♦ 26 ♦

858 33 4
                                    

Wtedy już naprawdę czułem, że nie jest dla mnie tylko przyjaciółką. W tym momencie poczułem, że to ta chwila, złapałem Martę w talii i zacząłem ją całować. Niestety dziewczyna odepchnęła mnie, było mi bardzo przykro jednak po chwili powiedziała ze zdenerwowanym głosem:
- Mateusz, co ty robisz?
- No przepraszam, nie mogłem się powstrzymać, czuję, że nie jesteś dla mnie tylko przyjaciółką.
- Ty też nie jesteś dla mnie tylko przyjacielem, ale tutaj ktoś może nas zobaczyć. Wtedy Marta złapała mnie za rękę i pociągnęła w stronę swojego pokoju.
Zatrzymałem ją na chwilę, wziąłem na ręce i zaniosłem do jej pokoju, była dużo lżejsza nić Marcysia i z łatwością mógłbym ją nosić cały dzień. Rzuciłem ją na łóżko i położyłem się koło niej. Ona zaczęła się do mnie przytulać i całować po szyi. Wreszcie czułem to wspaniałe uczucie, w którym poczułem miękkie, delikatne i subtelne usta Marty na moim ciele. Postanowiłem zrobić trochę odważniejszy krok i włożyłem rękę pod jej sukienkę, miała bardzo delikatną i miękką skórę. Zacząłem ją całować w usta, a ona pogłębiała nasze pocałunki. Było naprawdę cudownie, bałem się, że to wszystko okaże się tylko snem i za chwilę ten czar pryśnie. Na szczęście nic takiego się nie stało i całowaliśmy się dalej, Marta usiadła na mnie, zaczęła ściągać moją koszulkę i smyrać paznokciami po mojej klatce piersiowej. Czułem się jak w niebie, widziałem, że Marcie też się podobało, więc pozwoliłem sobie na coś więcej i zacząłem rozpinać jej sukienkę. Kiedy zobaczyłem Martę w samej bieliźnie, przyznam, że się podnieciłem i trochę mi stanął, Marta chyba to zauważyła, bo się lekko zaczerwieniła. Wiedziałem, że to co robimy nie jest zbyt dobre, bo mam dziewczynę ale nie mogłem się powstrzymać. Nagle Marta powiedziała, że musimy to skończyć i wrócić na dół, z niechęcią przyznałem jej rację. Ubraliśmy się i zeszliśmy na dół. Podeszła do nas jedyna trzeźwa osoba, czyli Karol i spytał:
- Co wyście tam robili?
Musiałem na szybko coś wymyślić, bo nie przemyśleliśmy tego, że ktoś może się nas zapytać co robiliśmy razem na górze, więc powiedziałem:
- No wiesz.. Chciałem pokazać Marcie mój najnowszy film który wrzucam jutro. 
- Aha, okej? Nie wnikam.
To była najsłabsza wymówka jaką mogłem wymyślić ale byłem tak zestresowany, że nie byłem w stanie powiedzieć nic innego, na szczęście Karol chyba w to uwierzył. Poszliśmy się z Martą dalej bawić. Siedzieliśmy z całą ekipą do około 5:30 aż w końcu uznaliśmy, że czas już iść spać, więc wszyscy udali się do swoich pokoi. Przez resztę nocy nie mogłem zmrużyć oka przez to, że cały czas myślałem o Marcie, ale byłem tak zmęczony, że w końcu oczy same mi się zamknęły i zasnąłem.

-------------------------
437 słów·.·
Wiem, że ten rozdział był trochę odważniejszy no ale cóż, w końcu musiał się taki pojawić.
Do jutra! Buziaki♥

Czy to zauroczenie? Lepiej o tym nie mówmy || Marta x TrombaOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz