- Harry, co ty robisz? - spytała Hermiona, przyglądając się jak chłopak wciąga na siebie obcisłą bluzeczkę, a na to zarzuca piórkowe boa.
- Kupuję nowe ubrania. - odpowiedział nonszalancko, przeciskając się obok niej w wąskiej przymierzalni, aby sprawdzić czy opinające tyłek spodnie pasują do bluzki.
- Ale czemu takie ubrania?
Dziewczyna wskazała na stertę szmatek i fatałaszków, które więcej odkrywały niż zakrywały. Znała styl Harry'ego, wiedziała, że lubi pokazać swoim strojem, że jest gejem, nawet jak charakter i zachowanie na to nie wskazywały, ale to już była lekka przesada.
- Bronisz mi? Jestem wolnym człowiekiem i mogę chodzić ubrany jak...
- Dziwka?
- ... jak chcę!
- Zawsze miałeś posrany styl, ale przynajmniej szanowałeś siebie... to jakieś postanowienie noworoczne? Znaleźć sobie sugar daddy?
Harry spojrzał na nią ze złością. Ubiór był częścią jego misternego planu, opracowanego wczorajszej nocy, gdy wszyscy smacznie spali. Miał zamiar wprowadzić go jak najszybciej, dlatego od razu po pracy zabrał dziewczynę na zakupy, aby mu doradziła. „Kusić każdym elementem swojego istnienia" było pierwszym punktem operacji odkrycia do gdzie bywał penis Malfoy'a. Nie spodziewał się jednak trucia ze strony przyjaciółki.
Właściciel położonego na uboczu sklepu z ubraniami dla osób LGBTQ+ zastukał w drzwi przymierzalni.
- Słoneczka, dwie osoby w środku to za dużo. - zaświergotał.
- Koleżanka już wychodzi! - zawołał Harry, ciesząc się, że choć na chwilę pozbędzie się Hermiony i jej umoralniania.
- Aaa... jesteś tam z dziewczyną... To nie ma problemu. Już się bałem, że znowu jakaś parka mi seks w miejscu publicznym urządza. - powiedział właściciel zawiedzionym tonem, a po sekundzie jego buty na obcasie oddaliły się od przymierzalni. Granger zakryła usta dłonią, tłumiąc śmiech.
- Słyszałeś jaki był niepocieszony?
- Podobno jak kogoś nakryje to zanim ich wyrzuci proponuje im trójkąt. - Harry również stłumił chichot. Hermiona rozejrzała się z przerażeniem po małym pomieszczeniu, szukając śladów po przebytym tu seksie. Czy ludzie nie mogą się powstrzymać?!
- Yhm, to obrzydliwe... a co do obrzydzenia i sprzedawania swojego ciała, to możesz mi powiedzieć, co ci się nagle stało, czy mam założyć, że uderzyłeś się w głowę?
Harry przygryzł wargę myśląc intensywnie czy wtajemniczyć przyjaciółkę w swój plan. Z nikim nie podzielił się wizytą nieznajomego, tak samo jak nie ujawnił swoich podejrzeń i przemyśleń. Bał się, że zaczną mu to wybijać z głowy albo przeciwnie, zrobią coś głupiego i wypaplają się przed nieodpowiednimi osobami.
Z drugiej strony była mowa o Hermionie. To ona przez dwa lata nie puściła pary z ust, gdy jej wyznał, że jest gejem. To ona wymyślała mu alibi przed Ronem, kiedy on chodził na randki i to ona pozwalała się mu wypłakać, jak ktoś złamał mu serce. Wiedział, że może jej w pełni zaufać. Weasley nigdy nie był aż tak wyrozumiały i cierpliwy co przyjaciółka, chociaż starał się jak najlepiej. Ginny też mógł za ufać we wszystkim, bo wiele ich łączyło, ale była nieobliczalna i to ona mogła być tą, która się wygada.
Czując na sobie przeszywające spojrzenie inteligentnych oczu Granger westchnął ciężko i zaczął opowiadać wszystko co siedziało w jego głowie od sobotniego dnia. Gdy skończył, dziewczyna spojrzała na niego jak na wariata.

CZYTASZ
Amantes medicus #Drarry✅
FanficLord Voldemort nie żyje, Hogwart wrócił do funkcjonowania, a świat czarodziei może odetchnąć. Tylko, że wiele się zmieniło, ludzie umarli, zostawiając za sobą nie tylko wspomnienia, ale i rodziny. Harry Potter musiał nauczyć się nie tylko być doros...