Rozdział 7 - Jastrzębie w trakcie zabawy

1.2K 82 24
                                    

Dom Gauntów

Little Hangleton

Zmiażdżony korzeń malwy nałożony bezpośrednio na ranę złagodzi ból przy kontakcie oraz zapobiegnie infekcji. Kiedy zostanie zmielony i zmieszany z pokruszonymi kwiatami wrotyczu i jedną lub dwoma kroplami ekstraktu z mniszka lekarskiego, zadziała antybakteryjnie na drobne oparzenia i wysypki skórne. Aby przygotować go jako balsam na oparzenia słoneczne, postępuj zgodnie z przepisem...

Harry kontynuował robienie notatek z „Medycyny Magicznej" Snape'a, pisząc esej na temat stosowania zwykłych ziół w magicznych miksturach leczniczych. Uznał, że warto się tego nauczyć, biorąc pod uwagę niebezpieczeństwa, jakie niesie ze sobą ich wyprawa i jak często jeden lub drugi odnosił obrażenia. Severus nie powinien być jedyną osobą z wiedzą medyczną, jak rozumował Harry. Co jeśli on zachoruje albo zostanie ciężko ranny? Harry nie chciał narażać życia swojego opiekuna, tylko dlatego, że nie znał odpowiednich procedur w nagłych przypadkach. Żadna wiedza nigdy się nie zmarnuje, było często cytowaną przez Snape'a maksymą, kiedy jego praktykant pytał, czy musi nauczyć się jakiegoś mało znanego eliksiru albo terminu zielarskiego. Severus nawet nalegał, by Harry odświeżył swoją łacinę, wyjaśniając, że dokładna znajomość tego języka pomogłaby mu, gdyby kiedykolwiek chciał stworzyć zaklęcie według własnego pomysłu.

Poza tym napisanie eseju było częścią jego kary oraz dzięki temu miał coś do roboty poza sprzątaniem i spaniem, gdy pozostawał w zasięgu wzroku swojego opiekuna. I choć była to kara, Harry odkrył, że nauka o miksturach leczniczych jest też interesująca i szybko zabrał się do nauki materiału. Minęły dwie godziny, gdy Mistrz Eliksirów, jak i jego praktykant, studiowali swoje własne przedmioty. Severus był zajęty tłumaczeniem reszty notatnika, skoro złamał już kod, wymyślony przez Voldemorta – był on całkiem trudny, choć nie tak bardzo, jak te, które łamał już w przeszłości, ale należało się tego spodziewać, biorąc pod uwagę fakt, że Voldemort miał zaledwie kilkanaście lat, gdy zaczął pisać notatnik i robić dodatkowe horkruksy, by uzyskać zakazaną nieśmiertelność. Nie miał jeszcze czasu, żeby studiować i wymyślić bardziej złożone kody, ani też przyzywać groźniejsze potwory do ochrony horkruksów, które już stworzył.

Jeden wpis twierdził, że młody Tom włamał się do archiwów Ministerstwa i ukradł kilka tekstów o przywoływaniu istot podziemia i nieumartych oraz kolejną książkę o czarnej magii, która miała przynosić ból i cierpienie każdemu, komu wybierze rzucający. „Wiele nauczyłem się z tych tekstów, w jaki sposób doprowadzić moich podwładnych do porządku, zwłaszcza tych aroganckich czystokrwistych, którzy są starsi i nienawidzą mnie za moją młodość, umiejętności i bezlitosną wizję świata. Moim przeznaczeniem jest rządzić światem, zawsze to wiedziałem i wkrótce upewnię się, że dowiedzą się o tym wszyscy. Moi śmierciożercy dowiedzą się, co oznacza być posłusznym i nauczą innych swojego miejsca... na kolanach u moich stóp z głowami pochylonymi w uwielbieniu. Dla tych, którzy pozostają mi wierni, mam moc – moc, dzięki której wszyscy, którzy im się przeciwstawią, będą się kulić i uciekać w przerażeniu, bo jestem Czarnym Panem, a mój cień powstanie i pokryje ziemię..."

Severus skrzywił się i wykrzywił wargę, czytając to, ponieważ znał wiele z zaklęć z notatnika, widział je używane na innych oraz na nim samym, gdy był zwierzaczkiem Voldemorta. Crucio było jednym z najgorszych, ale były inne, przykładowo zaklęcie wrzącej krwi, które były zwyczajnie złe. Dowiedział się, że Voldemort eksperymentował na kilku zwierzakach, próbując wykorzystać ich energię życiową, by rozszerzyć własną i w ten sposób wpadł na pomysł, by spróbować użyć żywej istoty do przechowania części swojej duszy.

Ale najpierw poeksperymentuję trochę z nieożywionymi przedmiotami, a zwłaszcza z tymi, które mają już na sobie potężną magię, jak na przykład Smocze Berło, które według starych tekstów należało kiedyś do samego Merlina. Gdybym dostał je w swoje ręce, byłoby wspaniałym naczyniem. Jest pod mocną strażą w skarbcach Ministerstwa, ale jestem pewny, że po kilku nocach pod wpływem mojego zaklęcia perwersji, auror na służbie powie mi hasło."

Polowanie Dwóch Jastrzębi | TłumaczenieOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz