niespodzianka. - Mówi do mnie.
Miałam zamiar się uśmiechnąć ale moje oczy wędrują do dziewczyny za nim.
Jennie. Jest tutaj.
Z szeroko otwartmi ustami, patrzę na nią przez chwilę i zamykam buzię, gdy żaden dźwięk nie chce się wydobyć. Przełykam ślinę i odwracam się do Taeyonga.
![](https://img.wattpad.com/cover/218824868-288-k2329.jpg)
CZYTASZ
HER ➛ jenlisa ✔
Fanfiction[TŁUMACZENIE] [ZAKOŃCZONE] Lisa Manoban nienawidzi Jennie Kim. Jennie Kim nienawidzi Lisy Manoban. Nieszczęśliwy wypadek o imieniu Rosé zmusza je do dzielenia pokoju. Co mogłoby pójść źle? Orginał należy do @paninipota, posiadamy zgodę na tłumacz...