Weszłam do sali cała zapłakana, Mateusz jak mnie zobaczył też zaczął płakać, usiadłam obok niego i spytałam:
- Mati czemu płaczesz?
-A dlaczego ty płaczesz? Nie cieszysz się, że w końcu przebudziłem się ze śpiączki?
- No.. No bo jak pomyślałam, że mogłoby cię tu teraz nie być to nie da się nie płakać.
- Ale jak to mogłoby mnie tu nie być?
- Lekarz Ci nic nie mówił?
- Pytał tylko czy pamiętam kim wy jesteście i gdzie byłem przed tym jak wylądowałem w szpitalu. Aha pytał jeszcze czy pamiętam Ciebie i że byłaś moja dziewczyną, ale tego akurat nie pamiętałem, możesz mi to wytłumaczyć?
- No bo było tak że na salę może wejść tylko rodzina albo partnerka, więc Karol powiedział że jestem twoja dziewczyną żeby dowiedzieć się czegokolwiek. Mam nadzieję, że nie jesteś zły.
- No to już wszystko jasne - powiedział i zaśmiał się słodko. Dlaczego miał bym być zły? A z resztą nie ważne. To o co chodziło z tym że miałbym nie wrócić?
- Mateusz bardzo ciężko mi o tym mówić, ale ty przestałeś oddychać i lekarz powiedział że nie udało się Ciebie odratować. Nawet nie wiesz jak bardzo płakałam.Z resztą cała ekipa płakała.
- No ale jak to się stało że teraz tu siedzę z Tobą?
- Nikt tego nie wie, przyszliśmy na salę się z tobą pożegnać i nagle uścisnąłeś moją dłoń i zacząłeś oddychać, nikt mi nie wierzył, więc pokazałam im, że twoja klatka piersiowa się unosi, można powiedzieć, że tak jakby zmartwychwstałeś.
- O matko ale będę miał historię do opowiadania moim dzieciom.
- No, hahaha. A tak w ogóle to chciałabym Ci powiedzieć to co mówiłam kiedy byłeś w śpiączce, a więc tak.
- Marta spokojnie - przerwał mi. Mimo tego że byłem w śpiączce to wszystko słyszałem.
- Na.. Naprawdę?
- Tak i też cię kocham, z resztą przecież o tym wiesz, w końcu słyszałaś to co krzyczałem kiedy spadałem z bungee w dół.
- Mati proszę nie przypominaj mi już o tym, naprawdę chyba bym się pochlastała gdybyś zostawił mnie samą, ostatnio to ty byłeś moim największym wsparciem.
- Dobrze nie będę już o tym mówił ale pamiętaj że kiedyś będziemy musieli powiedzieć to naszym dzieciom - Zaśmiał się.
- Jak to naszym? - spytałam ze zdziwieniem.
- Normalnie, popatrz jak ładnie to brzmi - Marta Trąbka.
- No rzeczywiście, brzmi to świetnie - powiedziałam sarkastycznie.
Tromba
- Dobrze nie będę już o tym mówił ale pamiętaj że kiedyś będziemy musieli powiedzieć to naszym dzieciom - Zaśmiałem się.
- Jak to naszym? - spytała ze zdziwieniem Marta.
- Normalnie, popatrz jak ładnie to brzmi - Marta Trąbka.
- No rzeczywiście, brzmi to świetnie - powiedziała z widocznym sarkazmem w głosie.
Poczułem, że muszę to zrobić i...
--------------------------
425 słów
Jak myślicie co mógł zrobić Tromba?
Do jutra! Buziaki
CZYTASZ
Czy to zauroczenie? Lepiej o tym nie mówmy || Marta x Tromba
FanficW 2019 roku Friz, Tromba, Wujek Łuki, Poczciwy Krzychu, Mini Majk i Wersow-dziewczyna Friza wprowadzają się do nowego tzn. Domu Ekipy. Po kilku dniach dniach dołączają do nich Mixer i jego dziewczyna Marta. Co prawda Tromba znał Martę już wcześniej...