26| Daj mi się potrzymać

1.1K 67 32
                                    

-Chcę tylko czuć twój dotyk.

LISA

Prawie się zakrztusiłam, kiedy usłyszałam jej słowa. Założę się, że ona chce abym umarła. Moje uszy pieką, a w tym samym czasie ona zamyka przestrzeni między nami, biorąc krok do przodu. Zaciskam szczękę i marszczę brwi. Co ona robi? Nie rozumiem. Ma Jimina. Słyszałam od Yoongiego, że jest słodziakiem i bardzo ją lubi.

-Jesteś szalona. Będę po prostu udawać, że nic nie słyszałam, do--

-Nie... nie chcesz mnie? - Pyta mnie z załzawionymi oczami.

Ona będzie płakać? Nie rozumiem. Naprawdę, widziałam już pijaną Jennie, ale nie jestem przyzwyczajona do jej wrażliwości. Wygląda jakby miała zacząć ryczeć w każdym momencie, a ja nie jestem dobra w pocieszaniu ludzi.

-C-co?

-Obrzydzam cię? - Płacze tuż przede mną.

Gada głupoty, a ja nie potrafię znaleźć odpowiednich słów, aby przestała płakać jak duże dziecko. Przez ten hałas może obudzić Jisoo i Chaeyoung. To nie może się stać. Zabiją mnie za przeszkadzanie w spaniu i sprawienie, że Jennie płacze.

-Nie! Proszę przestań płakać, bo Chaeyoung się obudzi. - Mówię.

Australijka jest totalnie inną osobą, jeśli chodzi o przeszkadzanie jej w środku nocy. Nie chcę obudzić jej wewnętrznego potwora, więc biegnę do drzwi i je zamykam.

-Babcia będzie na mnie zła. Jestem takim wrażliwcem. - Płacze brunetka i siada na brzegu naszego łóżka.

Przewracam oczami i podchodzę do niej.

-Brzydko wyglądasz jak płaczesz. - Dodaję.

-Przepraszam. - Mówi tym samym tonem co ja.

Nie spodziewałam się od niej takiej odpowiedzi. Nie ma niskiej samooceny, wręcz przeciwnie, jest z siebie dumna. Ale teraz wygląda na szczerą w temacie jej brzydkiego wyglądu. Ja żartowałam! Nie myślałam, że weźmie to na poważnie.

-Co się stało? Nie zachowujesz się... jak ty.

-Wiesz, że nie płakałam do babci, aż do teraz?

Nie zaskakuje mnie to. Nawet jeśli może wybuchnąć przez małe kłótnie, Jennie jest silną osobą. Nie rozpłacze się łatwo. To pierwszy raz, kiedy widzę jej łzy.

-Byłaby zawiedziona. Piję, tańczę, umawiam się i przeklinam. - Kontynuuje. - Nie jestem z tego dumna.

-Jeśli tak mówisz.

-Jeden z chłopaków na imprezie mnie naćpał. Na początku było trudno, ale całkiem dobrze sobie radziłam.

-Kto cię naćpał?

-Marco, tak się chyba nazywał. Chciał mnie przelecieć.

-Oh.

-Jakbyś mnie nie zabrała do domu, byłabym w jego łóżku. Ten pieprzony drań. Nie mam pojęcia co włożył do tego drinka, ale na pewno działa. Cholera. To mega irytujące-... nieważne. - Warczy i chowa głowę w dłoniach.

HER ➛ jenlisa ✔Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz