Armando
Kiedy tak spała spokojnie w moim łóżku stwierdziłem, że tu pasuje. Tu jest jej miejsce, w moim pieprzonym łóżku. Nie oddam jej ruskowi. Musze coś wymyślić jak odzyskać stracony towar i dać nauczkę zdrajcy.
Eva w pewnym momencie się przebudziła. Usiadła i patrzyła na mnie. Wyglądała jak czysty seks. Muszę ją mieć i to dzisiaj! Muszę się w niej zatopić. Chwilę się sobie przyglądaliśmy, przyciągnąłem ją do siebie i posadziłem okrakiem na moim bolącym już fiucie. Boże, niech się tylko nie rusza, bo spuszczę się jak nastolatek. Ta koronkowa sukienka wygląda na niej zajebiście dobrze. Bez niej będzie wyglądać jeszcze lepiej. I zaraz się o tym przekonam.
Postawiłem ją i dałem jej ostrzeżenie. Albo mnie zatrzyma, albo ja przelecę. Niemal się do mnie przyssała, dając mi tym zielone światło. Kiedy oplotła mnie swoimi nogami, a ja chwyciłem jej pośladki, jeszcze więcej krwi napłynęła do mojego kutasa, który zaczął niebezpiecznie pulsować. Postawiłem ją, obróciłem i ściągnąłem z niej tą sukienkę.
Syknąłem, gdy zobaczyłem ją w samej bieliźnie. Gdzie byłaś wcześniej moja syreno. Położyłem delikatnie Eve na łóżku, zacząłem składać pocałunki na jej ciele zaczynając od ust. Trąciłem kciukiem jej twardego sutka, aż wygięła się w łuk. Cazzo! Musiałem przyspieszyć, bo zaraz eksploduję. Uklęknąłem między jej udami i kiedy zobaczyłem ociekającą wilgocią cipkę musiałem ją zasmakować. Pieściłem ją najpierw językiem, a następnie placami. Czułem, że jej orgazm zbliża się, bo chciała ścisnąć nogi. Rozsunąłem je i zacząłem ssać mocniej poruszając przy tym dwoma palcami w jej wnętrzu. Jest tak kurewsko ciasna. Zaczęła rytmicznie ruszać biodrami i wiedziałem, że za chwile odleci. Tak też było. Wstałem, podszedłem do szafki i naciągnąłem prezerwatywę. Widziałem jak mi się przygląda. A raczej mojemu kutasowi. Chyba była pod wrażeniem jego wielkości. O tak malutka. Wejdzie w ciebie cały! Nachyliłem się i wchodziłem w nią powoli. Poczułem jak się napina. Ręką zacząłem masować jej łechtaczkę i momentalnie się rozluźniła, co pozwoliło wślizgnąć się, aż po same jaja. Jak dobrze do siebie pasujemy. Jest taka ciasna i mokra. I to tylko dla mnie! Teraz jak już ją naznaczę jako swoją, ten cały rusek może mnie cmoknąć. Posuwałem ją najpierw powoli, a potem przyspieszyłem. Wiedziałem, że Eva już dłużej nie wytrzyma. Szepnąłem jej do ucha, żeby dla mnie doszła, nie minęło kilka sekund i poczułem jak jej wąska cipka się na mnie rytmicznie zaciska, jeszcze tylko dwa pchnięcia i dołączyłem w spełnieniu.
Padłem na materac obok Evy, żeby wyrównać oddech. Jak mam jej kurwa powiedzieć, że rusek chce ja za tydzień mieć u siebie. Przecież jej nie oddam. Nie po tym co z nią właśnie zrobiłem. Czuję się przy niej jakoś inaczej. Lepiej. Muszę z nią porozmawiać i zapewnić, że nie dojdzie do żadnej wymiany. Ale najpierw przelecę ją jeszcze raz.
6 godzin później......
Po szalonej nocy z Evą, cicho wstałem nie chcąc jej budzić i udałem się pod prysznic. Muszę obmyślić jakiś plan działania. Mam na to tydzień, ale przy tej kobiecie nie da się myśleć. Przy najmniej nie głową. To, co ta kobieta wyprawia w łóżku i jak na mnie patrzy działa na mnie kurewsko. Przecież to chodzący seks. Szybko się wykąpałem i z owiniętym ręcznikiem wokół bioder wszedłem do pokoju, w którym śpi Eva. Nawet teraz kiedy leży na plecach, a jej kształtne cycki są na wierzchu mój przyjaciel znowu stoi na baczność. Ja pierdole, nie dam rady, muszę ją posmakować. Tak też zrobiłem. Podszedłem zrzuciłem ręcznik i zanurkowałem pod kołdrę. Jest taka ciepła i mokra dla mnie. Doszła dla mnie już po paru minutach moich tortur. Następnie zrobiła coś czego się nie zapomina.
- Połóż się i pozwól, że zajmę się twoim nabrzmiałym zwierzaczkiem.
Że kim? Jakim kurwa zwierzaczkiem. A chuj niech nazywa go jak chce, bo teraz kiedy tak nade mną klęka i na widoku mam jej cycki i cipkę może nazywać go zwierzakiem.

CZYTASZ
Uwolnij mnie
RomansaEVA Dwudziestopięcioletnia letnia Eva Salvini wiodła spokojne życie wraz ze swoimi rodzicami oraz młodszą siostrą, dopóki jej najbliżsi nie zginęli w tragicznym wypadku samochodowym, w którym cała trójka straciła życie. Sprawcy nie udało się znaleźć...