∆50∆

1K 56 29
                                    

22.08.2022 r.

- To widzimy się jutro, tak?! - krzyknął Daniel. Rosalie roześmiała się.

- Pora na aparat słuchowy! Tak, jutro! - odkrzyknęła szatynka. 

- Pamiętaj, przynieś głośnik! Bez muzy nie ma zabawy! - rzuciła Courtney. 

- Jasne! Na razie! - Rosalie pomachała znajomym na odchodne i ruszyła przed siebie. 

Dotarła do swojego mieszkania. Weszła do środka, zrzuciła plecak z ramion i poszła do salonu, gdzie padła na kanapę. Mimo że nigdzie nie wyjechała, to te wakacje mogła uznać za najlepsze, jakie miała w życiu. Praktycznie codziennie spotykała się z Danielem oraz Courtney, czasami dołączali do nich też inni znajomi. Jeździli na plaże, imprezowali. Zżyli się ze sobą. 

Kontakt między Rosalie a jej matką ograniczył się do zera. Kobieta wyprowadziła się na wieś do swojej matki, która podupadła na zdrowiu. Rosalie wiedziała o tym, ale nie przejęła się zbytnio. 

Dziewczyna spojrzała na zegar. Wpół do dwunastej. Koniec jej urodzin za półgodziny. Rosalie zamknęła oczy w zastanowieniu. Zdecydowała, że zanim dzień dobiegnie końca, wybierze się jeszcze w jedno miejsce. Dlatego założyła słuchawki i ruszyła dobrze znaną trasą.

Nogi same doprowadziły ją na wzgórze, gdzie często przychodziła, aby pomyśleć i popatrzeć w gwiazdy. Wchodząc na górę, spostrzegła postać, stojącą koło barierki. Wywróciła oczami, nie lubiła, kiedy ktoś tu przychodził. 

- Rosalie? - szatynka podniosła głowę i spojrzała w sarnie oczy.

- Rosie? - dziewczyna wytrzeszczyła oczy. Roseanne podbiegła do niej i mocno ją przytuliła. Jej siła spowodowała, że dziewczyny przewróciły się i sturlały się na dół. Śmiały się przy tym głośno, ignorując ból. Kiedy już znalazły się na samym dole, popatrzyły sobie w oczy i pocałowały się stęsknione. 

- Kocham cię, wiesz? - szepnęła Roseanne.

- Wiem. A ja kocham ciebie. - odszepnęła Rosalie.



~Koniec

🎉 Zakończyłeś czytanie 𝙸 𝚠𝚊𝚗𝚝 𝚝𝚘 𝚋𝚛𝚎𝚊𝚔 𝚏𝚛𝚎𝚎 🎉
𝙸 𝚠𝚊𝚗𝚝 𝚝𝚘 𝚋𝚛𝚎𝚊𝚔 𝚏𝚛𝚎𝚎Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz