JENNIEGotuje się we mnie wściekłość.
Jeśli teraz nie wyjdę z pokoju, na pewno zabiję Chaeyoung- jutro. W tym dokładnym momencie czuję głęboką frustrację palącą mój brzuch i ochotę wywarzenia drzwi. Nadal nie mogę uwierzyć, że Chaeyoung tak łatwo mnie zmanipulowała! Gdzie poszła moja słodka i nieśmiała przyjaciółka z dzieciństwa? Oh, czekajcie. Nieważne. Lisa zamieniła ją w potwora.
Mówiąc o tym przegrywie, opiera się odrzwi jakby miała się z nimi stopić. Ale żałosne, ale mówimy tu o Lisie Manoban.
Jej cała egzystencja jest żałosna.
-OTWÓRZ TE PIEPRZONE DRZWI! - krzyczę, krzyżując ręce.
Jeśli to jest żart, nie jest ani trochę śmieszny. Nie jestem w nastroju i w tym przypadku, wszyscy ludzie, z którymi się nie zadaję powinni uciekać. Więc, Lisa jest ze mną w niebezpieczeństwie. Ale Chaeyoung nie wygląda, żeby przejmowała się za bardzo bezpieczeństwem swojej tak zwanej przyjaciółki.
-Nie otworzymy dopóki nie uzgodnicie swoich różnic- mówi Jisoo po drugiej stronie drzwi.
Lisa staje na przeciw drzwi i zakłada ręce na biodra.
-Co? Jak- jesteś po jej stronie? Myślałam, że zawsze będziesz po mojej stronie- pyta zawiedziona blondynka.
-Przepraszam, Lisa, ale to dla twojego dobra i na wzgląd Chaeyoung i mój, wasze sprzeczki stają się coraz bardziej uciążliwe, to musi się skończyć- mówi moja współlokatorka za drzwiami mojego pokoju.
-ZAMYKANIE MNIE W POKOJU Z OSOBĄ, KTÓRĄ NIENAWIDZĘ NAJBARDZIEJ NIE JEST NAJLEPSZYM POMYSŁEM NA JAKI MOGŁAŚ WPAŚĆ! - krzyczę wystarczająco głośno, aby mnie usłyszały.
Zaciskam szczękę na ich słodką, małą pogawędkę. Nie lubie tego, że Jisoo jest taka uprzejma dla Lisy, zostawiając myśl, że brunetka może lubić blondynkę, bardziej niż koleżankę. Co jeśli skończą schodząc się?
Dla mnie, to byłaby katastrofa.
Jisoo i ja tworzymy lepszą parę.
Przewracam oczami, kiedy nastaje cisza. - Dobrze! Teraz się przytulamy, otwórzcie drzwi!
Lisa patrzy na mnie zmieszanym wzrokiem, kładę mój palec wskazujący na usta, aby ostrzec ją, żeby się zamknęła. Dwie dziewczyny za drzwiami, nie mogą nas zobaczyć, więc nie wiedzą, czy mam rację czy nie. Nigdy w życiu nie przytulę tak obrzydliwego człowieka.
-Dobrze. Miłej nocy! Jennie, proszę nie zabij Lisy, jak będzie spać. - chichocze Chaeyoung.
Wymieniam z blondynką kontakt wzrokowy i marszczę brwi.
-Jesteś, kurwa, poważna? Nie waż się mnie z nią zostawiać. - syczę, wskazując palcem na idiotkę przede mną.
Nie ma żadnej odpowiedzi od moich dwóch rozmówców. O Boże, one naprawdę zostawiły mnie z tym stworzeniem.
-Poszły sobie... - mówi mi.
Spoglądam na nią, aby pokazać jej, że nie jest mile widziana w moim pokoju i idę usiąść na łóżku. Wiem, że cierpliwie patrzy się na mnie, czekając co wydarzy się dalej, ale nie jestem w nastroju do rozmów. Wyjmuję mój telefon i sprawdzam social media. Nie ma tu nic intersującego, ale zajmuje mnie.
![](https://img.wattpad.com/cover/218824868-288-k2329.jpg)
CZYTASZ
HER ➛ jenlisa ✔
Fanfiction[TŁUMACZENIE] [ZAKOŃCZONE] Lisa Manoban nienawidzi Jennie Kim. Jennie Kim nienawidzi Lisy Manoban. Nieszczęśliwy wypadek o imieniu Rosé zmusza je do dzielenia pokoju. Co mogłoby pójść źle? Orginał należy do @paninipota, posiadamy zgodę na tłumacz...